Islam, muzułmanie itd.

O wszystkim.

Czy boisz się islamu, muzułmanów i uważasz za zagrożenie ?

Tak
9
56%
Nie
6
38%
Nie potrafię odpowiedzieć
1
6%
 
Razem głosów : 16

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez Bedrzich » 03 Lut 2016 10:10

kat. napisał(a):http://wiadomosci.onet.pl/kraj/jak-polska-powinna-zachowac-sie-wobec-fali-uchodzcow-sondaz-ibris-dla-onetu/cxv353

no proszę, 47 % Polaków chce uchodźców. ;)

Fajnie to kontrastuje z sondą na dole. A przecież taką sondę chyba też można łatwo zmanipulować.


Ja to uwielbiam takie tematy. W kraju, z którego kilkadziesiąt milionów Polaków mieszka poza Polską rozmowy o imigrantach i uchodźcach są bardzo ciekawe. Pewnie nie powinienem zbierać głosu, bo ja jestem "skundlony Polak", ale to są żałosne rozmowy, bo obnażają tylko jakimi jesteśmy ksenofobami. Ja nie mam nic przeciwko imigrantom niezależnie od tego czy są z Włoch, czy z Mauretanii, czy z Syrii. Natomiast fajnie byłoby, abyśmy się mogli przygotować odpowiednio. Zamiast kłótni - przyjmować, czy nie przyjmować, lepiej zacząć przygotowywać dobre programy asymilujące. Zasymilowany imigrant, to zupełnie inna para kaloszy niż niezasymilowany. I przykład choćby Francji świetnie to pokazuje, bo część problemów tamtejszych wynika własnie z tego...
Wśród znajomych nie mam żadnych muzułmanów, ale chętnie bym poznał - zwłaszcza takich, co już kilka lat mieszkają w Polsce.
Najbardziej mnie rozbawiła ostatnio moja mama, która strasznie narzekała na imigrantów, a której syn (mój brat) sam jest imigrantem w Niemczech.
I takie to właśnie Polaków myślenie...
Bedrzich
Mistrz Świata
 
Posty: 1232
Rejestracja: 11 Mar 2012 10:11
Miejscowość: Gduńsk

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez kat. » 03 Lut 2016 10:40

Bedrzich napisał(a):Najbardziej mnie rozbawiła ostatnio moja mama, która strasznie narzekała na imigrantów, a której syn (mój brat) sam jest imigrantem w Niemczech.
I takie to właśnie Polaków myślenie...


I na pewno jak te miliony Polaków siedzi na zasiłku?

Programy asymilacyjne (czytaj: wyrzucanie pieniędzy w błoto) testujemy od lat na "rodzimej" mniejszości etnicznej. W "Twojej Czechosłowacji" jest jej jeszcze więcej, więc chyba wiesz, o kim mowa :)
...to tylko wieczność pustką śpiewa
Awatar użytkownika
kat.
Forumowy bożek
 
Posty: 5122
Rejestracja: 14 Gru 2010 11:35
Miejscowość: Marcówka

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez Bocian » 03 Lut 2016 11:17

Kolega Bedrzich pisząc o Francji, ma pewnie na myśli zamachy z 7 stycznia i 13 listopada itd. Tylko zapomniał, że wśród zamachowców byli ludzie, którzy urodzili się we Francji i spędzili tam, prawie całe życie. Poza tym, nawet jeśli są imigrantami, to i tak mają łatwiejszą możliwość asymilacji, przynajmniej pod jednym względem. Obejrzyj sobie filmy podróżnicze o krajach, które kiedyś były ich koloniami. Pierwsza, lepsza osoba zaczepiona na ulicy potrafi mówić biegle po francusku. Nawet w ex koloniach w których francuski nie jest językiem urzędowym, edukacja w szkołach odbywa się w dwóch językach. Drugim jest francuski.
Awatar użytkownika
Bocian
Żywa legenda
 
Posty: 3309
Rejestracja: 02 Kwi 2014 20:27
Miejscowość: Bikini Dolne

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez Bedrzich » 03 Lut 2016 20:51

