Biathlon.pl

Swego czasu Sebastian miał w stopce hasło (mam nadzieję, że nie przekręciłem): forum to nie czat.
Wtedy jako off-topista/nudziarz na forum ukarany za to żółtą kartką nie bardzo to rozumiałem...
Ale dziś zainspirowała mnie statystyka:

Statystyki użytkownika
Rejestracja:
Pią Mar 01, 2013 9:39 pm
Ostatnia wizyta:
Nie Mar 03, 2013 12:05 am
Wszystkich postów:
87 | Wyszukaj posty użytkownika

To przykład, ale taki standard to ostatnio norma na tym forum.
Można i tak ale czy trzeba???

Mi się też nie podoba zamienianie tematów w norweski czat, bo ciężko się to czyta, np. temat o Marit Bjoergen sobie już darowałem. Bo jednak forum to wymiana jakiś opinii, spostrzeżeń, a nie miejsce do czatowania, chyba żeby wydzielić do tego specjalny temat. Jak dotąd wszyscy rozumieli tą różnicę i jednolinijkowce pojawiały się sporadycznie, dodając najczęściej w temacie trochę humoru.
Jako rozwiązanie proponuje wprowadzić ostrzeżenia dla osób, które w danym temacie piszą 3 jednolinijkowiec pod rząd. Oczywiście taką zmianę należałoby poprzedzić kampanią informacyjną.

Zgadzam się z Tobą, że tego typu wypowiedzi to po prostu spam, który utrudnia lekturę danego tematu. Do pisania krótkich, mało istotnych wiadomości służy shoutbox
Z drugiej strony nawet w jednym zdaniu można zawrzeć ważną myśl, oczywiście o ile nie są to wypowiedzi typu: "zgadzam się", "masz racje" itp.

Oczywiście można nie wprowadzać sztywnego kryterium, które da się łatwo wyminąć, ale zostawić ocenę moderatorom, czy danemu użytkownikowi należy się ostrzeżenie.

Janko - przyganiał kocioł garnkowi z tą jedną linijką

Mogę zamknąć profilaktycznie i do opamiętania wczoraj utworzone tematy o Marit i Heidi, bo tam rzeczywiście jest tru total nekromasakra. Karanie za aktywność, jaka by ona nie była, mija się z sensem, bo wkrótce znów będzie płacz, że nikt na forum nie pisze i jest umieralnia.

Już kiedyś Karlos i ja o tym pisaliśmy i mam podobnie zdanie. Kiedyś czytałem regularnie wszystkie tematy, a teraz ja mam wyjazd, naukę czy libację i mam do nadrobienia kilka dobrych stron jednolinijkowych postów, to po prostu odpuszczam, oznaczam wszystko jako przeczytane i jestem na bieżąco.

PS. Może na początku swojej kariery nie byłem lepszy ale Adrian czuwał hehe

Dobrze, że ktoś to zauważył, bo czasami doprowadza mnie to do szewskiej pasji. Mam tu na myśli wpisy przypominające zwykłe rozmowy, tak naprawdę nic nie zawierające. W dodatku treść niektórych robi z innych forumowiczów zwyczajnych tępaków, bo nie mam pojęcia jak to nazwać, gdy ktoś pisze o tak oczywistych rzeczach. Najgorsze jest nieustanne ich dodawanie, przez co mój poziom irytacji osiąga maksimum. Wszystko dla wszystkich, ale do przesady jednak. Chciałabym zaznaczyć, że nie mówię tu o wszystkich pojedynczych postach, ale o wyjątkowych przypadkach. Głównym problemem jest po prostu brak umiaru (przynajmniej w moim odczuciu).

Dobrze, że ktoś to zauważył, bo czasami doprowadza mnie to do szewskiej pasji

Najgorsze jest nieustanne ich dodawanie, przez co mój poziom irytacji osiąga maksimum.

To tylko internet, Seductoro. Więcej dystansu, bo tej zmaksymalizowanej irytacji i pasji szewskiej braknie Ci na bardziej zasadnicze sprawy.

Oddzielny dział dotyczący Norwegii powinien rozwiązać sprawę ;p

A mnie jest mało Se duktorki na forum

kat. napisał(a):To tylko internet, Seductoro. Więcej dystansu, bo tej zmaksymalizowanej irytacji i pasji szewskiej braknie Ci na bardziej zasadnicze sprawy.

Doceniam troskę, ale o mnie się martw. Ja tylko się wypowiadam, co mnie od jakiegoś czasu drażni na forum, choć wiem, że sama nie jestem idealna.

