Podnoszenie ciężarów

[dan]

To na krótko wróciła i jeżeli się nie mylę to nie zdążyła po przerwie wystartować w żadnych międzynarodowych zawodach.

[Menson]

Jeśli mówisz o powrocie po wznowieniu kariery, to wystartowała w ME w pamiętny dzień katastrofy smoleńskiej. Zapewne dlatego nikt o tym nie mówił, ale występ miała katastrofalny. Jedno z ostatnich miejsc w rwaniu, a w podrzucie podejście tylko do pierwszej próby i rezygnacja. Zapewne powodem był uraz, czy kontuzja.

[figaro56]

W Kazaniu ME rozpoczęte. Niestety Karpińska bez medalu. Złoto zgodnie z oczekiwaniami dla Turcji.

[Bartek10982]

No a u panów świetny wynik w podrzucie uzyskał Oleg Sirghi - 150kg, a jego rywale najwyżej 141kg. Mołdawianin w ten sposób zdobył złoty medal w dwuboju. W rwaniu uzyskał słaby wynik 112 kg. Jedyny Polak startujący w tej kategorii zajął ostatnie 11 miejsce. Dzisiaj o 15:00 kategoria do 53kg kobiety, a o 18:00 do 62kg mężczyzn. Transmisje na Eurosporcie.

Wyniki w dwuboju mężczyzn do 56kg:
1. Oleg Sirghi (Mołdawia) 262 (112+150)
2. Gokhan Kilic (Turcja) 256 (118+138)
3. Florin Ionut Croitoru (Rumunia) 256 (115+141)
4. Tom Goegebuer (Belgia) 254 (114+140)
5. Stanislau Chadovich (Białoruś) 252 (118+134)
6. Ghenadie Dudoglo (Mołdawia) 250 (115+135)
7. Vitali Dzerbianiou (Białoruś) 250kg (115+135)
8. Sedat Artuc (Turcja) 246kg (113+133)
...
11. Maciej Przepiórkiewicz (Polska) 240 (105+135)

Wyniki w dwuboju u kobiet do 48kg:
1. Nurcan Taylan (Turcja) 195kg (90+105)
2. Nurdan Karagoz (Turcja) 180kg (80+100)
3. Genny C. Pagliaro (Włochy) 180kg (82+98)
4. Marzena Karpińska (Polska) 170kg (77+93)
5. Estepanie Juan (Hiszpania) 169kg (76+93)
6. Melanie Bardis (Francja) 161kg (70+91)
7. Cristina Iovu (Mołdawia) 161kg (71+90)
8. Giovanna D'Alessandro (Włochy) 152kg (67+85)

[figaro56]

Kolejna waga kobiet za nami nic dobrego o występie Polki powiedzieć się nie da. Znowu tylko dwie próby udane i walka o pozostanie w zawodach i o to by być w ogóle sklasyfikowaną. Niby zawodniczka młoda i debiutantka ale ilość kilogramów do odrobienia olbrzymia przed nią do medalu w ME a o świecie to już nie wspomnę.
Dotychczas ujrzeliśmy 3 polskich reprezentantów(dwie dziewczyny i chłopak). Razem to towarzystwo miało 6 udanych prób. Solidarnie po dwie każde z nich. 12 nieudanych. Trudno to nazwać dobrym występem.

[Bartek10982]

Damian Wiśniewski nawet nieźle sobie poradził na tych ME. Zdobył mały brązowy medal w rwaniu, złoto zdobył Bunyami Sezer. Medalu w dwuboju jednak nie zdobył, bo w podrzucie konkurencja była za silna. Kolejny dzień ME i kolejny świetny występ Turków - dwa złote medale i jeden brązowy w dwuboju, bo tych małych medali nie liczę. Do wydarzenia dnia należał atak Sezera na rekord Europy w podrzucie.

