Wybory parlamentarne 2011

[kat.]

Nie chcę już rozmywać za bardzo, bo to nie temat o religii, ale jeszcze jedna uwaga.

Odchodzenie od KK właśnie na tym polega, że ludzie chcą zagłuszyć swoje sumienia. "No bo przecież Boga nie ma, to rób ta co chce ta". Nie bez powodu dzisiaj ludzie szukając swojej drogi (celu) życiowej sięgają masowo po narkotyki czy alkohol. Czegoś im brakuje...

W tym właśnie sensie chrześcijaństwo, ale i inne wielkie religie monoteistyczne są ułomne, a ich przykazania kruche, choćby w porównaniu do systemów rel.-filozof. Dalekiego Wschodu. Tam jest - w dużym uogólnieniu - bądź dobry po to, żeby być dobry. Dobro jest sensem i celem samym w sobie. Utożsamianie boga z opiekunem/ każącym ojcem jest charakterystyczne dla bardzo słabo rozwiniętego moralnie społeczeństwa i jak widać zachodniej cywilizacji (nie mówiąc już o islamie) jakoś ciężko wyjść poza tę infantylną fazę wiary. Skoro wychodzi się od nagród i kar, to konsekwentnie trzeba się tego trzymać. Dziś Kościół ze swoim rajem przestał być atrakcyjny.

Narkotyki i alkohol zawsze miały się dobrze i w sumie pełniły podobną funkcję, co obrzędy religijne (w tym sensie można powiedzieć, że są ich namiastką, czyli skutkiem "odejścia od Boga"). Dzisiejsze katolickie obrzędy są suche, beznamiętne, kompletnie straciły swą mistykę.

[figaro56]

Czy społeczeństwo ateistyczne jest skazane na moralną zagładę? Czy człowiek sam z siebie nie potrafi zachować jakiś etycznych norm bez straszaka w postaci piekła i nagrody w postaci nieba. Weźmy takich Czechów. Społeczeństwo co Kat na pewno potwierdzi mocno ateistyczne. Co ich powstrzymuje przed dajmy na to wszechobecną przestępczością, zbrodnią czy rozwiązłością. Jakoś nie docierają do mnie sygnały od naszych południowych sąsiadów o społecznych plagach nękających ten kraj. Może wcale nie jest nam już potrzebny wielebny z batem aby człowiek zachowywał przykazania dekalogu. Przecież w gruncie rzeczy poza dwoma pierwszymi przykazaniami pozostałe cechować powinny wszystkich przyzwoitych i uczciwych ludzi bez względu na wyznanie czy jego brak.

[kat.]

Społeczeństwo co Kat na pewno potwierdzi mocno ateistyczne.

Ale uciekają w alkohol tudzież inne uciechy

A z drugiej strony mamy mocno religijne Bałkany Tak jak pisałem wyżej - religijność, zwieranie się w wyznające te same wartości grupy, rośnie, gdy pojawia się zagrożenie/wróg. W tym sensie działalność ojca dyrektora wpisuje się w schemat. Tak, to jest schemat tworzenia się zamkniętych sekt, ale i Mahomet, i Chrystus byli w swoich czasach sekciarzami/ heretykami. Nie przykładając, rzecz jasna.

[RakuNH]

Tak patrząc na tę tragedię norweską to nie mogę wyjść ze zdumienia. Próbuję sobie wyobrazić gdyby coś takiego nas spotkało i nijak nie mogę przyłożyć tego do naszej politycznej rzeczywistości. Nikt tam nie wykorzystuje tej tragedii politycznie? Nie ma polowania na czarownice. Nikt nie chce powiesić komendanta policji mimo uchybień. Nikt nie żąda przywrócenia kary śmierci ani nawet nowelizacji prawa. Najwyższy wyrok jaki grozi Bereivikowi to 21 lat!!!! Mimo takiego prawa mają jeden z najniższych wskaźników przestępczości w Europie. Dziwny kraj. Nawet nikt nie wspomina o ograniczeniu dostępu do broni palnej. Pragmatyczni do bólu Norwegowie zdają sobie sprawę, że takiemu czemuś zapobiec niezwykle trudno a wszelkie działania pochopne i podejmowane pod wpływem emocji mogą prowadzić do absurdu. Pewien polityk z kraju nad Wisłą radził im i nam kontrolę przez specsłużby sprzedaży każdego worka nawozów. Nie mówię, że Norwegowie jakiś wniosków z tej tragedii nie wyciągną ale uczmy się w jakim spokoju przynajmniej tym politycznym to wszystko się odbywa.