Nie powiem żeby jakoś bardzo podobała mi się taka konwersacja paruzdaniowa w danym wątku, też mnie to czasem irytuje. Wolę by jakość przebijała ilość. Jednak w równym stopniu irytuje mnie marudzenie niektórych lub pisanie w tak nieskładny sposób że żadnego sensu niemożna z tego wyłowić .
Zwykle bywa tak że jak się z początku dany(a) użytkownik "wyszaleje" to mu z czasem przechodzi i pisze bardziej treściwie z mniejszą częstotliwością.
Więc proszę mających "zabawki" aby łapki ich mniej swędziały do blokowania czy usuwania postów.

Twoja prośba zostanie, Markosie, rozpatrzona

A tak poważnie, to myślę, że masz rację i można zamknąć ten temat. Każdego coś tam drażni, irytuje itd., ale pamiętajmy, że wypowiadają się tu użytkownicy i użytkowniczki w różnym wieku, o różnym temperamencie itd. Niektórzy dopiero zaczynają się interesować biathlonem i sportami zimowymi, więc absurdem byłoby wymagać od nich jakichś fachowych analiz, a jak widać potrzebę rozmowy mają. Kneblowanie ust i odgórne usztywnianie atmosfery - określanie jak powinien wyglądać wzorcowy post i ile mieć linijek do niczego dobrego nie prowadzi.

Miło że ktoś w końcu poruszył ten temat bo mnie samą ostatnimi czasy drażnią niektóre wpisy na forum które zawierają głównie powielanie słów poprzednika albo co gorsza teksty z których nic nie można wywnioskować bo są sklecone tylko po to żeby pokazać swoje zdanie które tak naprawde nie istnieje Sama już przestałam czytać niektóre tematy bo niekiedy wpisy są tak przykre że aż szkoda czytać.....Ja nie twierdzę że w kilku słowach nie da się wyrazić o co ci chodzi ale chyba da się jakoś pogodzić ilość z jakością...a jesli ktoś nie daje sobie z tym rady to może spokojnie coś przemilczeć, ja też często zgadzam się z wczesniej napisanym już postem ale to nie powód żeby powielać czyjeś słowa albo co gorsza wtrącić swoje 3 grosze słowami no, masz rację, czy takie tam....Może ktoś zrozumie o co mi chodzi i może nie zostanę za to zdeptana, to jest to co myślę...cieszcie się oglądaniem sportu

Kiedyś na pewno było lepiej i wcale nie chcę żeby dawać ostrzeżenia, ale żeby chociażby podpiąć jakiś temat, odpowiednio go nazwać i napisać o tym że byłoby miło jakby nie rozdupiać każdego tematu pięciowyrazowymi postami.

kat. napisał(a):Janko - przyganiał kocioł garnkowi z tą jedną linijką

Mogę zamknąć profilaktycznie i do opamiętania wczoraj utworzone tematy o Marit i Heidi, bo tam rzeczywiście jest tru total nekromasakra. Karanie za aktywność, jaka by ona nie była, mija się z sensem, bo wkrótce znów będzie płacz, że nikt na forum nie pisze i jest umieralnia.

Oczywiście nie jestem święty ale skala jednak raczej nie ta, dlatego jeśli już, to garnek kociołowi.
Nie chodzi mi o karanie, zamykanie, tylko o zwyczajne opamiętanie. Był taki temat do nabijania, może tam te dyskusje niech się toczą wtedy łatwo to ominąć a nie w tematach w których spodziewam się coś ciekawego przeczytać i aby nie ominąć czegoś ciekawego przerzucam te strony spamu.

Temat bardzo dobry. Już od jakiegoś czasu chciałam się wypowiedzieć co do tej kwestii.
Na samym początku te "zapychacze" mi nie przeszkadzały. Rozumiem radość z powodu wygranej ulubieńca, ale wszystko ma swoją granicę. Osobiście jestem dość impulsywną osobą i szybko się denerwuje i również ta kwesta zaczęła mnie irytować. Oczywiście wypowiadać można się w każdej sytuacji, ale też nie do przesady.
Muszę też zgodzić z jednym argumentem obrony. Co do wieku użytkowników. Sama też nie jestem zbyt dorosła i moje wszystkie posty nie są idealne i też pewnie zawsze nie będą. Polonistka również ze mnie nie jest, ale staram się wypowiedzieć w jakiś dobry sposób.
Reasumują, co za dużo to niezdrowo .

I ja muszę przeprosić za swe niecnie spłodzone posty ,bo też nie jestem polonistą i proszę o odrobinę wyrozumiałości a moją domeną jest:MW, Q,G,J,V,kcal.

bye

Wygląda na to, że nowi użytkownicy wzięli sobie nasze uwagi do serca i sytuacja na forum wróciła do normy, co cieszy .