Kolega Bedrzich nie miał na myśli ostatnich zamachów, bo to inna para kaloszy, ale raczej zamieszki, które w regularnych odstępach we Francji wybuchają i które dotyczą najczęściej imigrantów właśnie z byłych kolonii, którzy zamieszkują ubogie dzielnice miast francuskich. akurat ostatnie zamachy zaciemiają obraz tego jak to wygląda we Francji, bo dotyczą zjawiska terroryzmu, a przecież rozmowa dotyczy imigracji. Powołuję się na przykłady francuskie, bo francuski całkiem nieźle znam, często oglądam TV 5 Monde (a to jest profesjonalny kanał telewizyjny, któremu bliżej jest do BBC niż do polskiej telewizji), czasem staram się czytać prasę francuską, mam znajomych Francuzów itd...
Podsumowując chodzi mi o to, że nie trzeba reagować tak alergicznie reagować na imigrantów. Sami doskonale wiecie, że pośród tej fali są uchodźcy, którzy uciekają przed wojną jak podczepiający się pod tę falę imigranci zarobkowi. Co do przyjmowania uchodźców w ogóle nie widzę żadnego tematu do dyskusji - nie wysłał bym żadnej chrześcijańskiej rodziny z Syrii z powrotem po to, aby ojca rodziny tam zabito, zaś matkę i córkę zgwałcono i sprzedano w niewolę - proste prawda.
Natomiast jeśli chodzi o to, że do uchodźców doczepiają się imigranci zarobkowi, to przecież oni właśnie są tymi, którzy się najszybciej zasymilują. Byleby właśnie mieli pracę i nie byli wyrzuceni poza nawias społeczeństwa - właśnie wykluczenie najszybciej prowadzi do ekstremizmów, których wszyscy się obawiamy.
Mam to szczęście, że mieszkam w dużym normalnym mieście polskim. W mieście, które kiedyś było polskim oknem na świat, więc właśnie odsetek zasymilowanych imigrantów (takich, którzy pojawili się w Polsce 30-40 lat temu) jest stosunkowo duży. W mieście, w którym nie reaguję się na murzyna bądź Araba sensacyjnie i nie podpala się na przykład drzwi mieszkania, w którym mieszka murzyn (casus słynnego już na całą Polskę Białegostoku). Choć obiektywnie muszę przyznać, że zdarzyło się kilka wybryków po fali ostatnich zagranicznych zamachów. Najciekawsze tylko, że uderzyły one w tych Gdańszczan, którzy mieszkają w Polsce po kilkadziesiąt lat i którzy świetnie się w Polsce zadomowili. A byli to najczęściej właśnie imigranci zarobkowi, którzy tutaj zyskali drugą ojczyznę. Wydaje mi się, że podobnie mogło by być także z wieloma tymi, którzy teraz chcieliby u nas zostać. Pod warunkiem wszakże, że chcieli by zostać w Polsce, anie traktowaliby naszego kraju jako przystanku w drodze np. do Niemiec czy Anglii, bo tacy na pewno nie wtopią się w społeczeństwo. Jeśliby więc dokładnie przesiać tę falę, to znalazłoby się miejsce tutaj dla części z nich. Chodzi właśnie o to, aby umieć w tym wypadku skorzystać z dobrych doświadczeń innych i wcielić je przy tej okazji w życie. Niestety najpewniej się to nie uda, bo właśnie temat imigrantów i uchodźców wywołuje u nas ogromne i niezdrowe emocje, które właśnie przeszkadzają tylko w tym, co i tak pewnie nas czeka (i nie chodzi tu wcale o UE, jeśli imigranci będą chcieli się tu dostać, to i tak się dostaną).

Ps. Mój brat jak wyjeżdżał do Niemiec kilka lat temu też jechał za zarobkiem, a jego znajomość niemieckiego sprowadzała się raczej do takiej jak u nieszczęsnego byłego posła Rokity, który jak usłyszał "raus", to myślał, że hitlerowcy mówią :lol: :lol: :lol:
Bedrzich
Mistrz Świata
 
Posty: 1232
Rejestracja: 11 Mar 2012 10:11
Miejscowość: Gduńsk

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez kat. » 03 Lut 2016 21:21

Bedrzich napisał(a):W mieście, które kiedyś było polskim oknem na świat,


I w którym niedawno krzyczano, że ich wzorem jest Rudolf Hess :) Po polsku. Nie spoglądaj na Białystok, bo to w Gdańsku - obok Wrocławia - jest najwięcej ekstremistycznych postaw w naszym kraju. Może właśnie dlatego, że mieszkańcy nie mają tego poczucia zakotwiczenia w swojej małej ojczyźnie.
Bedrzich napisał(a):Chodzi właśnie o to, aby umieć w tym wypadku skorzystać z dobrych doświadczeń innych i wcielić je przy tej okazji w życie.


