Łyżwiarstwo szybkie

[snajper]

Mam tylko wątpliwości, co do taktyki startowej Polaków. Więkoszści Holendrów np., nie ma w Astanie, podobnie jak jeszcze kilku innych zawodników/czek z czołówki. Niedawno czytałem, że Kramer i Skobriev odpuszczają wielobojowe ME, żeby lepiej się przygotować. A Nasi? Oczywiście startują zawsze i wszędzie od Calgary po Astanę. Pytanie, po co? Skoro kwalifikacje olimpijskie mają już pewne... Wielobojów pewnie też nie odpuszczą, bo startują tam rok rocznie. Jakby tego było mało, to Czerwonka, Złotkowska i Szymański mają wziąść udział w Uniwersjadzie w połowie grudnia Głupota do kwadratu. A potem słychać żale po zakończeniu sezonu, że startują za dużo i stąd nie mają siły na główne imprezy w sezonie. Mam obawy, czy po podpisaniu tej umowy z Polsatem, po prostu nie wymaga on, że czołówka kadry musi startować, żeby nabić im oglądalność. Z jednej strony promocja dyscypliny, a z drugiej zarznanie się zbyt lizcznymi startami, a przecież nie każdy ma takie predyspozycje, jak Justyna Kowalczyk. Mam obawy, czy to całe małżeństwo z Polsatem, wyjdzie Polakom na dobrze... Zresztą, co to za promocja, jak pokazują zawody głównie w zakodowanych programów, do których dostęp mają tylko nieliczni.

Nie chce mi się wierzyć aby ktoś zgodził się na podpisanie takiego cyrografu. Rok temu nasi też satrtowali na każdych zawodach i skończyło się to 2 medalami na MŚ.

[leosiek]

Zygy ogólnie ma wątpliwości do Polaków startujących w łyżwiarstwie szybkim

[zygy]

Poszukaj sobie wywiadu z Czerwonką, która słaby start na MŚ, tłumaczyła właśnie zbyt dużą liczbą startów w całym sezonie. Nie jest to więc mój wymysł, ale słowa jednej z zawodniczek. Odnośnie Polsatu, to śmiech na sali, ten cały kontarkt. Wielka mi promocja na kanale, który pewnie ogląda z kilka procent ludzi w całym kraju. Związek powinien bardziej porozumieć się z TVP, żeby pokazywała może nie wszystkie zawody w PŚ, ale przynajmniej te najważniejsze imprezy w całym sezonie. Nie ma przecież potrzeby, żeby wszystko puszczać, skoro nawet Holendrzy tego nie robią, gdzie panczeny to sport narodowy. A tak, mamy takie kwiatki, że Polsat zawłaszczył sobie kolejną dyscyplinę, gdzie Polacy mają coś do powiedzenia. Ostatnimi laty kodowali większość meczów siatkarzy i siatkarek, teraz przyszedł czas na łyżwiarstwo. Naturalnym też jest, że skoro Polsat zdecydował się na transmisje z zawodów, to nie po to, żeby nie startowali w nich Polacy. Nie wiem, czy taki cyrograf istnieje, ale być może jest jakiś zapis w umowie, że w przypadku takim, a takim, może ona zostać przedwcześnie rozwiązana.

[snajper]

Pamiętam ten wywiad i rzeczywiście startów było dużo. Jednak ogólny efekt występu całej kadry był zadowalający. Czerwonka swój najlepszy sezon w karierze miała bezpośrednio przed poprzednim sezonem, kiedy świetnie spisywała się na 1500 m podczas WBME. Reszta kadry jednak nie błyszczała, w szczególności panowie.

Polsat o ile mi wiadomo nie jest jakimś strategicznym partnerem PZŁS. Robią transmisje na jakimś podrzędnym kanale i tyle. Polsat podpisywał umowę tylko z ISU. Pokazują przecież też short track, gdzie poza Maliszewską praktycznie nikt nie dostaje się do fazy telewizyjnej.

[san]

Rok temu byli w Astanie i im nie zaszkodziło. Szczególnie te starty przydadzą się Bródce. Przy okazji ciekawostka- tydzień temu w W-wie 13-letnia dziewczynka przebiegła 500m w 43.19. Wynik fantastyczny i co dalej ? Czy znajdą się pieniądze na jej treningi w Berlinie albo Mińsku ?

[RychuGKM]

To tylko takie gadanie Zygiego , rok temu pisał tak:

Trójka czołowych norweskich skoczków- Bardal, Jacobsen i Hilde odpuszcza loty w Harrachowie, co nie dziwi, ponieważ w Vikersund radzili sobie zadziwiająco słabo. Widać, że męcząca podróż do Japonii żle na nich wpłynęła i spokojny trening przed MŚ na pewno im się przyda. Martwię się o naszych, że wystrzelają się na PŚ, zaś na MŚ będzie klapa, bo wszyscy robią sobie przerwy i gdzieś trenują, tylko nasi łaszą się na każdy pucharowy punkcik.

