Masz racje, widać frustracje a to dlatego że wklejasz już takie dyrdymała że głowa mała i nigdy też nie poświęciłeś się żeby wkleić coś pozytywnego. Zawszę Cię muszę wyręczać by gdyby ktoś przeczytał tylko Twoje posty to by pomyślał o jakimś państwie bezprawia i o tym że kibice to nieczuła dzicz z mózgiem pawiana. A wybacz mi ale nie wierzę że NIGDY nie natknąłeś się na coś pozytywnego mimo że media takie sprawy minimalizują to można coś znaleźć. Tylko wówczas tak ochoczo nie podbijasz tego tematu. I nie zauważyłem wycieczki osobistej, co najwyżej lekka ironię. Jak ja mam się merytorycznie odnosić do bełkotu w tym artykule? Piłkarz twierdzi tak ale niestety reszta świata się uwzięła i twierdzi inaczej. Mi grożą kibice siatkówki ale nikt mi nie chce wierzyć
A co do pozwu kibiców to nie żartuj... Szkoda czasu bo praktycznie nie da się udowodnić że kibice nie grozili (teoretycznie mogli się podszyć nawet kibice innego klubu, jest milion wariantów i tysiące kibiców i nie każdy zna każdego). Sprawa przegrana, czas zmarnowany a policja sobie ich zapamięta i będzie się czepiać o pierdoły. I moje wklejenia są zazwyczaj kontrą na Twoje wpisy bo Ty traktujesz kibiców tylko jako zło a ja mam zdanie w miarę pozytywne ale nie mówię że nie ma pewnego marginesu.
Przykład z mężem średni no chyba że ma schizofrenie. Kibice to nie jest jedno ciało a są rozbicie na różne grupy. Jedni się leją po lasach, inni robią oprawy i zajmują się dopingiem, inni organizują działalność charytatywną (oczywiście też chodzą na mecze) i w ten sposób się uzupełniają i jak dla mnie żadna osoba z tej grupy nie robi nic złego
Niestety jest jeszcze margines menelstwa ale jest to margines i w większości ekip nietrzeźwi, złodzieje czy robiący bydło są odpowiednio nauczani lub mają wewnątrzgrupowy zakaz stadionowy. Wszelkie wybryki gdzie cierpi mienie (i nikt za nie nie płaci bo jak kibice sobie sami zniszczą pociąg to płacą więc to nie powinno Cie interesować bo mają prawo sobie zniszczyć dla rozrywki i zapłacić) i gdzie cierpią osoby postronne są rzadkością. Możesz mi tu wklejać różne linki tylko proszę Cię już coś sensownego a nie to że piłkarzowi grozili. Jeśli ktoś zarabia grubą kasę i jedyne co robi to żeluje włosy to niech nie myśli że życie jest takie kolorowe. Chyba że mi powiesz że na całym świecie grożą tylko kibice. Jeśli jakieś wybryki są na stadionach to tylko na mniejszych i słabo zabezpieczonych (w ten weekend starcie Bałtyk- Arka) więc po części to wina infrastruktury. Ludzie się bali nowych stadionów a tu proszę spokój
I na zakończenie coś z mojego podwórka:
http://sport.interia.pl/pilka-nozna/new ... wi,1547586No i ponawiam pytanie. Podasz jakiś przykład jak sobie z Twoim problemem poradzono? Pokazałem Ci Anglię i ujrzałeś że angole to po prostu buraki i jakbyś nie wiedział że to Lech miał ich bluzgi po prostu gdzieś. A przecież powinni ich powybijać