Uznam to za czeski, absurdalny humor :)

Bedrzich napisał(a):Co do przyjmowania uchodźców w ogóle nie widzę żadnego tematu do dyskusji - nie wysłał bym żadnej chrześcijańskiej rodziny z Syrii z powrotem po to, aby ojca rodziny tam zabito, zaś matkę i córkę zgwałcono i sprzedano w niewolę - proste prawda.


Nie, to nie jest takie proste. Oczywiście, możemy wziąć każdą chrześcijańską rodzinę (a czemu nie inne?), każde głodujące dziecko w Afryce, odbić wszystkich kitajskich niewolników pracujących za miskę ryżu. 80 % ludności zamieszka w Europie na socjalu od Merkel i wszyscy będziemy szczęśliwi.

O chrześcijańskich rodzinach to mówiono na początku, nie jesteś na bieżąco. Teraz już nikt nie neguje, że 95 % uchodźców ma tyle wspólnego z chrześcijaństwem, co przeciętny Polak z konfucjanizmem.
...to tylko wieczność pustką śpiewa
Awatar użytkownika
kat.
Forumowy bożek
 
Posty: 5122
Rejestracja: 14 Gru 2010 11:35
Miejscowość: Marcówka

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez Adrian Woźniak » 04 Lut 2016 09:55

Bedrzich, wiesz jaki jest największy problem? Różnice kulturowe. Przykład pierwszy z brzegu. Dla wielu wyznawców islamu strój Europejek jest nie do zaakceptowania. Mam w związku z tym do Ciebie pytanie. Czy kobiety powinny zacząć nosić burki, hidżaby, rezygnując jednocześnie z "wyzywających strojów", czy to ludzie, którzy rzekomo uciekają do Europy przed wojną, powinni się dostosować do panujących tu trendów? Mi się wydawało zawsze, że jak ktoś "odwiedza gospodarza", to dostosowuje się do jego reguł, a nie odwrotnie...
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Adrian Woźniak
Mistrz Świata
 
Posty: 1121
Rejestracja: 12 Lut 2009 23:05

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez maksim » 04 Lut 2016 10:14

I don't need you to worry for me cause I'm alright
I don't want you to tell me it's time to come home
I don't care what you say anymore, this is my life
Go ahead with your own life and leave me alone
Awatar użytkownika
maksim
Kadra A
 
Posty: 987
Rejestracja: 12 Gru 2008 11:52
Miejscowość: Szatander Bank/Korova Milky Bar - Częśtochowa

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez kat. » 04 Lut 2016 10:16

Adrian Woźniak napisał(a): Dla wielu wyznawców islamu strój Europejek jest nie do zaakceptowania.


A dla tych pozostałych i mniej pryncypialnych jest "tylko" zaproszeniem do gwałtu.
...to tylko wieczność pustką śpiewa
Awatar użytkownika
kat.
Forumowy bożek
 
Posty: 5122
Rejestracja: 14 Gru 2010 11:35
Miejscowość: Marcówka

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez Bedrzich » 04 Lut 2016 13:00

kat. napisał(a):
Bedrzich napisał(a):W mieście, które kiedyś było polskim oknem na świat,


I w którym niedawno krzyczano, że ich wzorem jest Rudolf Hess :) Po polsku. Nie spoglądaj na Białystok, bo to w Gdańsku - obok Wrocławia - jest najwięcej ekstremistycznych postaw w naszym kraju. Może właśnie dlatego, że mieszkańcy nie mają tego poczucia zakotwiczenia w swojej małej ojczyźnie.
Bedrzich napisał(a):