[zygy]

Masz człowieku klapki na oczach? Czytaj moje wcześniejsze posty.... Skoro sama zawodniczka twierdziła, że miała w poprzednim sezonie za dużo startów i stąd słaba forma, a teraz planuje udział w zimowej uniwersjadzie, na którą pewnie mało kto się z czołówki wybierze, to coś mi tu nie gra. W przypadku skoczków to się co prawda sprawdziło, ale zbyt intensywny w starty kalendarz Kowalczyk sprawił, że zdobyła zaledwie 1 srebro na MŚ we Włoszech, w odróżnieniu od Marit, która po raz kolejny zdominowała główną imprezę w sezonie. Trudno jest więc powiedzieć, jaki wariant będzie najlepszy w przypadku panczenistów, stąd moje wątpliwości.

[Kacpero221]

Masz człowieku klapki na oczach? Czytaj moje wcześniejsze posty.... Skoro sama zawodniczka twierdziła, że miała w poprzednim sezonie za dużo startów i stąd słaba forma, a teraz planuje udział w zimowej uniwersjadzie, na którą pewnie mało kto się z czołówki wybierze, to coś mi tu nie gra. W przypadku skoczków to się co prawda sprawdziło, ale zbyt intensywny w starty kalendarz Kowalczyk sprawił, że zdobyła zaledwie 1 srebro na MŚ we Włoszech, w odróżnieniu od Marit, która po raz kolejny zdominowała główną imprezę w sezonie. Trudno jest więc powiedzieć, jaki wariant będzie najlepszy w przypadku panczenistów, stąd moje wątpliwości.

Tylko skąd ta pewność, że ograniczając kalendarz startów Kowalczyk zdziałałaby coś więcej w VdF? Na każdego zawodnika działają różne sposoby dochodzenia do formy. Niektórzy przez multum startów, niektórzy przez odpuszczanie większości i ciężki trening, niektórzy jeszcze inaczej.

[RychuGKM]

wie ktoś gdzie w internecie można obejrzeć zawody z Berlina?
Katarzyna Bachleda-Curuś na 4 miejscu na 3000 m , ponawiam pytanie

[Peeta]

No i 2 Bródki na 1500 metrów, 7 Niedzwiedzkiego i wygrana w dywizji B Szymańskiego(dałoby to 9 miejsce w dywizji A), można więc z optymizmem oczekiwać na jutrzejszy drużynowy bieg panów w walce o IO.

[leosiek]

A Bachleda Curuś 4. na 3000 m i 4. w tej klasyfikacji

[san]

Naszym sprzyjają tępe tory, dobry znak przed Soczi Najbardziej denerwująca jest sytuacja z drużyną francuską. Francja ma 4 zawodników uprawiających ten piękny sport- tych 3 wrotkarzy w drużynie i jakiegoś 14-latka. I oni pojadą na IO a nasi, świetni średniodystansowcy, mogą się nie załapać.

[Janko10]

Jutro chwila prawdy. Damy radę.

[zygy]

A w Polsce, to myślisz, że ilu ludzi profesjonalnie uprawia ten sport? Moim skromnym zdaniem ostatnie medale Polek i ogólnie forma naszej ekipy, to dużo większe zaskoczenie, niż nawet ewentualny występ Francuzów w Soczi. Pamiętam, jak w takim programie podsumowującym ZIO w Turynie, Pindera mówił w studiu, że w panczeny nie warto w ogóle inwestować, bo nasze szanse w porównaniu z resztą świata są minimalne. Hala, co prawda nie powstała, ale sporo kasy na ten sport musiało iść z ministerstwa. W przeciwnym razie nie było by możliwe utrzymywanie przez tyle lat, aż tak szerokiej kadry i wożenie ich po całym świecie. Żeby jednak nie było tak różowo, to ta sielanka wkrótce może się skończyć... Kadrę mamy jedną ze starszych w świecie, zaś juniorzy nie wydają się na tyle zdolni, żeby z marszu zastąpić doświadczonych kolegów. Najlepiej to było widać w ostatnim biegu drużynowym panów, gdzie wypadł jeden podstawowy zawodnik i drużyna od razu się posypała. Wniosek z tego taki, że Soczi może być ostatnią szansą dla Polski, żeby mocniej zaakcentowac swój udział w światowej czołówce i wywalczyć jakiś medal/medale? Jutro Polaków bym się raczej nie martił, jeśli ograją Rosjan, to awans pewny, a nawet podium bardzo realne.

