Żużel

[kat.]

Tauron Azoty Tarnów

UNIA Tarnów !


Wiem, że to na zasadzie kopiuj-wklej, ale nie stosujmy debilnych sponsorskich nazw


A dostali po d... pięknie. Jak co roku w Tarnowie dmucha się i dmucha w balonik, a potem zazwyczaj słychać nad miastem wielkie bum! Obawiam się, że dalej nie ma w Unii drużyny, tylko grupa wyrobników. Ech, dawno, dawno temu było inaczej
"Koledzy" zza miedzy za to zaskoczyli in plus.

[zdzichu]

Oj zgadza sie Kat kiedyś to ta Unia byla niesamowita, a konkretnie w 2004 roku,wtedy zaczołem sie tak na dobre interesować żużlem, i w Tarnowie byla niesamowita paka ,bracia Gollobowie,Rickardsson oraz świetni juniorzy Kołodziej i Rempala,a teraz to właśnie juniorzy wydają sie być największą slabościa Jaskółek,jednak po pierwszym meczu ,nie należy wyciągac ,zbyt daleko idących wniosków.Ciekaw jestem postawy Rzeszowian, o ile na własnym torze będą grożni dla każdego ,to jednak na wyjazdach nie wróże im wielu sukcesów.

[Bartek10982]

Wiem, że to na zasadzie kopiuj-wklej, ale nie stosujmy debilnych sponsorskich nazw

Nie było to kopiuj-wklej, sam to pisałem Skopiowałem tylko wyniki o najszybszym okrążeniu do ciekawostki i dwa wyniki meczów Ale na przyszłość obiecuje, że będę pisał Unia Tarnów lub Tarnów

[kat.]

Zdzichu - mnie chodziło o czasy bardziej zamierzchłe, tj. lata 90. Nie było wtedy może wielkich sukcesów, ale Unia wychowankami stała i talentów nie brakowało, choć niestety nikt nie zrobił później kariery na miarę możliwości /inna bajka, dlaczego /. Najważniejsze, że chłopaki naprawdę identyfikowali się z klubem, a dziś jak to jest - każdy widzi. System szkolenia, z tego co się orientuję, załamał się w całej Polsce. Po Kołodzieju nie było już w Tarnowie talentów, a za kasę Ślaka to każdy by majstra zdobył /chociaż Stali Gorzów z podobną armią zaciężną coś się nie udaje /

przy okazji, pamiętne derby z Rzeszowem:

http://www.youtube.com/watch?v=AFPqQm2ZFQ0

Bartek - ok, dzięki. Nie wiem, jak innych, ale mnie mdli, jak widzę te wszystkie Caelumy, Betardy, Unibaxy itd.

Jedyne nazwy klubów używane przez kibiców to:

Unia Tarnów

Stal Rzeszów

Apator Toruń /mimo, że od sponsora/

Falubaz Zielona Góra /j.w./

Włókniarz Częstochowa

Unia Leszno

Stal Gorzów

Sparta Wrocław


Unibaxy prędzej czy później sobie pójdą, a kluby zostaną /chyba, że bez sponsora zbankrutują heh/.

[Bartek10982]

Zakończył się przed chwilą mecz 11 kolejki Speedway Ekstraligi pomiędzy Włókniarzem Częstochowa, a Falubazem Zielona Góra. Drużyna z Częstochowy nie stawiła oporu i przegrała z Falubazem 58:32. Dużego pecha z łańcuszkami miał Grigorij Łaguta, który w 4 z 5 swoich biegach miał problemy z łańcuszkami. Najbardziej emocjonującym biegiem wg. mnie był bieg 2 z nieobliczalnym Artiemem i Grigorijem Łagutą. Najlepiej z Falubazy spisał się Greg Hancock i Piotr Protasiewicz, który w każdym biegu jeździł bardzo szeroko tuż przy bandzie. Oboje zdobyli po 13 punktów.