Wybacz kat., ale nie wiem o czym mówisz? O jakich ekstremizmach? Jak na razie to nie było u nas żadnych przypadków pobicia, podpaleń, ani innych tego typu wyskoków, które już odbywały się w innych miastach. Jedyny poważne przypadki, to ten związany z meczetem gdańskim (bezpośrednio po zamachach) i ostatnio zbiciem szyb w jednym z lokali gastronomicznych w Gdańsku. Poza tym o niczym nie wiem. Oczywiście możliwe, że coś przeoczyłem, ale to wobec tego mnie oświeć. W Gdańsku jest sporo obcokrajowców i nie widzę pośród normalnej ludności takich, którym to przeszkadza. Nie ma narzekania, wybryków rasistowskich, ani innych tego typu rzeczy.
Bardzo często bywam też w Olsztynie, bo tam mieszka moja mama. Już Olsztyn to inna para kaloszy - jest tam dużo studentów arabskich, ale mają fatalną opinię. Na ulicy mówi się o nich źle i często narzeka się na to, że się "K...a panoszą".
Czasem bywam też w Białymstoku i kiedyś nawet nawet lubiłem to miasto. Nie będę opowiadał dokładnie co tam się dzieje, ale zapewniam Cię co do jednego, gdybym był murzynem, to nie wyszedłbym tam na ulicę mimo że nie jestem ułomkiem, mam 1,90 i całkiem porządnie porządnie umiem walnąć z ręki (zostało mi po latach treningów forehandów i backhandów :D ). Bardzo ciekawe, że trochę dalej w Sejnach, gdzie też bywam, klimat jest zupełnie inny....

Co do tych, którzy krzyczą, że "ich wzorem jest Rudolf Hess". Owszem znam takich jełopów - to Ci, którzy uważają się za największych patriotów i chcą rozsądzać kto jest "prawdziwym Polakiem", a kto nie. Jeszcze nie tak dawno, gdy byłem większym idealistą, to próbowałem z takimi dyskutować np. w pubach przy piwie, ale ostatnio chyba przestaję wierzyć, że mogę jeszcze zmieniać świat. Strasznie smutne, że ostatnio coraz więcej tego tałatajstwa wychodzi z bagna. Ale cóż robić, ostatnio "ciemna strona" rośnie w siłę...
Bedrzich
Mistrz Świata
 
Posty: 1232
Rejestracja: 11 Mar 2012 10:11
Miejscowość: Gduńsk

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez kat. » 04 Lut 2016 13:36

Wyraziłem się może nieprecyzyjnie. Z tymi postawami chodziło mi o to, że to są centra polskiej skrajnej prawicy, a nie że ktoś na ulicy atakuje Murzyna. "Brunatnej księgi" NW nie będę wertować, bo to dla mnie zbyt ciężka lektura :) Swoją drogą, Gdańsk znam słabo, ale np. we Wrocławiu czuję się dużo lepiej i miasto wydaje mi się bardziej sympatyczne, niż chociażby "otwarty i tolerancyjny" Kraków.

Po Białymstoku też odbyłem tylko parogodzinny spacer, gdy wakacjowałem się w Supraślu. Murzynem nie jestem, ale miasto wydało mi się bardzo klaustrofobiczne. Zresztą, to chyba najbardziej zagęszczone i zabudowane miasto w Polsce.

Olsztyna nie znam, ale tam chyba większy problem mają z Czeczenami niż z arabskimi studentami. Podobnie w Łomży. Tylko w Grudziądzu, jak zapewniał Figaro, Czeczeni są kryształowi.

Ogólnie ataki na obcokrajowców zdarzają się w Polsce incydentalnie. Czasem media robią z nich "ataki rasistowskie", ale często, po wniknięciu w sprawę, okazuje się, że to absurd. Tak było onegdaj w moim Tarnówku, wielkie halo o rasistowskie pobicie, potem okazało się, że czarnoskórzy koszykarze troszkę popili po meczu i niezbyt docierało do nich, że niektóre dziewczyny na dyskotece bawią się ze swoimi chłopakami i mają czelność odtrącać ich awanse. Podobna akcja, też koszykarz i dyskoteka, była bodajże w Jeleniej Górze.

