Polityka

[albatros]

[karlos]

Zresztą sam w innym wątku popierasz kłamstwa PO, więc nie bądź hipokrytom.

Czym innym są kłamstwa wyborcze, których dopuszczają się wszystkie partie polityczne, a czym innym zakłamywanie historii, na które w Polsce nie ma mam nadzieję przyzwolenia. Ja nie bronię obecnemu związkowi Solidarność prowadzić swojej polityki w stylu Leppera, bo do tego to zmierza, ale nie chcę żeby czyniła to w imieniu Solidarności z 1980 roku, bo do niej należało 10 milionów Polaków, którzy są obecnie w różnych partiach politycznych. A tak jak dalej pójdzie, to młody Polak będzie uważał, że Solidarność zakładał J.Kaczyński wespół z Guzikiewiczem, bo materiału z tego okresu zwykle w szkole nie ma czasu przerobić, a uczniowie z własnej woli podręczników nie czytają i swoją wiedzę czerpią z mediów.

Podkreślał, że ta sprawa już 30 lat temu stała się także w stoczni przedmiotem sporu. Mówił, że przybyła wówczas tam grupa ludzi o znanych nazwiskach z autorytetem, ludzi - zaznaczył - dobrej woli, "ale mieli oni plan kompromisu, który gdyby go realizować, okazałby się pozorem".Kaczyński oświadczył, że jego brat miał wówczas zadanie, które było wielkim zaszczytem: reprezentował robotniczą polską odwagę wobec tych ludzi. - Robotnicy chcieli więcej i historia przyznała im rację. Jest w Polsce wolność, ułomna, ale jest. Z przywilejami dla jednych, niesprawiedliwością dla drugich

Już nie wspominam o charakterystycznym stylu sugerowania, że np. obecna władza wstydzi się polskości czy jego wypowiedzi o manipulacji, której to on jest mistrzem, o czym już nie wspomniał. Ogólnie jego wypowiedź miała bardzo wiele elementów teoretycznych zupełnie odbiegających od dzisiejszej rzeczywistości i nie wiem czemu to miało służyć.
Guzikiewicz do Borusewicza: "Alina przewraca się w grobie , bo nas zdradziłeś"
link: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8317394,_Nie_Godne_swiadectwo_Sierpnia__80__Guzikiewicz_do.html
Co do książki Krzywonos, to nie tak łatwo znaleźć o niej informacje, po jej wystąpieniu, ale zapewne to w pewnym stopniu skłoniło Krzywonos do wystąpienia, ale czy można mieć do niej o to pretensje ? To m.in. ona, a nie Kaczyńscy zatrzymała na bramach robotników opuszczających stocznię 16 sierpnia, co miało fundamentalne znaczenie dla wydarzeń sierpniowych. Już nie będę wspominał o tym, że zdecydowanie lepszą promocję kilka lat temu miała książka "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii", czego nie będę komentował.

[albatros]

[karlos]

"SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii, co było z tą książką nie tak? "

Równie dobrze, gdyby znalazło się kilka wrednych osób, to i o Kaczyńskim mogliby napisać podobną pseudonaukową książkę, oczerniającą go i o to mi chodzi, ale po co to komu.
http://palikot.blog.onet.pl/SB-a-Jarosl ... 74902554,n
Ja wcale nie jestem jakimś wielkim wyborcą PO i wiele rzeczy mi się nie podoba w prowadzonej przez nich polityce i na pewno nie uważam, że jest to jakaś nadzwyczajna partia, ale obecny PiS nie jest według mnie żadną alternatywą, gdyż jest to partia zgoła dyktatorska, z której co rozsądniejsi politycy odchodzą lub są spychani na boczne tory. Jakoś wizja Polski rządzonej w głównej mierze przez polityków takich jak: Kurski, Brudziński, Kuchciński, Szczypińska, Lipiński, Górski mi nie odpowiada.
Co do historii, to w Polsce jest wiele niezależnych historyków np. Wojciech Roszkowski, którzy obiektywnie opisali tamte wydarzenia, a że fakty można ukazywać w różnym świetle, to już inna rzecz. Wiadomo, że mało jest rzeczy, które są zupełnie czarne lub białe, a motywy i przyczyny, którymi kierowały się postacie historyczne zostaną nam w większości przypadków nieznane. Więcej na ten temat mogłaby pewnie napisać Masha

