Jakoś nie czułłem żadnego psychicznego komfortu , że tylko mężczyźni mogą mnie oglądać podczas tej intymnej czynności. Po tysiąckroć wolę korzystać z koedukacyjnych toalet z gdzie w kabinach są drzwi zapewniające intymność a wspólnie z kobietami myjemy tylko ręce. Yu nie ma nic płeć do tego i nie chcę by mnie ktoś oglądał kiedy załatwiam fizjologiczne potrzeby. W domu też nie mam osobnej toalety dla konkretnej płci i nawet jak mam gości to wszyscy korzzystamy z jednej.(za chwilę dostanę ku...cy z tym komputerem)

Oczywiście, że kobietom w wzajemnym fizycznym kontakcie wolno więcej. Pamiętam jak dwie moje koleżanki udawały lesbijki aby pozbyć się uciążliwego amanta jednej z nich. Publicznie okazywały sobie "uczucia" i postronni obserwatorzy patrzyli na to z ciekawościa a wtejemniczeni mieli ubaw po pachy z głupiej miny adoratora. Zresztą sama Figarowa ma dwie przyjaciółki które stanowią dość całuśne towarzystwo i podczas ich pożegnań trzeba pamiętać aby za szybko się nie ubierać bo zanim wyczerpią repertuar uścisków i całusów grozi to przegrzaniem organizmu. Chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że gdyby to chodziło o same kobiety to społeczny sprzeciw na pewno byłby znacznie mniejszy.