W tej, jak piszesz, ksenofobicznej Polsce prawie nikomu nie przeszkadzają skądinąd obcy kulturowo Kitajce czy Wietnamczycy, no chyba że sprzedadzą jakieś podróbki :), ale oni akurat potrafią się dostosować do reguł, jakie panują w danym kraju. Piszesz, że jest Ci zupełnie obojętne, jakiej narodowości będą ewentualni przybysze, a moim zdaniem zrównywanie wszystkich ludzi pod względem tej "inteligencji asymilacyjnej" jest absurdem i każde rzetelne badania obnażą ten utopijny pogląd.
...to tylko wieczność pustką śpiewa
Awatar użytkownika
kat.
Forumowy bożek
 
Posty: 5122
Rejestracja: 14 Gru 2010 11:35
Miejscowość: Marcówka

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez Bedrzich » 04 Lut 2016 16:21

Toteż kat. ja staram się nie odwoływać do tego co rozdmuchują media, zresztą jeśli mam być szczery, to ja jestem na bieżąco tylko z prasą. Jako filmoznawca mam wielką awersję do telewizji i telewizor u mnie służy tylko i wyłącznie do oglądania filmów i relacji sportowych. Napisałem o tych miastach, które znam całkiem dobrze, mógłbym do listy dodać jeszcze Elbląg, w którym dużo skinów się panoszy. To co wiem o Olsztynie to pochodzi z rozmów ze znajomymi i rodziną, a w Olsztynie bywam do 10 razy w ciągu roku, więc chyba dosyć często.
Również ja pewnie się nieprecyzyjnie wyraziłem, bo to, że akurat dla mnie nie ma znaczenia kto jakiego jest wyznania i narodowości, to oczywiście nie znaczy, że ta osoba równie zaadoptuje się w społeczeństwie. Pewnie tak jak napisał Adrian Woźniak największym problemem są różnice kulturowe i tutaj pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć - przykładem choćby społeczność pakistańska w Anglii, która stosuje swoje zasady mając głęboko w d... brytyjskie prawo. Wydaje mi się jednak nadal, że pewnych rzeczy można by się nauczyć od krajów, które ten problem z asymilacją muzułmanów przerabiają od kilkudziesięciu lat - i to zarówno tam, gdzie się udało, jak i tam, gdzie popełniono błędy. Denerwuje mnie, że my jako naród zawsze musimy wyważać drzwi nawet jeżeli już dawno zostały otwarte.

W tej całej debacie, która się toczy na temat islamu w Polsce denerwuje mnie też przykładanie do wszystkich muzułmanów jednej łatki, gdy ta religia jest bardzo różnorodna i ma różne odmiany - podobnie zresztą jak chrześcijaństwo. I tutaj odwołam się do przykładu z naszego podwórka. Jestem chrześcijaninem, czasem bardziej "mi się wierzy", czasem "mniej". Dzięki temu, że śpiewam muzykę religijną i jeżdżę z koncertami po całej Europie mam też możliwość częstego kontaktu i dyskusji z wieloma innymi chrześcijanami. Potem wracam do Polski, słyszę co gada biskup jeden z drugim na kazaniu, albo w mediach, słyszę jacy na co dzień są nasi polscy katolicy, co mówią, jak myślą i nagle czuję, że moim "bratem w wierze" jest szybciej prawosławny Grek czy Rumun, albo protestant z południowego Tyrolu, niż sąsiad mieszkający w tej samej klatce mieszkaniowej...
Bedrzich
Mistrz Świata
 
Posty: 1232
Rejestracja: 11 Mar 2012 10:11
Miejscowość: Gduńsk

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez kat. » 04 Lut 2016 17:14

Bedrzich napisał(a):Wydaje mi się jednak nadal, że pewnych rzeczy można by się nauczyć od krajów, które ten problem z asymilacją muzułmanów przerabiają od kilkudziesięciu lat - i to zarówno tam, gdzie się udało


Powiedz mi, Bedrzichu, gdzie się udało. Gdzie multi-kulti się sprawdziło?