Kategoria do 53kg kobiet:
1. Aylin Dasdelen (Turcja) 202kg (90+112)
2. Elen Grigoryan (Armenia) 195kg (85+110)
3. Julia Rohde (Niemcy) 187kg (83+104)
4. Aysegul Coban (Turcja) 180kg (75+105)
5. Mariya Vidlyvana (Ukraina) 178kg (83+95)
6. Jennifer Lombardo (Włochy) 167kg (74+93)
7. Virginie Andrieux (Francja) 162kg (70+92)
8. Lena Berntsson (Szwecja) 161kg (69+92)
9. Katarzyna Feledyn (Polska) 156kg (70+86)

Kategoria do 62kg mężczyzn:
1. Bunyami Sezer (Turcja) 298kg (140+158)
2. Victor Antoniu Buci (Rumunia) 290kg (134+156)
3. Hursit Atak (Turcja) 289kg (128+161)
4. Dimitris Minasidis (Cypr) 282kg (125+157)
5. Marius Giscan (Rumunia) 281kg (119+162)
6. Damian Wiśniewski (Polska) 280kg (130+150)
7. Kevin Caesemaeker (Francja) 269kg (124+145)
8. Iurie Dudoglo (Mołdawia) 265kg (120+145)

[figaro56]

Sezera od rekordu Europy dzieliły lata świetlne. To Dasdelen atakowała rekord 122 kg. Oraz oczywiście Wiśniewski atakował rekordy Polski ale skończyło się na wyrównaniu rekordu w rwaniu i w dwuboju. Odpowiednio 130 i 280. Mamy tak zwany mały medal w rwaniu i gdyby trenerzy przyjęliby inną taktykę to na pocieszenie mógłby chłopak poprawić rekord w dwuboju a i miejsce byłoby trochę lepsze.

Jeszcze jedno. Za nami 4 konkurencje ME i na pomoście nie pojawiła się ani jedna Rosjanka i ani jeden Rosjanin. Przypominam, że ME są w Rosji. Czegoś podobnego sobie nie przypominam.

[dan]

A dzisiaj Ola Kleinowska przystąpi do rywalizacji. To był taki talent, że mówiło się nawet o walce o medale olimpijskie. Szkoda, że potoczyło się to zupełnie inaczej, ale mam nadzieję, że na mistrzostwach Europy Polka jest w stanie zawalczyć o medal.

[karlos]

Jeszcze jedno. Za nami 4 konkurencje ME i na pomoście nie pojawiła się ani jedna Rosjanka i ani jeden Rosjanin. Przypominam, że ME są w Rosji. Czegoś podobnego sobie nie przypominam.

Widocznie Rosjanie zaczęli na poważnie walczyć z dopingiem . W sumie nie jestem ekspertem od ciężarów, ale w tych karzełkowych wagach Rosjanie nie mają chyba jakiś specjalnych tradycji.

[Menson]

Ja na podnoszeniu ciężarów się znam tyle, że oglądam ME, MŚ i IO, lecz żadnych nazwisk z poprzednich wielkich zawodów raczej nie zapamiętuję, więc np. ME w Khanty to ponownie dla mnie, ten kto zdobędzie złoto jest dla mnie nowym, i nie kojarzę go znikąd.

Jak do tej pory, to oczywiście gwiazdami są Turasy. Wszyscy się meczą z ciężarami, oni sobie podejdą po wszystkich z wagą +5 kg, podniosą to, i mogą iść już do domu.

Największą szansą dla Polski było do tej pory 62 kg, wydawało mi się po pierwszej próbie Wiśniewskiego, że spokojnie może wyrwać o wiele więcej. Niestety druga próba była już całkiem inna, gorsza... W trzeciej się udało mu wyrwać na całe szczęście to 130 i medal mały jest. W podrzucie także spalił dwa podejścia, ale widać było, że mógł to podnieść.

[Kacpero221]

A dzisiaj Ola Kleinowska przystąpi do rywalizacji. To był taki talent, że mówiło się nawet o walce o medale olimpijskie. Szkoda, że potoczyło się to zupełnie inaczej, ale mam nadzieję, że na mistrzostwach Europy Polka jest w stanie zawalczyć o medal.

