Polityka

[matti]

Drogi Nicponiu cieszę się, że wyjechałeś. Mam nadzieję, że kiedyś w tej Szwecji stanie się coś takiego jak w Hiszpanii... .

Taka sytuacja z życia mojej znajomej.

W 2005 r. wyjechała z mężem i maleńkim synkiem do Madrytu. Początkowo było super. Pracował tylko on, ale utrzymywał żonę. Do tego dostawali socjal na dziecko. Niedługo przyszło na świat też drugie (2006 r.).
Pamiętam jak w 2007 r. rozmawiałem z nią na GG. Pytałem jak jej się wiedzie. Opowiadała o tym jak tam jest świetnie. Że Polska to chory kraj. Że w Polsce nie da się żyć. Że namawia każdego, żeby wyjechać. Że to syfland. Różne hasełka padały, a ja nie reagowałem. Wręcz przyznawałem jej rację.
Tymczasem w 2012 r. spotkałem ją na chodniku w mojej miejscowości. Szła z dziećmi. Myślę sobie, że przyjechała pewnie odwiedzić rodziców. I miałem rację!!! Tyle tylko, że przyjechała ich odwiedzić nie z Madrytu a z jakiejś wioski niedaleko Lublina (stamtąd pochodzi jej mąż). Zaczęła opowiadać, że mieszka pod Lublinem z teściową (teść nie żyje). Że mąż w 2010 r. stracił robotę. Że szukał gdzie się dało i nic. Że oszczędności zaczęły się kończyć (a tu trzeba zapłacić rachunki, kupić jedzenie, utrzymać dzieci). I tak wegetowali w "swoim raju" do połowy 2011 r, aż wreszcie podjęli decyzję - wrócili do tego chorego kraju zwanego syflandem. Mąż znalazł pracę w jakimś zakładzie - dostaje 1600zł na rękę. Ona pracuje w sklepie (1300zł na rękę). Do tego jest renta teściowej. Razem mają ponad 4000zł. I o dziwo dziewczyna stwierdziła, że już nigdzie nie będą wyjeżdżać. Że jest im dobrze... .
Nawet nie chciałem przypominać jej tego co wypisywała w 2007 r... .

Drogi Nicponiu! Życie ma to do siebie, że może być nieprzewidywalne. Dziś Szwecja to raj, jutro może być różnie. Jakby Ci przyszło wrócić do Polski to pamiętaj o tym co napisałeś wyżej... . A może nie wracaj tylko wegetuj... .

Polska to nasz kraj i jesteśmy za niego odpowiedzialni. A tym co napisałeś wyżej potwierdziłeś tylko moje przypuszczenia. Jesteś wytworem III RP. III RP, która nienawidzi naszego kraju i chce go zniszczyć.

[matti]

A i żebyś mnie źle nie zrozumiał... .

Masz całkowitą rację jeśli chodzi o to, że coraz więcej młodych (energicznych) ucieka z Polski. Masz rację, że dzięki temu pieprznie system emerytalny, opieki zdrowotnej itd. Masz rację, że jest wyzysk i oszukiwanie na każdym kroku. Masz rację w wielu sprawach [poczytaj moje wpisy od strony 20)

Ja się nie zgadzam w kwestii, że TAK BYĆ MUSI!!! I nie zgadzam się na Twój sposób określania Polski bo to jest piękny kraj. I nie jego winą jest to, że elitę wyrżnięto podczas II WŚ i tuż po niej. Nie jego winą jest zacofanie i mentalność jaką tu przyniesiono w latach 1944-89. I nie jego winą jest to, że ludzie zamiast walczyć o swoje dezerterują (tz. nie idą na wybory albo emigrują).

Nie mylmy dwóch pojęć. Państwo - to władza, system urzędniczy. I to on jest chory. Kraj to góry, łąki, wioski i miasta (etc.) i to chore być nie może... .

[mareqna]

Ale Rosjanie opier.....li polskiego ambasadora Wojciecha Zajączkowskiego za marsz Narodowców w Warszawie,biedaczysko jak wyszedł z budynku MSZ Rosji to pomylił samochody,mało klamkę nie urwał w innym samochodzie.Wiadomości Polsat.Oj,idą po Sienkiewicza

[kat.]

Aga taka fajna babka i takie fajne ma rajstopki , ale co ona ostatnio wyrabia jako dziennikarka to masakra.

www.wykop.pl/link/1730702/tak-czy-nie-k ... 2-11-2013/

Bosak jak zwykle klasa. Podziwiam tego gościa, że w trakcie żadnej z tych "dyskusji" w polsacie czy innej stacji nie pozwala się wyprowadzić z równowagi, mając przeciwko sobie nie tylko adwersarza z lewej strony, ale i "obiektywnego" prowadzącego czy prowadzącą. jeszcze w takich ładnych rajstopkach.