Włókniarz Częstochowa - Falubaz Zielona Góra 32:58

[Menson]

Nie dodawaj Włókniarzowi 10 punktów . Do do Łaguty, to albo rozwiąże problemy z tymi łańcuszkami, albo nie widzę go w GP. Co do Włókniarza, to niestety czeka ich ciężka walka o utrzymanie... No ale tam jest brak wyraźnego lidera, tam każdy może mieć jakieś przebłyski, ale wyraźne pociągnięcie drużyny do zwycięstwa to nie starczy. Jednak jeszcze z 3 kolejki, żeby można było realniej ocenić szansę każdego z zespołów.

[zdzichu]

Menson Grigorija i tak nie zobaczysz w gp,bo to jego młodszy brat Artiom awansował do grand prix.Co do Czewy to życze im utrzymania,w ubiegłym sezonie byli skazywani na spadek,a jednak sie utrzymali.Martwi mnie kolejny tak znakomity występ Falubazu,z tego względu że jestem fanem Stali Gorzów,wiec ,oczywiscie Falubazu nie lubie.

[Bartek10982]

Kolejny nokaut Stali Gorzów, tym razem nad Falubazem I to prawie identyczny wynik jaki padł w meczu z Unią Leszno w 3 kolejce. Takiej wygranej się nie spodziewałem, na plus zaskoczył mnie junior Stali Artur Mroczka, który nie zdobył punktu tylko w biegu nominowanym, a do tego ustalił najlepszy czas dnia.
Zauważyłem, że Stal wygrywa dużą przewagą tylko z silnymi przeciwnikami, bo z Unią 57:33, teraz z Falubazem 56:33, a z Włókniarzem, Tarnowem to taka malutka przewaga tylko. Może żużlowcy Stali jakoś specjalnie się mobilizują przed takim meczem?
Gollob prawie komplet punktów tylko w swoim pierwszym biegu zajął 2 miejsce. Bardzo słabo w Falubazie spisał się Jonas Davidsson, który tylko 3 punkty zdobył w 4 biegach, Protasiewicz nawet nie wygrał biegu.

PS Może mi ktoś powiedzieć, która telewizja pokazuje na żywo zawody Grand Prix na żużlu?

[zdzichu]

Grand Prix pokazuje Canal+sport , ,kolejne zawody już w sobote 14 maja na słynnym Ullevi w Goeteborgu .Co do wczorajszego pogromu Stali to bardzo mnie to cieszy,bo lubie ten zespół ,co do tej mobilizacji to ciężko stwierdzic, z Tarnowem ,to był mecz wyjazdowy i dlatego niewielka wygrana,z Częstochowa nieduża wygrana,ale to byl poczatek sezonu w którym Stal nieblyszczała,a w dodatku Częstochowa potrafi pozytywnie zaskakiwać.Choć napewno mecze z mistrzem i wicemistrzem Polski ,wyzwalają jeszcze jakąs dodatkową motywacje,ale obydwa te mecze odbyły sie na Gorzowskim torze,a tam Gollob i spólka są naprawde bardzo mocni.Co do Golloba,to wczoraj zaprezentowal mistrzostwo w jezdzie parowej,bodaj dwa razy obronił Gorzowskich juniorów,przed atakami Zielonogórzan.

[dan]

Żużlowiec Matej Ferjan nie żyje. Znaleziono go w niedzielę rano martwego w jego samochodzie w Gorzowie Wlkp. Policja i prokuratura ustalają przyczyny tragedii.
Pamiętam jeszcze niedawno jak jeździł nawet w GP z dziką kartą u siebie w Krsku. Nie licząc Mateja Zagara był najlepszym słoweńskim żużlowcem.
Matej Ferjan urodził się 5 stycznia 1977 roku w Lublanie. Przed rozpoczęciem kariery żużlowej uprawiał narciarstwo klasyczne, ale ze względu na kontuzję musiał zrezygnować z tego sportu.
Żużlowe starty na polskich torach rozpoczął w Grudziądzu, startował także m.in. w Zielonej Górze, Opolu, Ostrowie, Gnieźnie czy Stali Gorzów, ostatnio reprezentował barwy Stali Rzeszów.
Był m.in. wielokrotnym indywidualnym mistrzem Węgier i Słowenii oraz byłym uczestnikiem cyklu Grand Prix.