P.S. dla mnie PO>===PiS

[albatros]

[karlos]

Nigdy nie będę traktował materiałów SB za szczególnie wiarygodne źródła historyczne, ponadto nie podoba mi się szufladkowanie ludzi na agentów i nie agentów, bo naprawdę liczą się czyny, a nie czy ktoś podpisał jakiś tam świstek. Co do Piłsudskiego, to pierwsze słyszę że był agentem japońskim i niemieckim i wcale nie jestem z tego powodu zawiedziony, bo to według mnie niczego nie zmienia. Po prostu denerwuję mnie, gdy z Wałęsy się robi największego w Polsce agenta, podczas gdy prawdziwi agenci mają święty spokój i coraz częściej występują jako rzekome autorytety , bo byli na tyle wspaniałomyślni, że napisali swego czasu teczki, mające niejednokrotnie na celu zniszczenie konktretnych ludzi.

[figaro56]

Najgorsza moim zdaniem jest manipulacja tymi teczkami i agentami dla doraźnych korzyści politycznych i to mnie w tym wszystkim najgorzej wpienia. Czy Wałęsa był agentem. Pewnie był ale ale czy to powinno rzutować na jego późniejsze dokonania. Czy to odbiera mu pozycję lidera "Solidarności" w tamtych czasach? Nie mam nic przeciwko rzetelnej historycznej analizie ale na Boga te wszystkie publikacje nie mają na celu ukazanie prawdy ale pisane są na polityczne zamówienie. Najpierw zdyskredytowanie Wałęsy w oczach opinii publicznej a teraz atak na inne ikony tamtych czasów czyli Mazowieckiego i Geremka. To wszystko ma na celu mitologizowanie postaci Lecha Kaczyńskiego i wysunięcie go na pozycję lidera przemian w tamtych czasach. Niestety ale jeszcze żyjemy my którzy pamiętamy te czasy. Mogę z ręką na sercu powiedzieć i mówię to jako człowiek silnie zaangażowany w tamtych czasach w "Solidarności", że o braciach Kaczyńskich w tamtym okresie nikt nie słyszał. Byli działaczami drugiego jeśli nie trzeciego rzędu i dopiero sam Lech Wałęsa podniósł ich do rangi pierwszych rozgrywających sceny politycznej pod koniec stanu wojennego i podczas swojej kampanii wyborczej w 1991 roku. Już w czasach stanu wojennego SB puściła w obieg wiadomości o agenturalnej przeszłości Wałęsy i dziwi mnie to, że bracia Kaczyńscy podnieśli wrzask dopiero po tym kiedy z hukiem wylecieli z jego kancelarii. Czyli co przedtem nic o "Bolku" nie słyszeli. Trochę to dziwne bo nawet ja szeregowy działacz wiedziałem. Po prostu w czasach stanu wojennego najważniejsza była jedność ruchu i lojalność wobec internowanego lidera. Nie daliśmy się wpuścić w maliny esbeckiej prowokacji bo ważniejsze było przetrwanie "Solidarności" jako takiej w stanie wojennym niż dywagowanie nad przeszłością Wałęsy a on tym symbolem jedności był. Przypominam, że do momentu kiedy dostali kopa z prezydenckiej kancelarii Wałęsy obaj bracia gorliwie wspierali jego kandydaturę na prezydenta. To oni byli autorami tak zwanej "wojny na górze" i pierwszego pęknięcia w obozie solidarnościowym. Potem nagle dostali olśnienia i zaczęli wrzaski o "Bolkach i Lolkach" i palić kukły Wałęsy. Nie mam pretensji do Wałęsy o to, że dał się złamać bo dobrze znam metody tych SB- owskich skurwieli a pamiętajmy kim był Wałęsa w latach 70. Prostym chłopaczkiem ze wsi. Mam do niego pretensję, ze tak gorliwie się tego wypiera. Powinien uczciwie przyznać się i przeprosić ewentualnych poszkodowanych. Jego późniejsza postawa daje podstawy do rozgrzeszenia bo w stanie wojennym wykazał się odwagą i wielokrotnie niezłomną postawą. Miał odwagę zerwać tę współpracę powinien mieć odwagę się do niej przyznać. To przecież takie ludzkie upaść i podnieść się. Czy to ujęło by coś z jego zasług? Nie sądzę bo dla wszystkich tym symbolem walki o wolność pozostanie.

[matti]

Witam wszystkich po dłuższej przerwie...

