Bardzo ciekawie napisane Albatros
Ja jako wielki fan Rosji i rosyjskiego sportu przede wszystkim bardzo przejmuję się zapaścią w rosyjskim sporcie. Pewnie jest tak jak mówisz, że Rosja w kilku ostatnich latach odczuła dopiero rozpad ZSRR. Radziecki system szkolenia praktycznie wymarł - co moim zdaniem było dużym błędem i wyniki się pogorszyły. Słabe wyniki Rosjan w łyżwiarstwie figurowym czy zwłaszcza w biegach narciarskich są tego niezbitym dowodem. Podobnie w lekkoatletyce, gdzie Rosja kilka lat temu była większą siłą niż obecnie, choć teraz i tak obok USA to Rosja rozdaje karty w lekkiej - latem czekają nas ME w lekkiej, w Barcelonie, gdzie pewnie znów Rosja będzie dominowała, co oczywiście mnie bardzo cieszy Wracając jednak do tej zapaści. To co stało się z rosyjskimi biegami można śmiało nazwać klęską. Co prawda udaje się wygrywać pojedyncze zawody czy też zdobywać pojedyncze medale, ale przypomnimy sobie wynik z lat 80, 90 i do igrzysk w Salt Lake City to była to bajka dla rosyjskich kibiców - zwłaszcza jeśli chodzi o panie, bo u panów tak różowo nie było, mimo iż było paru świetnych biegaczy - Zawiałow, Botwinow, Smirnow, Prokurow czy Iwanow. Teraz męskie biegi w Rosji powoli się odradzają, idzie nowa młoda siła, paru bardzo utalentowanych chłopaków, którzy w Soczi powinni być głównymi bohaterami na trasach biegowych. Niestety wśród pań nie ma tak różowo, bo nie słychać o żadnych młodych, zdolnych dziewczynach. Ostatnie tak naprawdę wielkie rosyjskie biegaczki - Zawiałowa i Czepałowa to już melodia przeszłości. Olga kończy karierę po tym sezonie, a Julia pożegnała się ze sportem w złym stylu. Cóż, będzie teraz trzeba cierpliwie czekać aż pojawią się nowe, bo Khazowa, Korostieljewa, Roczewa czy inne dziewczyny raczej nie nawiążą do sukcesów Łazutiny, Daniłowej, Gawriluk, Valbe czy Jegorowej Mam jednak głęboką nadzieję, że w najbliższych latach Rosjanie dorobią się chociaż jednej wielkiej biegaczki, która choć w pewnym stopniu nawiąże do sukcesów tych wielkich radzieckich zawodniczek.
Dream Team kobiecych biegów narciarskich jeśli chodzi o całą "nowożytną" historię tego sportu. No, brakuje jeszcze zawieszonej w tym czasie Jegorowej, ale i bez niej jest drużyna niesamowita.