[kat.]

Tak w cieniu DPŚ

W Tarnowie trwa zaklinanie deszczu i wedle lokalnych prognoz pogody we wtorek - srodę będzie oberwanie chmury, zwłaszcza w zachodniej częsci miasta (Mościce i okolice). Wszystko za sprawą żużlowego odpowiednika piłkarskiej ekstraligi czy tam pzpn-u (nie siedzę w klimatach aż tak, żeby wychwytywać niuanse), które to gremium wyznaczyło termin zaległego meczu z Włókniarzem (decydującego de facto o awansie do fazy play off) na przyszły wtorek, z rezerwową opcją środową, bo na naszym biegunie ciepła prawie zawsze leje, jak jest żużel (a jak juz tv przyjeżdża to deszcz gwarantowany). Ogólnie chodzi o rzeczony DPŚ, w którym występuje trzech żużlowców Unii, którzy w w/w terminach nie będą mogli stawić się na meczu ligowym (zakaz fis-owski) - wyznaczony przez szacowną komisję termin jest de facto przyznaniem walkoweru drużynie przeciwnej (brak minimalnego ksm-u), Aha, wcześniej była opcja bezpiecznego terminu późnolipcowego, ale na to musieli się zgodzić prezesi wszystkich klubów - nie zgodziła się tylko jedna pani (mówiłem już coś o prezesurze kobiet w klubach sportowych? ) - prezes zainteresowanej walką o plejofy Sparty. A gdzieś w tzw. międzyczasie Falubaz ewidentnie ustawił mecz ze Stalą na remis, żeby lepiej się przed plejofami ustawić.

Ogólnie, Figaro, dymają nas już nie tylko lokalnie

A tak przy okazji zabija się konsekwentnie w miarę interesujący sport, w którym dodatkowo jesteśmy (my, tzn. Polska) ponoć potęgą. jakoś przeżyję, bo wielkim fanem nie jestem.

[figaro56]

Nie za dużo tych spiskowych teorii dziejów? Czy to nie Tarnów swego czasu był posądzany o lanie wody nocą na tor aby zawody się nie odbyły? Nie śledzę ze szczególną uwagą żużlowych rozgrywek ale coś mi tam świta, że jakieś tam pretensje do Tarnowa były o preparowanie toru. Swoją drogą to w tym żużlu już każdy każdego o to oskarżał, także spoko.
Osobiście nie mam nic do kobiet prezesów klubów sportowych a nawet uważam, że pani Marta Półtorak robi w Rzeszowie dobrą robotę. Kibice jak to kibice, raz ją chwalą, innym razem ganią a to wszystko zależne od wyników na torze. Lubię kiedy zarzuty są merytoryczne a nie kuriozalne jak pewnego kibica z Rzeszowa mającego pretensje do swojej prezes o to, ze na torze przed zawodami pojawiła się mając na nogach ....szpilki. Pewien kibic z Torunia ripostował prosząc o wyrozumiałość dla Rzeszowianina ponieważ u nich we wschodniej Galicji kobiety latem chodzą boso a zimą w walonkach, tak więc widok kobiety na obcasach mógł być dla owego Rzeszowiaka prawdziwym szokiem.
U mnie na szczęście prawdopodobieństwo, że Grudziądz awansuje do e-ligi znacznie zmalało bo z czym do ludu? Z tym śmiesznym rozpadającym się stadionem? . Bez sponsora a co za tym idzie bez pieniędzy?
A na meczu żużlowym w Tarnowie byłem i pamiętam, że bliżej na stadion kiedy wysiada się na dworcu w Mościcach.