To podejrzenie o doping w 2002 zatamowało jej karierę. Dwa lata treningów i startów w plecy, mimo, że PZPC udowodnił niewinność Klejnowskiej i Misterskiej.
Na liście startowej Klejnowska jest 3. (209 kg) za nieosiągalną Nowikawą (220 kg) i Albanką Begaj (210 kg).

Rosjanie nigdy nie liczyli się w niskich kategoriach. Postępują trochę jak Chińczycy w Pekinie, tzn. wystawiają zawodników tam, gdzie mają prawie 100-procentowe szanse na złoto. Dlatego zobaczymy ich w kat. 63 (2 zawodniczki), 69 (2), 75 (2) i +75 (1) wśród kobiet i 85 (2), 94 (1), 105 (2) oraz +105 (2) wśród mężczyzn.

[figaro56]

Już raz cała federacja turecka była zawieszona za doping. Tak więc na tureckie ciężary zawsze patrzeć będę z ostrożnością. Jeżeli chodzi o kobiety to nie są to na pewno nowe nazwiska a i mężczyźni również, chociaż nie w tym stopniu co panie. Te od lat należą do zdecydowanych faworytek w Europie.
To prawda, że Rosjanie raczej kojarzeni są z sukcesami w tych cięższych kategoriach ale ME mają u siebie i taka potęga nie ma reprezentanta w 4 kategoriach?
Nie jestem zorientowany bo te przepisy się tak zmieniają ale może to być spowodowane jakimiś limitami i wolą dublować te wyższe wagi bo tam po dwóch ich reprezentantów może stanąć na podium. W każdym razie liczą Rosjanie na 11 medali. Sam byłbym wdzięczny gdyby ktoś podał ilu reprezentantów może wystawić każda federacja na ME maksymalnie.

[Bartek10982]

Ja na podnoszeniu ciężarów się znam tyle, że oglądam ME, MŚ i IO, lecz żadnych nazwisk z poprzednich wielkich zawodów raczej nie zapamiętuję, więc np. ME w Khanty to ponownie dla mnie, ten kto zdobędzie złoto jest dla mnie nowym, i nie kojarzę go znikąd.

Ja oglądam chyba pierwszy raz w życiu ME w podnoszeniu ciężarów i nie znam żadnych Sezerów, Dasdelenów czy Minasidisów. Z początkiem tych Mistrzostw założyłem sobie taki zeszyt, w którym będę zapisywał wyniki z ME i MŚ tylko po to żeby wiedzieć kto będzie faworytem IO w Londynie.

[Menson]

A teraz widzę, że zamiast Kazań napisałem Khanty. Śledząc sobie w tabelce grupę B do 69 kg zauważyłem, że Mołdawianin osiągnął bardzo dobry wynik - rok temu by zajął tym wynikiem 3. miejsce. Więc oglądając zawody należy o nim pamiętać. Konkretnie jest to Alexander Spac (145+170) 315 kg, a rok temu trzeci zawodnik - Turek Mete Binay łącznie osiągnął 314 kg. Dzisiaj startował Polak Tomasz Rosół (135 + 160) 295 kg, jednak jest to słabszy wynik. W niższej wadze by zajął nim 2. miejsce.

[albatros]

Klejnowska zdobyła brąz.

Po pierwsze na me i mś w ciężarach można wystawić ilość zawodników równa ilości wag, z ograniczeniem w jednej wadze maksymalnie dwóch reprezentantów z jednego kraju. Tak było od zawsze, tylko na io jest ostrzejszy limit, bo przewiduje tylko sześciu zawodników.
Po drugie nie ma znanych nazwisk, bo wagi 56-69 są na świecie zdominowane przez Azjatów i paru niezłych Latynosów. Wyniki na tych me zwycięzcy są o ponad dwadzieścia kilo słabsze od tych z mś. Wczorajsi medaliści to przeciętniacy i nie ma co ich notować, na igrzyskach medali nie zdobędą. Natomiast Rosjanie wystawili bardzo mocny skład w wagach których od lat dominują. Jest Akajew (105), Czigiszew, Łapikow (obaj +105), Jufkin, czy wielki talent Aukhadow, który w perspektywie Londynu może byc wielkim zagrożeniem dla naszych Kasabijewa, czy ewentualnie Kołeckiego (obaj 85 kg).
Co do naszych, to poza Wiśniewskim, nasi pozostali dwaj zawodnicy to dalekie zaplecze. Biją rekordy życiowe i nic więcej od nich wymagać nie można. Pisanie że zaliczenie po jednej próbie, to porażka, to nieznajomość tematu. Więcej nigdy żaden z nich nad głową nie miał. Wiśniewski zrobił wynik równy rekordowi kraju. Ci panowie są słabi, ale startują na tyle, ile wynosi ich poziom sportowy. Dopiero później mamy trzech niezłych zawodników, Zielińskiego, Bonka i Czekiela. Choć Bonk jest po kontuzji. Podobnie zresztą Karpińska, raz kontuzje, dwa ostatnio chorowała, więc jej wynik nie powinien być zaskoczeniem.