Jestem zdumiony bredniami jakie wypisuje tu karlos! Chłopie Krzywonos nie zatrzymała żadnych tramwajów 16.08. Zrobił to ktoś zupełnie inny. Są w tym kraju ludzie fałszujący historię i opowiadający brednie o takich jak Krzywonos, Wałęsa czy Mazowiecki. Media kpią z ludzi i bohaterów. którzy walczyli o wolną Polskę. Niestety na szczytach siedzą zdrajcy, pachołki Rosji. Przykre, ale prawdziwe.

H.Krzywonos nie miała nic do powiedzenia w czasie strajków w 1980r.
Nazwiska Wałęsy, Borusewicza czy Geremka to mogą widnieć jako tych co jeszcze przed Porozumieniami Sierpniowymi starali się ułożyć z komunistami. Wtedy do tego nie dopuściła m.in Walentynowicz. Jednak parę lat później i tak to zrobili. A efekty chyba teraz mamy widoczne (Jaruzelski czy Kiszczak nie siedzą).

Kolejna sprawa to pis-owska Solidarność, pis-owskie media itp. Co ty tu za głupoty piszesz? Może ludzie nie mają już prawa walczyć o godne życie, media nie mają prawa pokazywać stanu finansowego polskiego państwa (niestety pozostała tylko NIezalezna i Gazeta Polska). Ktoś coś powie o kłamcach i oszustach z PO natychmiast jest z ciemnogrodu. W tym kraju już doszło do tego, że ludzie tracą pracę bo komuś nie spodobała się ich audycja n.p
- Janina Jankowska (za to, że kiedyś była w kancelarii Kaczyńskiego straciła pracę w Szkole Dziennikarstwa.
- Sakiewicz (za to, że nie przerwał bohaterowi Solidarności ks.Małkowskiemu, który powiedzał co myśli o pijanym motłochu)
PO stworzyło wizerunek człowieka-mohera, który to mówi że PO jest beee. Takich właśnie moherów trzeba tępić, a najlepiej od razu wszystkich pozabijać po co się użerać z tymi co chcą "żeby Polska była Polską"

W jakich my czasach żyjemy? Do tego media mają gdzieś zająć się rządem i ich machlojami tj.
1. próbą podpisania tragicznej dla Polski umowy gazowej
2. próbą rezygnacji z gazoportu w Świnoujściu
3. nie zdobyciem żadnego miejsca w ambasadach UE na świecie!!!
4. Brakiem stanowczego rządania od Rosji oddania szczątków tupolewa i wszystkich dokumentów dot. katastrofy
5. Brakiem wiedzy o sprawach społecznych, gospodarczych (kłamliwe oszukiwanie, że ceny nie rosną)
6. Oszustwami w sprawie wypłacania odszkodowań powodzianom
7. Brakiem pojęcia w sprawach międzynarodowych (Komorowski powiedział, że polityka zagraniczna z UE jest jego priorytetem co wprowadziło w zdumienie wszystkich przedstawicieli UE w Brukseli)
8. Nie spełnianiem obietnic wyborczych z 2007,2009 i 2010r

[matti]

http://niezalezna.pl/article/show/id/38 ... iclePage/1

Warto poczytać o Henryce Krzywonos

[Masha]

Bitwa o krzyż odcinek 2019. Prawie jak Moda na sukces...

Jakubiak wyleciała z PiS A walczyła jak lwica w obronie Jarosława

[matti]

Ciekawe dlaczego jeszcze Palikot, Sekuła, Drzewiecki, Chlebowski nie wylecieli z PO?

Poza tym Jakubiak nigdzie nie wyleciała a została zawieszona i stałoby się tak w każdej partii.

Czytać- http://niezalezna.pl/article/show/id/38762 reżim. Fajny kraj mamy od paru m-cy.

[matti]

http://niezalezna.pl/article/show/id/38769

I jeszcze to warto poczytać. Bo lizanie d..y musi się skończyć

[jacek89]

Gówno prawda. Idę o zakład że w żadnej partii poza PiSem by się tak nie stało. Nie wiem czy w całej Europie znajdziesz partię, która zawiesza członków za to, że nie zawsze klepią bezmyślnie to co jej prezes. Już prędzej wymienieni przez Ciebie posłowie zasłużyli żeby ich zawiesić albo wyrzucić. To co robi Jarosław Kaczyński na pewno nie mieści się w standardach demokracji. Tak naprawdę to wszystko jest rozgrywką o władzę wewnątrz partii Prawo i Sprawiedliwość i czas to pokaże.