[kat.]

Czy to nie Tarnów swego czasu był posądzany o lanie wody nocą na tor aby zawody się nie odbyły?

Podłe insynuacje!

Tylko, że to jest tak. Nawet, żeby wykręcić wałek, trzeba mieć tzw. cojones, a ich posiadanie przez naszych obecnych działaczy lokalna społeczność kibicowska nie od dziś poddaje w wątpliwość (a kobitki - prezeski, jak widać są twarde). Szczytem profesjonalizmu było takie poinformowanie zawodników o sparingu z Łodzią, który miał się odbyć na tarnowskim torze, że jeden z nich pozwiedzał sobie Piotrkowską i Manufakturę
Póki co na oficjalnej nie ma nawet informacji o terminie meczu, więc albo bojkotują, albo jeszcze nie wiedzą.
No nic, ciekawym, jak to się potoczy. W obecnej sytuacji postawa fair play = pokorne nadstawianie tyłka

Pewien kibic z Torunia ripostował prosząc o wyrozumiałość dla Rzeszowianina ponieważ u nich we wschodniej Galicji kobiety latem chodzą boso a zimą w walonkach, tak więc widok kobiety na obcasach mógł być dla owego Rzeszowiaka prawdziwym szokiem.

oj, do Rzeszowa mi nie po drodze, ale o kobietach we wschodniej Galicji źle mówić nie dam

A na meczu żużlowym w Tarnowie byłem i pamiętam, że bliżej na stadion kiedy wysiada się na dworcu w Mościcach.

Tak, tylko żeby zatrzymać coś innego niż osobowy z Krakowa, trzeba użyć hamulca bezpieczeństwa.

Ja jakoś w Twoich stronach nie bywałem dotychczas, ale zamierzam nadrobić zaległości w najbliższych latach. Zobaczy się, w czym te grudziądzanki paradują

[figaro56]

Co do kobiet ze wschodniej Galicji to nie uważam aby chodzenie boso musiało odejmować im cokolwiek z ich niewątpliwego seksapilu. Jeżeli kobieta ma to coś to i walonki tego nie zabiorą.
W Tarnowie byłem w czasach kiedy kibice żużlowi wyróżniali się tolerancją dla przyjezdnych i nigdzie nie dochodziło do incydentów. Można było iść w barwach klubowych przez nikogo niepokojonym. Niestety ale to się zmieniło na gorsze nad czym ubolewam.
Nie mam bezpośredniego połączenia z Tarnowem i jechaliśmy z przesiadką w Krakowie. Tam wsiedliśmy w pociąg relacji Kraków- Rzeszów i dzięki uprzejmości pewnego tubylca wysiadaliśmy właśnie w Mościcach. To on powiadomił nas, że stamtąd na stadion mamy najbliżej. Stąd pamiętam te Mościce.
Kończąc wątek kolejowy to można z mojego wpisu wnioskować iż tylko Tarnowem nie mam bezpośredniego połączenia. Otóż nic bardziej mylnego. Grudziądz to na kolejowej mapie Polski czarna dziura i gdziekolwiek się udajesz to musisz się przesiadać. Z bezpośrednich połączeń mamy już tylko Toruń i to trasa dla prawdziwych twardzieli. 70 kilometrów ekspres pokonuje w czasie ponad 2 godzin. Czas jaki potrzebuje do pokonania takiej odległości średnio wytrenowany amator kolarstwa. Tak więc z ewentualnymi odwiedzinami Grudziądza poczekaj na autostradę A-1. Dziewczyny nie uciekną.

[kat.]