Nikt nie mówi o karze śmierci, bo zdecydowana większość społeczeństwa jest za nią. Poparcie kształtuje się różnie w zależności od kraju, ale w Polsce jestem przekonany, że w referendum większość Polaków opowiedziała by się ZA karą śmierci. Z góry odbiję pałeczkę, że kościół kary śmierci nie zakazuje. Przez to, że zniesiono karę śmierci na wolność wyjdą niektórzy szaleńcy, którym musiano przenieść wyrok na 25 lat, bo po zniesieniu kary "przechodzili" na drugą w kolejności karę. O ile dobrze kojarzę to m.in chodzi o tego gościa: http://pl.wikipedia.org/wiki/Leszek_P%C4%99kalski Takich okazów jest na pewno więcej. O ograniczeniu dostępu do broni też się nie mówi, bo powinno się mówić o ułatwieniu dostępu do broni. Przecież jak ktoś chce to i tak sobie broń czy bombę załatwi, a ograniczenie spowoduje tylko, że bezbronne będzie społeczeństwo, a nie napastnik.

Kolejna sprawa to w Norwegii nie jest idealnie, jeśli dochodzi do takich sytuacji: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/skandal ... omosc.html Socjal jest zdecydowanie zbyt rozwinięty. Proponowana kara i jakość życia tego mordercy w więzieniu to po prostu szok

Jeśli zaś chodzi o kościół, to ciężko analizować dobre i złe skutki wierzenia/nie wierzenia. I tu i tu są ludzie dobrzy i źli. Ja wierzę powiedzmy na własnych zasadach i często jak słucham księdza na kazaniu, to mi się słabo robi. Niektóre teorie nie znajdują żadnego pokrycia w Piśmie Świętym i nijak się mają do wolnej woli. To jednak dłuższy temat, ale propaganda z ambony czasem jest tragiczna.

[matti]

Odszedł od nas Andrzej Lepper. Lider i założyciel Samoobrony RP. Cóż za dużo wiedział o agenturze żydokomunistycznej.

[figaro56]

Nie znam stanu wiedzy jaką posiadał zmarły Andrzej Lepper na temat agentów żydokomuny. Wiem natomiast kto wykończył go politycznie. Nazwałbym go ostatnią ofiarą IV RP i jej policji politycznej dla niepoznaki nazwanej CBA.

[matti]

Dobre Figaro. To się uśmiałem. A ja myślałem, że jesteś normalny. Jak zauważyłeś komisja ds. nacisków potwierdziła, że nacisków nie było. Myśle, że Tobie powinno to wystarczyć.

[kat.]

Oczywiście, że POLITYCZNIE wykończył go PIS. Ale czy go zaszczuł - tu już miałbym wątpliwości, a przed chwilą Tymochowicz wprost oskarżył o to Kaczyńskiego i Ziobrę.

Spodobała mi się nota białoruskiego MSZ. Może to głupio dać Polsce prztyczek w nos na bazie tragedii, ale to im się udało. Zajmijmy się swoimi problemami zamiast eksportować na wschód "demokrację".


Jeszcze co do Andrew - jest przykładem, ze po wejściu na salony albo "kraczesz tak jak ony" albo establishment zrobi ci kuku. Jaki był, to był, ale trzeba mu oddać, że do końca chciał być w tym politycznym syfie niezależny.

[matti]

Politycznie wykończyła Leppera "GW" i jego machloje w ministerstwie rolnictwa.

[matti]

http://niezalezna.pl/14296-gp-ma-nagran ... z-lepperem

[matti]

http://www.youtube.com/watch?v=LqFgGv1koMA

[karlos]

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... tuja_.html
Wygląda na to, że żadnej prawicowej partii na liście wyborczej nie będzie .

[matti]

KNP walczy jeszcze. Muszą policzyć podpisy, może będzie 21 okręgów.

Odpada już Prawica RP Marka Jurka!!! Jak PPP zebrało podpisy oto jest pytanie?

[RakuNH]

Odpada już Prawica RP Marka Jurka!!! Jak PPP zebrało podpisy oto jest pytanie?

Pytasz jak związkowcy zbierają podpisy? Zapewne mają pewna sposoby

KNP wystartuje w 20kilku okręgach i będzie miało ok 60-65% potencjalnych wyborców. Co gorsza zawalił zarząd Nowej Prawicy, który w natłoku zdarzeń (wiadomo, że jak podpisy udaje się zebrać na ostatnią chwilę to coś może się wymknąć spod kontroli) nie złożył pustych list, które by uzyskały ważność po akceptacji 21. Jurek też ładnie dowalił bo zabrakło mu 500 podpisów we Wrocławiu, a nie zarejestrował się choćby w Krakowie

Obie partie się skompromitowały. Jurek miał dosyć mocną realną siłę ludzką, bo połączył się z UPRem, który w niektórych okręgach ludzi miał i zebrał jeszcze jakieś małe organizacje, także nie wiem jakim cudem nie zebrali. Korwin to głównie siła w internecie, ale mimo wszystko nie zebrać podpisów przy najpopularniejszym blogu w Polsce to też sztuka. Zawiodła prawicowa organizacja

http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater

Tak wygląda mapka. Zapewne w pojedynczych okręgach poprą się wzajemnie i będą próbować walczyć. Zapewne nie będzie nawet jednego procenta, ale u mnie listy będą więc ręce dalej będę miał czyste

[Masha]