Też trochę zgłębiałem kulturę islamu, od "Tysiąca i jednej nocy", przez Rushdiego, aż po Pamuka i szczerze mówiąc tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że jest to religia (filozofia) wybitnie konfrontacyjna. To nawet nie jest zarzut. Myślę, że każda religia MUSI być konfrontacyjna. Oczywiście, jeśli jest silna. Europejskie chrześcijaństwo jest takie jak piszesz o sobie (bez osobistej wycieczki), mocno rozchwiane, bez ideologicznego oparcia, jakie ma nawet umiarkowany muzułmanin. Osobiście nad tym nie ubolewam, bo uważam całą filozofię chrześcijańską za wybitnie irracjonalną i ta jej irracjonalność staje się obecnie siłą prostego i dosadnego islamu. A ludzie w coś wierzyć muszą, chociaż "trochę"... Jeśli wojen religijnych w Europie (może poza Bałkanami) nie będzie, to nie dlatego, że islam jest religią pokoju, tylko dlatego, że o chrześcijaństwo nie będzie mieć kto walczyć.
...to tylko wieczność pustką śpiewa
Awatar użytkownika
kat.
Forumowy bożek
 
Posty: 5122
Rejestracja: 14 Gru 2010 11:35
Miejscowość: Marcówka

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez Bedrzich » 04 Lut 2016 20:56

No i widzisz na sam koniec dochodzimy do coraz bardziej wspólnych wniosków. Poza tym, że na razie szukam argumentów za multi-kulti. Mi się ono raczej podoba. Co mojego chrześcijaństwa, nie wiem czy jest rozchwiane. Być może - natomiast wiem bardzo dobrze, że im więcej dowiaduję się o początkach chrześcijaństwa, tym coraz mniej mi się podoba katolicyzm. I to pewnie jest powód do lekkiej schizofrenii w ultrakatolickim kraju, który na dodatek ma Maryję za królową i jeszcze chce intronizować Jezusa na króla Polski. Tak się tyko zastanawiam czy nasi kochani antysemiccy narodowi katolicy wiedzą, że Maryja i Jezus to byli Żydzi :D :D :D
Bedrzich
Mistrz Świata
 
Posty: 1232
Rejestracja: 11 Mar 2012 10:11
Miejscowość: Gduńsk

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez Bocian » 05 Lut 2016 05:18

Bedrzich napisał(a):No i widzisz na sam koniec dochodzimy do coraz bardziej wspólnych wniosków. Poza tym, że na razie szukam argumentów za multi-kulti. Mi się ono raczej podoba. Co mojego chrześcijaństwa, nie wiem czy jest rozchwiane. Być może - natomiast wiem bardzo dobrze, że im więcej dowiaduję się o początkach chrześcijaństwa, tym coraz mniej mi się podoba katolicyzm. I to pewnie jest powód do lekkiej schizofrenii w ultrakatolickim kraju, który na dodatek ma Maryję za królową i jeszcze chce intronizować Jezusa na króla Polski. Tak się tyko zastanawiam czy nasi kochani antysemiccy narodowi katolicy wiedzą, że Maryja i Jezus to byli Żydzi :D :D :D


Pisałeś że masz znajomych Francuzów tak? I jak to jest tak naprawdę we Francji z muzułmanami? I czy we Francji jest jak co niektórzy twierdzą totalna poprawność polityczna jak w Szwecji i np. we francuskiej tv nie mówi się nic o tym co dzieje się w obozie w Calais?
Awatar użytkownika
Bocian
Żywa legenda
 
Posty: 3309
Rejestracja: 02 Kwi 2014 20:27
Miejscowość: Bikini Dolne

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez Bedrzich » 05 Lut 2016 10:32