[RakuNH]

Pisanie że zaliczenie po jednej próbie, to porażka, to nieznajomość tematu.

Też nie jestem w temacie, ale jak dla mnie dziwnie to brzmi. Trenerzy dawaliby zawodnikom duże ciężary, jeśli nie dźwigali by ich na treningach? Moim zdaniem zaliczenie tylko dwóch prób pokazuje, że zawodnika stać było na więcej i miał dużo większe ambicje, bez względu na jego rekord życiowy. Taki występ to może nie porażka, ale zaprezentowanie się poniżej oczekiwań samego zawodnika. Tak to widzę jako ktoś będący poza tematem

[Duche]

Pierwszy Rosjanin pojawił się na pomoście i od razu złoto

[Kacpero221]

(...)Jufkin, czy wielki talent Aukhadow, który w perspektywie Londynu może byc wielkim zagrożeniem dla naszych Kasabijewa, czy ewentualnie Kołeckiego (obaj 85 kg)(...)

Raczej dla Adriana Zielińskiego Arsen i Szymon startują kategorię wyżej.

[nicpoń]

albatrosie krótki post, a tyle pomyłek, żenada. Robisz za eksperta, a nie masz zielonego pojecia w jakiej wadze startuje Kołecki. Lepeij czasami czegoś nie skomentować, niż coś napisac i wyjść na debila.

Polacy startują fatalnie, poza Klejnowską,która tezzrobiła wynik słabiutki, marnie to wszystko wygląda. Do zwyciezcó dzieli ich kilkanaście kilogramów, więc jak tu ich bronić.

[figaro56]

Jeżeli zawodnik uzyskuje tylko próbę zgłoszeniową i nic poza tym to moim zdaniem jest to występ poniżej możliwości. Oczywiście przy odpowiedzialnych trenerach bo można zgłosić zawodnikowi ciężar wzięty z chmur. Pierwsze podejścia z reguły są na poziomie który zawodnik na treningach zalicza regularnie i bez większych problemów i dopiero następne próby ewentualnie mogą graniczyć z jego możliwościami. Może i ja nie jestem w temacie ale dla mnie zaliczenie jednego tylko podejścia to słaby występ. Ciekawe, że mój pogląd wielokrotnie podzielał Zygmunt Smalcerz kiedy komentował zawody. No o nim to trudno powiedzieć, żeby nie był w temacie.
Co do występu Oli Klejnowskiej to medal cieszy ale wyniki przez nią uzyskane już mniej. Wiem, że mozolnie buduje formę po przerwie macierzyńskiej ale ja ciągle mam w pamięci czasy kiedy takie 115 kilogramów Ola nosem wciągała. Miejmy nadzieję, że na MŚ będzie lepiej przygotowana. Powiedzmy sobie szczerze, że poziom tej wagi był słabiusieńki na ME.
Tu masz Albatros przykład trenerskiej nieodpowiedzialności. Zaślepieni złotem Turcy zamiast zabezpieczyć w pierwszej próbie jakikolwiek medal wypychają swojego zawodnika na ciężar graniczący z jego możliwościami. Efekt widzieliśmy.

Nicpoń a nie można było tego samego napisać bez inwektyw.