[RakuNH]

To co robi Jarosław Kaczyński na pewno nie mieści się w standardach demokracji.

nie żebym go bronił ale jakież to standardy?

[jacek89]

Hmm, takie standardy, że osoba/osoby wybrane w wyborach przez społeczeństwo, które mają swoją godność i prawo do wolności są usuwane, bo powiedziały coś co się nie spodobało szefowi. Wiadomo lojalność partyjna jest ważna i bez tego nikt się nie przebije w polityce, ale wszystko musi mieć swoje granice. Naprawdę to takie zabawne?

[RakuNH]

Owszem zabawne bo jeszcze tego brakowało żeby szefa interesowały jakieś normy demokratyczne. Przecież to tak jak mówisz szef czyli w partiach prawicowych prezes a w lewicowych przewodniczący i to on decyduje co mu się podoba a co mu się nie podoba. Nikt nie borni jej założenia innej partii. Skoro ma więcej do zaoferowania niż Kaczyński to nie powinna mieć problemów z wybiciem się. W SLD pewnie Napieralski by się ludzi pytał i konsultował czy może kogoś wyrzucić bo to lud decyduje

[matti]

O jakiej demokracji piszesz? Przecież u nas demokracji nie ma żadnej. Ludzie nawet prawa do normalnego życia nie mają.

[figaro56]

Tak prawdę mówiąc niewiele mnie obchodzi co dzieje się w sekcie dla śmichu zwanej Prawem i Sprawiedliwością. Mogą się tam zażreć. Wódz sekty mści się na tych którzy na potrzeby kampanii wyborczej ubrali go w garniturek łagodnego człowieka kompromisu, kochającego Niemców i braci Rosjan. Tego który kończy wojnę polsko-polską. Ten garniturek mocno go uwierał i wreszcie Wódz poczuł ulgę kiedy mógł pokazać prawdziwe oblicze. Kondominium rosyjsko - niemieckie, TU-154 jako bombowiec ścinający drzewa. Tusk z Putinem planujący zbrodnię na jego bracie to prawdziwe oblicze tego politycznego psychopaty. Wojna o krzyże, pomniki dla brata to żywioł w którym ten polityk specjalnej troski czuje się jak ryba w wodzie. Kiedy rozwalał wywiad wojskowy już zdradzał objawy paranoi. Wszędzie widział agentów i tylko kiedy powstał po likwidacji raport to jakoś tych agentów i sieci oplatającej Polskę nikt nie zobaczył a mieli być wszędzie. Czekam na dalsze rewelacje. Długo pewnie nie potrwa jak wyczytam coś smakowitego co powstanie jako prawda objawiona a wyznawcy PIS przyklasną "geniuszowi Mazowsza". Wiecie co w tym wszystkim najgorsze, że ta miałka i nijaka partia jak PO może spać spokojnie i nic nie robić bo alternatywą jest dojście do władzy politycznych oszołomów zdradzających objawy depresji maniakalno- paranoidalnej. Jak po tych słowach czują się wszyscy obrońcy Wodza, który
starali się przekonać mnie, ze to nie germanofob i rusofob. Pewnie takie słowa o kondominium rosyjsko -niemieckim to miód na serce dla takich jak Matti ale chyba komuś tam zostało wśród wyborców Wodza nieco rozsądku.
"Przebrała się miarka, czas leczyć Jarka"

[matti]

Leczyć to trzeba, ale media zajmujące się głupotami, a nie sytuacją państwa.

A co do kondominium rosyjsko-niemieckiego to chyba zauważyłeś, że ono istnieje i bawi się tym krajem. Robią co chcą, a nikt nawet słowem się nie odezwie bo budujemy super stosunki z mocarstwami. Zupełnie tak samo jak w XVIII wieku. Ciekawe tylko czy ta nagonka na PiS i Kaczyńskiego nie zakończy się przejęciem totalnej władzy przez PO i SLD. Ciekawe czasy się zapowiadają. I nie nazywaj nikogo paranoikiem, czy chorym psychicznie bo tak sobie gadają w mediach. Popatrz raczej w jaki sposób przeinacza się słowa Kaczyńskiego (np. z rocznicy porozumień sierpniowych). W jaki sposób stara się usunąć wszystkich co tylko spróbują powiedzieć coś złego o PO (m.in Sakiewicz, Wildstein, Pospieszalski). Wiem jak odpowiesz- to są oszołomy! A Miecugow, Wojewodzki to niby normalni???