Nie mam wrażenia, że we Francji jest totalna poprawność polityczna. Dotyczy to zarówno polityków, jak i zwykłych obywateli. Są raczej fale - raz poprawności politycznej, a raz wzywania do rozwiązania problemu. Często ma to związek z różnymi zamachami lub rozruchami, które oczywiście podgrzewają atmosferę. Tyle, ze we Francji problem jest mocno złożony z uwagi na m.in. przeszłość kolonialną. Oni po prostu mają kilka już pokoleń muzułmanów u siebie. Jedni z nich zaadoptowali się lepiej, ostatnio chyba bywa z tym gorzej, może po prostu braknie już miejsca i szarej strefy dla kolejnych napływających imigrantów, których jest bardzo dużo. We Francji dużo spośród nielegalnych imigrantów ukrywa się latami, pracuje na czarno i próbuje przetrwać, aby tylko głupio nie wpaść np. przy kontroli biletów. Władze niby z tym walczą, ale tak sobie - też nie do końca. Nie oszukujmy się - pewna liczba nielegalnych imigrantów jest Francuzom na rękę, bo wykonują najgorsze roboty, do których nawet Marokańczyk czy Algierczyk, która mieszka we Francji z 10 lat nie będzie się palił.
Spora jest też liczba organizacji, które starają się pomóc tym nielegalnym w zalegalizowaniu pobytu, ale francuskie przepisy nie są w tym wypadku tak liberalne jak w Stanach, więc mają trudniej...
Liczba osób, które mają w rodzinie kogoś kto ma związek z byłymi koloniami jest już tak duża, że gdyby Francuzi chcieli dokonać totalnej czystki, to by Francja prawie pusta została. Po prostu prawie każdy ma w rodzinie jakiegoś zięcia, teścia, córka wyszła za mąż za Marokańczyka itd. Więc "twarożki" czy "bekony" (tak się we Francji mówi na nas - białych) mają mały problem ;)
Aha, jeszcze jedno. Nie wiem na ile jest to prawda, bo aż tak świetny z francuskiego nie jestem, ale ponoć jest dosyć prosty test językowy na to, aby stwierdzić czy ktoś jest rodowitym Francuzem czy nie. Otóż jest duża różnica między językiem mówionym i literackim (inaczej niż np. w Polsce). Na co dzień wystarczy używać kilku czasów i radzisz sobie świetnie. Natomiast problem może się zacząć, gdy ktoś zaczyna do Ciebie mówić jednym z czasów, który jest prawie martwy i używa się go niemal wyłącznie w języku literackim. Gdybym więc wpadł na pomyśl, że podciągnę swój francuski i będę udawał Francuza, nikt nie musi nawet sprawdzać mojego dowodu, aby stwierdzić, że rodowitym Francuzem nie jestem. Ten problem oczywiście nie będzie już dotyczył imigrantów drugim lub trzecim pokoleniu, którzy we Francji się urodzili, przeszli wszystkie szczeble edukacji, czytali Moliere'a, Pascala albo Racine'a w oryginale itd.
Rzeczywiście, próbowałem kiedyś czytać Moliere'a w oryginale. Było naprawdę ciężko i chyba na razie jestem wyleczony z takich zakusów :D
Bedrzich
Mistrz Świata
 
Posty: 1232
Rejestracja: 11 Mar 2012 10:11
Miejscowość: Gduńsk

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez kat. » 05 Lut 2016 10:50

Gdzieś tu niedawno podawałem link do wypowiedzi znanego francuskiego dziennikarza po zamachach, w której bardzo ostro wypowiada się o roli USA w procesie migracyjnym, mówiąc, że Niemcy i Francja stały się tylko wasalami, bezwolnie wykonującymi rozkazy. Nikt mu nawet nie przerywał, a w Polsce to nawet w RM ojciec prowadzący by go zagadał, bojąc się, że zaraz będzie "antysemityzm". :D Nie mówiąc o Gugałach, Lisach i innych o wyłącznie słusznych poglądach. :)

Poza tym Francja zawsze była awangardowa, literacko itd. Taki Łelbek pisze rzeczy, które napisane przez polskiego pisarza spotkałyby się z ostracyzmem, a salony (także ten polskomichnikowski) go jakoś hołubią.
...to tylko wieczność pustką śpiewa
Awatar użytkownika
kat.
Forumowy bożek
 
Posty: 5122
Rejestracja: 14 Gru 2010 11:35
Miejscowość: Marcówka

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez Bocian » 05 Lut 2016 12:27