[RakuNH]

"Nie występujemy w duecie" Gozdyra to się tutaj zachowywała jak pięcioletnie dziecko.

[kat.]

Już w trakcie debat na temat podwyższenia wieku emerytalnego pokazała, że nawet pozorów obiektywizmu nie musi w pracy zachowywać, ale wczorajsze kazanie a la Gugała przebiło wszystko. Co nie zmienia oczywiście faktu, że rajstopki ma fajne.

[zygy]

Od dawna już nie oglądam serwisów informacyjnych, anie publicystycznych w polskiej TV, więc nie bardzo się orientuję, o czym piszecie. Z dawnych czasów, kiedy jeszcze nie byłem aż tak uprzedzony do polskich mediów, to najbardziej w pamięci utkwiła mi rozmowa Gembarowskiego z Krzaklewskim. Takiego popisu nic, ani nikt nie jest w stanie przebić i chociaż dziennikarz się po latach kajał, to ewidentnie podpadało to pod "polityczne zlecenie" z góry, żeby zniszczyć swojego konkurenta wyborczego. Co najśmieszniejsze, a może najbardziej gorszące jest to, że facet stracił pracę nie po samym nagraniu, ale dopiero po 5 latach i wyborze Wildsteina na szefa TVP.

[mareqna]

Gugała obiektywny,obiektywny i Lis ale ja najbardziej uwielbiam obiektywizm Janiny Paradowskiej,ile ona ma lat to babsko czy czasem nie jest starsza od Bohdana Tomaszewskego. To Babsko prześladuje mnie od urodzenia jak Maryla Rodowicz i od dłuższego czasu Magda Gessler.Spasiona jak świnia p.Magda reklamuje specyfiki na zaparcia i przemianę materii a żeby mniej żreć i więcej ruchu fizycznego to ani słowa.Bosak ok,nie jak sprzedajna gnida Tych-Gier,Kaziu pierdołka czy ten co dożyna watahy.

[friducha]

bye

[RakuNH]

A to niepełnosprawne kobiety na wózkach, które trzymały na rękach po kilka bezbronnych dzieci i spontanicznie z dachu broniły swojej meliny, nie otrzymują od Ciebie żadnych punktów? Taki jest właśnie obiektywizm. Jak lewackie "bojówki" blokowały trasę marszu na przestrzeni ostatnich lat, to nikt nie mówił, żeby uczestnicy marszu ich rozstawili po kątach, a nie było z tym problemu. Natomiast już lewicowcy są bardzo dzielni i oni mogą się bronić siłą

Nie popieram ekscesów, które się wydarzyły, ale zarówna jedna jak i druga strona ma szeroki wachlarz ludzi w swoich szeregach i takie wydarzenia zawsze będą miały miejsce i nigdy jedna strona nie będzie winna.

[kat.]

Niestety, odkąd MN przerodził się w kilkudziesięciotysięczną masówkę, zjeżdża się sporo gimnazjalnych i nieco starszych hoolsów, dla których jest to okazja do pospinania się taka jak na derbach powiatu. Nie jest to oczywiście większość, ale też nie, jak chcieliby to widzieć organizatorzy marszu, kilkudziesięcioosobowy margines. W tej kwestii czeka organizatorów / liderów RN dużo pracy, jeśli chcą być traktowani jako poważna opcja polityczna.

[Heidi]

Aga taka fajna babka i takie fajne ma rajstopki , ale co ona ostatnio wyrabia jako dziennikarka to masakra.

No jakos nie przepadam za ta babka jak sie takie rzeczy wali
https://www.youtube.com/watch?v=ahP499OmPJU

[friducha]

bye

[RakuNH]

A pokaż mi fragment, gdzie napisałem, że kobiety w ciąży walczące na dachu ich sprowokowały ? Oczywiście, że tak nie było, no chyba, że prowokujący jest sam fakt,że tam byli. Jedni i drudzy wiedzieli co się będzie tego dnia działo i jedno i drudzy walczyli na to co mieli pod ręką, a więcej miały rzecz jasna kobiety z dziećmi na dachu, bo byli że tak powiem ufortyfikowani. A podobno tak czy siak byli tak zabunkrowani, że trzeba by buldożera, aby tam wejść. A brak szybkiej reakcji policji, to oczywiście prowokacja, ale dwustronna, mająca na celu maksymalne zaostrzenie konfliktu - niech się powybijają. Spotkały się dwie bojówki - jedna broniąca swojej rezydencji, druga atakująca, a Ty podobnie jak media, jedną przedstawiasz jako aniołków, a drugą jako troglodytów.