Odnośnie wyborów 2011 to startuje w nich mój kolega z liceum, Piotr Muller. Jest 10 na liście PiS w Warszawie. Zarazem jest najmłodszym kandydatem na posła z ramienia tej partii i może zostać pierwszym posłem urodzonym po obradach okrągłego stołu, który zasiądzie w ławach poselskich. Jego szanse oceniam na małe, ale miło się patrzy, że ktoś kogo dobrze znasz robi taką karierę

Szkoda, że jest w partii, której nie lubię



Jeżeli chodzi o moje miasto, czyli Słupsk, to na listach wyborczych jest mnóstwo ciekawych nazwisk, m.in. dobrze znana pielęgniarka Dorota Gardias, "miłość" Jarosława Kaczyńskiego - Jolanta Szczypińska, Marek Biernacki, Janusz Śniadek, Robert Biedroń.

[RakuNH]

Miło się patrzy, że ktoś kogo dobrze znasz robi taką karierę

Nie wiem czy wchodzenie w politykę można uznać za pozytywne robienie kariery. Przecież on w takim wieku powinien sobie zdawać sprawę, że jego głównym zadaniem będzie tłumaczenie się ze słów prezesa i raczej sam niewiele będzie miał do powiedzenia. No a druga kwestia, to PiS nie ma żadnych szans na jakąkolwiek koalicję, nie mówiąc już o tym, że nawet jakby mogli samodzielnie rządzić to nie mają żadnego pomysłu. W Warszawie PiS dostanie zapewne jakieś 6 mandatów także szansę dziesiątki są iluzoryczne.

[kat.]

Ja mam akurat odwrotnie, im więcej znajomych twarzy na bilbordach, tym bardziej niemiło mi się patrzy na polityków w ogólności.

W takim wieku "robienie kariery" to asystentura, "parzenie kawy" i włażenie wszystkim będącym wyżej w hierarchii w intymne miejsca. Nie tylko zresztą w polityce. No ale co kto lubi.

[Masha]

Patrząc na osiągnięcia Mullera, to jak na jego wiek, robią wrażenie:
Przewodniczący Zarządu Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego – największej uczelni w kraju, członek Senatu Uniwersytetu Warszawskiego oraz Rady Studentów Parlamentu Studentów RP. Reprezentant ponad 55 tysięcy studentów UW w Porozumieniu Uczelni Warszawskich oraz Forum Uniwersytetów Polskich. Aktywny uczestnik prac legislacyjnych dotyczących szkolnictwa wyższego. Przeciwnik szkodliwych zmian w ustawie – Prawo o szkolnictwie wyższym oraz innych ustawach dotyczących młodego pokolenia. Ekspert Państwowej Komisji Akredytacyjnej.

Z mojej skromnej strony uważam jednak, że za politykę wziął się trochę za szybko. Poseł powinien mieć już kompletne wykształcenie, a nie być w trakcie nauki. A jeżeli chodzi o podlizywanie się to większość posłów tej partii podlizuje się prezesowi. Zresztą w innych partiach bywa podobnie.

[RakuNH]

Ja i zapewne Kat. nie negujemy jego innych osiągnięć, ale branie się za czynną politykę, to raczej taplanie się w bagnie aniżeli kariera, bo przy obecnej ordynacji i sytuacji jest się tylko marnym pionkiem. Ma to sens tylko w przy JOWach, gdzie właśnie jednostka ma szanse przebicia. Ja bym w życiu nie poręczył za żadną partię, a na pewno nie za kogoś z bandy czworga. Wstyd by mi było tłumaczyć się ciągle za Komorowskiego, Korwina, Kaczyńskiego czy Palikota.

[matti]

"W ramach kampanii wyborczej jeździ Pan po kraju i opowiada obywatelom, co zrobiliście i co zamierzacie zrobić dla ich dobra. Mam do Pana prośbę, niech pojedzie Pan do miejscowości Tokarnia w powiecie myślenickim i wyjaśni Pan mojej żonie i dzieciom, które tam przebywają dlaczego, nie mają już ojca i powie im, patrząc przy tym głęboko w oczy, że jest to moja wina, a wy zrobiliście wszystko dobrze, zgodnie z prawem oraz poczuciem sprawiedliwości społecznej. Pozdrawiam Pana i życzę dobrego samopoczucia z tego, co do tej pory zrobiliście dla obywateli tego kraju, szczególnie dla mnie i dla mojej rodziny. Dwójka moich wymienionych mogła się w ogóle nie urodzić i jak się szczęśliwie urodzili, to musieliśmy znowu walczyć o ich życie. Wygraliśmy obydwoje, ale ja przegrałem (...) z urzędnikami, którzy stworzyli system...
Również zapewniam Pana, że nie ma to nic wspólnego z toczącą się kampanią wyborczą, gdyż ja i żona byliśmy gorącymi zwolennikami Platformy Obywatelskiej zarówno w wyborach parlamentarnych, jak i prezydenckich i nawet samorządowych"

Andrzej Ż. (ten, który się podpalił parę dni temu)