Ja od zawsze chciałem koalicji PO i PiS i zakończenia tego co mamy od 3 lat. Niestety niektórym bliżej do SLD niż PiS.
Co do mojego nacjonalizmu- to powinieneś wiedzieć, że jako osoba znająca historię i potrafiąca odczytać skutki z tego co się dzieje teraz (porownując do wielu wydarzeń z przeszłości) muszę obawiać się o bezpieczeństwo tego kraju. Widzę próbę podpisania tragicznej w skutkach dla tego kraju umowy gazowej, nie reagowanie na zachowania Rosjan w sprawie katastrofy. To nie wygląda najlepiej, ale cóż lepiej siedzieć cicho i cieszyć się bo u wladzy są ludzie, mający gdzieś ten kraj.

[karlos]

Ja w obliczu ostatnich wydarzeń proponowałbym zmienić nazwę partii PiS na "Jarosław Kaczyński" . Ostatnio prezes mnie zadziwia, bo robi wręcz wszystko, aby przegrać kolejne wybory. Zamiast prowadzić dla naszego ogólnopolskiego dobra konstruktywną krytykę rządu, bo jest za co go krytykować i w ten sposób zmuszać PO do lepszego dbania o polskie interesy. Jarosław Kaczyński zajmuje się wyrzucaniem/zawieszaniem/degradowaniem ostatnich rozsądnych, coś prezentujących coś sobą polityków w PiS, bo on jest nieomylny i nikt z partii nie może tego podważać. Wygłasza kolejne przemówienia, które często są tak skomplikowane i pełne niedomówień, że trzeba poświęcić sporo czasu, aby odszyfrować co prezes miał na myśli, a potem się dziwi, że go ktoś nie zrozumiał. Wspiera obrońców krzyża, bo dla Polski jest przecież najważniejsze, żeby ten pomnik stanął przed Pałacem Prezydenckim, inne reprezentatywne miejsca w Warszawie nie wchodzą w rachubę, bo przecież będzie to obraza dla poległych . Rozpoczyna zmieniać historię, bo nie uczestnicząc w tych wydarzeniach wie lepiej jak było od uczestników tych zdarzeń i historyków, proponuje uczynić swojego ś.p. brata symbolem Solidarności, choć ś.p. Lech Kaczyński nigdy o takie miano nie zabiegał, obraża w imieniu swojego brata ludzi, których ś.p. Lech Kaczyński odznaczał orderami i podkreślał ich dokonania. A zapomina, że w latach 1980-1990 był nic nieznaczącym działaczem, który w dodatku jeszcze podlizywał się Lechowi Wałęsie czy Bogdanowi Borusewiczowi. Wzywa rząd i prezydenta do abdykacji, zdając sobie zapewne sprawę, że na drodze demokratycznej władzy już nie przejmie, ale mam nadzieję, że jeśli Tusk i Komorowski nie zgodzą się odejść, to nie szykuje już zamachu stanu. Podsumowując zgadzam się, z tymi którzy mówią, że mamy teraz w Polsce jedną z najgorszych w historii opozycji i tylko tym można tłumaczyć tak wysokie poparcie dla PO. Ponadto szczerze wątpie, że powierzenie władzy człowiekowi, którzy żyje cały czas historią byłoby dobrym rozwiązaniem dla polskiej przyszłości, bo co prawda przeszłość jest ważna, ale zdecydowanie ważniejsza jest przyszłość.
Ogólnie ja z chęcią w przyszłych wyborach zagłosowałbym na partię prawicową, ale takiej w Polsce, poza cieszącą się nikłym poparciem UPR po prostu nie ma. Nazywanie PiS partią prawicą mnie śmieszy, bo ona ma program społeczny bardziej lewicowy niż SLD. Co do polityki zagranicznej, to wątpie, aby wymachiwanie szabelką dało lepsze rezultaty, niż prowadzona obecnie polityka zagraniczna, co nie zmienia faktu, że w tej kwestii obecnie też nie dzieje się najlepiej. Mam nadzieję, że może działania Jarosława Kaczyńskiego doprowadzą do powstania w najbliższym czasie nowej prawdziwej partii prawicowej.