A jaką konkretnie sumę płaci ta lewicowa świta za mieszkanie w tym jak to nazywasz ich domu? I jeszcze raz spytam - czy uczestnicy marszu we wcześniejszych latach mają prawo bronić swojej trasy, tak jak lewicowcy swojej rezydencji? Proste pytanie. Ja takiego zachowania nie pochwalam, ale nie zgadzam się na jednostronną ocenę i tyle.

[kat.]

Mam takie pytanie do Friduchy i innych lewomyślnych

Jak się zapatrujecie na zaostrzającą się, antypolską retorykę waszych środowisk? Pewna gazeta, której nie jest wszystko jedno, uczciła dzień niepodległości obszernym wywiadem z historykiem apologizującym rozbiory i dowodzącym, jak to wtedy było fajnie. Do tego felieton pana Piątka (prywatnie równy gość) pod wymownym tytułem "Niepodległość? jestem przeciw", konstatujący, że dobrem Polski jest utrata resztek suwerenności (państwowości) i rozmycie swej tożsamości w wielkim, europejskim państwie. Pytam, bo jak dotąd środowiska lewicowe zachowywały pozory pewnej lojalności wobec Polski jako państwa (choć oczywiście nikt przy zdrowych zmysłach w nią nie wierzył), ale teraz czują się na tyle silne, by otwarcie uderzać w antyniepodległościowy ton. Pamiętam jeszcze wielką kampanię prounijną, kiedy uważających, że unijny akces będzie utratą (sporej) części suwerenności nazywano oszołomami. Teraz nie ma mydlenia oczu - coraz częściej pojawiają się hasła - a po cholerę nam w zasadzie ta opiewana przez faszystów niepodległość?

[figaro56]

A tęcza czym ich sprowokowała? Narodowcy po każdej burzy rzucają w niebo kamieniami i próbują ją spalić? W zeszłym roku winiono policyjnych prowokatorów a w tym masz inne Raku wytłumaczenie. Nie było Antify, nie było policji to ambasada zawadzała i tęcza i drzewka na ulicy.

[RakuNH]

Ale czemu ja się mam tłumaczyć za Ruch Narodowy? Ja tylko chciałem Wam zwrócić uwagę, że jakby parę lat temu nie było policji i uczestniczy marszu zrównali by lewicową blokadę z ziemią, to nikt z lewicy by nie mówił - "no co? Przecież tylko bronili swojej trasy!". Dlatego z lewej strony spodziewam się też potępienia anarchistów, bo przecież konfliktów nie rozwiązuje się siłą - mogli zadzwonić na policję Tyle jeśli chodzi o marsz.

[snajper]

Dla mnie jeszcze większym skandalem od spalenia tej tęczy jest to, że Hanka, pierwsza Warszawianka chce odbudowywać ten dożynkowy wytwór W Warszawie jest tyle potrzebnych inwestycji, że naprawdę 70 000 zł można wydać na coś innego. Wiadomo, nie jest to jakaś potężna suma, ale w obliczu janosikowego każdy zmarnowany grosz się liczy. Inna sprawa, że ta tęcza mogła mocno razić w oczy konserwatystów, ponieważ miała ona 6 pasów, których używają środowiska LGBT, a nie 7 jak jest w naturze. Nieważne zresztą, ja za tą instalacją płakać nie będę. Kicz i tyle, tak samo jak plastikowa palma de Gaulle'a.

[kat.]

Figaro, Ty też z tych, którzy uważają, że to symbol przymierza z Bogiem? Może tak wielką swastę ustawić w centrum Warszawy jako symbol szczęścia?

Hipokrytami jesteście i tyle.

p.s. Ty też Figaro jesteś lewomyślny, więc byłbym wdzięczny za odpowiedź na pytanie zadane wyżej. Jaki wy, lewicowcy (a zarazem kibicujący biało-czerwonym), macie stosunek do tego, że Polska jako państwo istnieje (jeszcze)?

[figaro56]

Kat kiedyż przejdzie ci to straszenie UE. Ci co nią tak straszyli już dawno się skompromitowali pierwsi wycigając ręce po unijne pieniądze. Powiedz dlaczego to ja czy Friducha ma się tłumaczyć z jakiegoś artykułu w jakiejś gazecie niejakiego Piątka. Do tego tobie który sukcesy jakiejś dziewoji z Białorusi przedkłada ponad te polskich sportsmenek. Nie chcę się wypowiadać w imieniu Friduchy ale nie zauważyłem u niej takich takich antypatriotycznych odchyleń. Nawet jeśli chodzi o tego Martę.
U mnie to proste jak drut. Bardziej boję się polskiego nacjonalizmu niż utraty suwerenności na rzecz UE.