Tak na marginesie, to świetną robotę wykonuje ten obecny trener kadry kobiecej. W zeszłym sezonie z prawie już pół-emerytki Bachledy- Curuś zrobił zawodniczkę na czołową "8" w MŚ i to na dwóch dystansach. Jakby tego było mało, to trenowali głównie na słabo przygotowanym i odkrytym torze w Zakopanem. Teraz przejął resztę kadry i wyniki pozostałych zawodniczek też poszły do przodu. Nie mogę też wyjść z podziwu z dalszego progresu Curusiowej... Jeszcze niedawno wydawało się, że medal indywidualny będzie jakąś abstrakcją, ale po dzisiejszym PŚ wcale nie jest, to takie nierealne. Mimo wszystko jednak uważam, że ogranie na 3000 metrów kogokolwiej z trójki- Sablikowva, Pechstein, Wuest będzie mega-super sensacją i za bardzo bym się na to nie napalał. Już sam fakt, że teraz o tym dyskutujemy tylko świadczy, o świetnym zapleczu trenerskim w Polsce. Z innej beczki- Abratkiewicz poszedł trenować sprinterów w Rosji i też robi tam świetną robotę. Wytrenował 2-3 zawodników, którzy mogą się liczyć w walce o medale na 500metrów, co jeszcze kilka lat temu było zarezerwowane głównie dla łyżwiarzy z Ameryki Płn, Azji płd- wsch i Holandii.

[Janko10]

Zygy, nie wiem czy to do mnie, ale wierzę, że chłopaki dzisiaj dają radę. Jest moc.
Co do reszty, to nie ma co dyskutować, ale fajnie, że w łyżwach szybkich mamy ponad stan. Zazwyczaj jest niestety w drugą stronę...

[san]

Co znaczy profesjonalnie? Tu chodzi o to, że Francuzi mają czterech zawodników a my dwustu. I oni jadą a my niewiadomo. Kasa z ministerstwa jest równie żalosna jak dla całego polskiego sportu. Bachleda nigdy nie była półemerytką- poza okresem macierzyństwa, zawsze w czołówce światowej. Abratkiewicz nie jest trenerem sprinterów a sprinterek rosyjskich. Niezwykle go tam cenią za pierwsze złoto w historii na dystannsach- Fatkuliny.

[zygy]

Żałosna kasa to była przeznaczona dla skoczków w połowie lat 90-tych, kiedy Małysz i Skupień spali na jednym łóżku, zaś Mikeska na drugim. Jednym minusem jest brak krytej hali, ale niemożliwym jest, żeby osiągać takie rezultaty bez solidnego wsparcia finansowego. Myślisz, że te zgrupowania w Niemczech za darmo nam fundują w ramach przyjażni między narodami W profesjonalnym sporcie pewne rzeczy są niemożliwe do przeskoczenia, zwłaszcza bez pieniędzy. Bachleda- Curuś jest jedną z najstarszych zawodniczkek w stawce, po Pechstein, to fakt. W czołówce może i była, ale nigdy ponad przeciętność się nie wybiła. Trochę mnie dziwi, że nagle w wieku 34-lat osiąga życiową formę... Gdyby to była jakaś Rosjanka, czy Ukrainka, to pewnie w naszym internecie już by huczało od różnego rodzaju plotek itp., Wybaczcie, ale po przypadku Armstronga nic mnie już nie jest w stanie zaskoczyć w sporcie.

[markos7207]

Wczoraj Curusiowej zabrakło niewiele do podium na 3 km, ale dzisiaj na 2xkrótszym dystansie wskoczyła na 2. miejsce, pierwsze w karierze

[RychuGKM]

Ci koreańczycy to jakiś fenomen!!! Na 1500 m punkty zdobył 1(w 4 startach uciułał ich aż 7). Na 5000m mają wprawdzie wicelidera PŚ , ale następny zawodnik ma 6 punktów. 1 punkt zdobył jeszcze inny zawodnik , ale na dystansie 10 000m. I oni walczą z Holendrami jak równy z równym . To już polki przed Vancouver osiągały lepsze rezultaty

[zygy]

Przygotowanie short-trackowe się kłania. Aż dziw bierze, że Koreanki też nie stawają regularnie na podium w biegach drużynowych. U Rosjan mają ekipę gwiazd, a z każdym rokiem jeżdżą coraz gorzej. O medalu w Soczi mogą zapomnieć, bo mają Holendrów w parze, którzy dzisiaj w rezerwowym składzie też dołożyli reszcie. No chyba, że ci ostatni się wywrócą, czego też wykluczyć nie można. Polacy najprawdopodobniej zmierzą się z Norwegami w 1rundzie i szanse oceniam 50/50%. Zaskakująco słabo dziś Amerykanie. Nie jechał co prawda Hansen, ale od początku jechali bardzo słabo. Być może skumulowało się u nich zmęczenie po biegu na 1000metrów.