Bedrzich napisał(a):Nie mam wrażenia, że we Francji jest totalna poprawność polityczna. Dotyczy to zarówno polityków, jak i zwykłych obywateli. Są raczej fale - raz poprawności politycznej, a raz wzywania do rozwiązania problemu. Często ma to związek z różnymi zamachami lub rozruchami, które oczywiście podgrzewają atmosferę. Tyle, ze we Francji problem jest mocno złożony z uwagi na m.in. przeszłość kolonialną. Oni po prostu mają kilka już pokoleń muzułmanów u siebie. Jedni z nich zaadoptowali się lepiej, ostatnio chyba bywa z tym gorzej, może po prostu braknie już miejsca i szarej strefy dla kolejnych napływających imigrantów, których jest bardzo dużo. We Francji dużo spośród nielegalnych imigrantów ukrywa się latami, pracuje na czarno i próbuje przetrwać, aby tylko głupio nie wpaść np. przy kontroli biletów. Władze niby z tym walczą, ale tak sobie - też nie do końca. Nie oszukujmy się - pewna liczba nielegalnych imigrantów jest Francuzom na rękę, bo wykonują najgorsze roboty, do których nawet Marokańczyk czy Algierczyk, która mieszka we Francji z 10 lat nie będzie się palił.
Spora jest też liczba organizacji, które starają się pomóc tym nielegalnym w zalegalizowaniu pobytu, ale francuskie przepisy nie są w tym wypadku tak liberalne jak w Stanach, więc mają trudniej...
Liczba osób, które mają w rodzinie kogoś kto ma związek z byłymi koloniami jest już tak duża, że gdyby Francuzi chcieli dokonać totalnej czystki, to by Francja prawie pusta została. Po prostu prawie każdy ma w rodzinie jakiegoś zięcia, teścia, córka wyszła za mąż za Marokańczyka itd. Więc "twarożki" czy "bekony" (tak się we Francji mówi na nas - białych) mają mały problem ;)
Aha, jeszcze jedno. Nie wiem na ile jest to prawda, bo aż tak świetny z francuskiego nie jestem, ale ponoć jest dosyć prosty test językowy na to, aby stwierdzić czy ktoś jest rodowitym Francuzem czy nie. Otóż jest duża różnica między językiem mówionym i literackim (inaczej niż np. w Polsce). Na co dzień wystarczy używać kilku czasów i radzisz sobie świetnie. Natomiast problem może się zacząć, gdy ktoś zaczyna do Ciebie mówić jednym z czasów, który jest prawie martwy i używa się go niemal wyłącznie w języku literackim. Gdybym więc wpadł na pomyśl, że podciągnę swój francuski i będę udawał Francuza, nikt nie musi nawet sprawdzać mojego dowodu, aby stwierdzić, że rodowitym Francuzem nie jestem. Ten problem oczywiście nie będzie już dotyczył imigrantów drugim lub trzecim pokoleniu, którzy we Francji się urodzili, przeszli wszystkie szczeble edukacji, czytali Moliere'a, Pascala albo Racine'a w oryginale itd.
Rzeczywiście, próbowałem kiedyś czytać Moliere'a w oryginale. Było naprawdę ciężko i chyba na razie jestem wyleczony z takich zakusów :D


We Francji przynajmniej kiedyś było wiadać, że tacy mogą osiągnąć sukces i to nie tylko normalną pracą. Np. Mundial w '98 wtedy ci piłkarze byli traktowani jak narodowi bohaterowie a z tego co pamiętam, większość drużyny to byli imigranci z Mali, Algierii. Poza tym ta asymilacja jednak chyba przebiega nie najgorzej. Skoro jak piszesz spora część Francuzów ma w rodzinie kogoś z dawnych kolonii.
Awatar użytkownika
Bocian
Żywa legenda
 
Posty: 3309
Rejestracja: 02 Kwi 2014 20:27
Miejscowość: Bikini Dolne

Re: Islam, muzułmanie itd.

Postprzez Bocian » 05 Lut 2016 12:28

kat. napisał(a):Gdzieś tu niedawno podawałem link do wypowiedzi znanego francuskiego dziennikarza po zamachach, w której bardzo ostro wypowiada się o roli USA w procesie migracyjnym, mówiąc, że Niemcy i Francja stały się tylko wasalami, bezwolnie wykonującymi rozkazy. Nikt mu nawet nie przerywał, a w Polsce to nawet w RM ojciec prowadzący by go zagadał, bojąc się, że zaraz będzie "antysemityzm". :D Nie mówiąc o Gugałach, Lisach i innych o wyłącznie słusznych poglądach. :)

Poza tym Francja zawsze była awangardowa, literacko itd. Taki Łelbek pisze rzeczy, które napisane przez polskiego pisarza spotkałyby się z ostracyzmem, a salony (także ten polskomichnikowski) go jakoś hołubią.



Myślę, że w Niemczech a szczególnie w Skandynawii zrobili by podobnie.
Awatar użytkownika
Bocian
Żywa legenda
 
Posty: 3309
Rejestracja: 02 Kwi 2014 20:27
Miejscowość: Bikini Dolne

Poprzednia

Wróć do Hyde Park

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 16 gości

cron