W Tarnowie na żużlu jako takiego ruchu chuligańskiego nie ma (pomijając wrzucanie rzeszowiakom od Ukraińców, napinkę różnych chamów pod wpływem itd.), ale tak się jakoś niestety albo stety utrwaliło w polskiej "kulturze" kibicowskiej, że chodzenie w barwach po obcym mieście jest formą kozaczenia czy nawet prowokacji, no i jest jak jest - ktoś może mniej lub bardziej delikatnie "zwrócić uwagę".

Co do połączeń to i tak podróżuję przeważnie w trybie oszczędnościowym (tzn. z pominięciem IC, TLK itp. "luksusów" - w cudzysłowie, bo czasem szybciej i sprawniej się dotłuc osobówką), więc i do przesiadek, i do "zawrotnych prędkości" jestem przyzwyczajony. W czasach studenckich przejazd osobówką na trasie Lublin - Rzeszów zajmował mi coś koło 6 h + 1,5 h z Rzeszy do Tarnowa (w prostej linii do Lbn mam 200 km). Ale to była bardzo wesoła osobówka, więc dało się przeżyć

Tymczasem Unia wydała komunikat co do najbliższego meczu:

http://www.unia.tarnow.pl/aktualnosci.php?nius=961


A zatem czekamy, aż pani prezes Sparty włączy komórę

[figaro56]

Kat - No to masz ten swój mecz w dogodnym terminie. Szloch i lament jaki docierał z Tarnowa chyba usłyszała pani prezes Sparty mimo wyłączonej komóry.

[kat.]

Gdyby decyzja była inna, polski żużel zanurzyłby się w ekskrementach po uszy. Szloch, który, zaiste, rozlegał się nad Galicją centralną na nic by się zdał, gdyby Częstochowa postanowiła coś w tej sytuacji ugrać. Prezes Maślanka postanowił jednak pokazać się jako szlachetny rycerz (po tym, jaki pani Krysia zafundowała mu "all inclusive" w Tarnowie za 20 tysięcy, nie wyrażając zgody na przełożenie meczu wcześniej, chyba nie chciał stać po jej stronie), no i w tej sytuacji choć medalików u nas się za bardzo nie lubi (wbrew potocznym mniemaniom o tej części Galicji), Włókniarz zostanie zapewne powitany bardzo ciepło.
No i nie zapominajmy o płomiennym apelu prezesa Falubazu, który jako strażnik idei fair play nie wypadł może wiarygodnie, no ale...


p.s. ciężkie, burzowe chmury krążą nad miastem od kilku dni, na razie nie spadła ani kropla, ale jak w końcu by lunęło...

[figaro56]

Cóż, nie zbadane są kaprysy aury i lunąć zawsze może a apel prezesa Falubazu wzbudził powszechną wesołość wśród kibiców żużlowych. No ale może niesłusznie. Wszak ludzie się zmieniają i każdemu należy się druga szansa, niemniej wilk w roli psa pasterskiego nie wygląda zbyt wiarygodnie. Może będziesz musiał zweryfikować swoją opinię co do pań prezesek. Może to ono są powodem, że rycerskość i duch fair play panują nad polskim żużlem? Póki co trudno w tę cudowną przemianę uwierzyć. Oj pamiętam te wzajemne podchody działaczy żużlowych bynajmniej nie mające nic wspólnego z tak zwanym cojones.

[kat.]

I tak jeszcze mogą nas wydymać Krysi chlapnęło się, że to prezes Apatora/Unibaxu przekonał ją, by zgodziła się na przełożenie meczu Unii z Czewą. Jak to przekonywanie wyglądało, skoro Sparta swój kluczowy mecz rozegra... właśnie z Apatorem. W Tarnowie mówi się, że zaczęło się od "Krysia, nie bój żaby"

W kuluarach ponoć mówi się, że nikt nie chce jeździć w playoffach z naszymi tauronami, bo obawiają się, że wkrótce Vaculik dostanie obywatelstwo i nasza waleczna juniorka, dla której póki co wyzwaniem jest pokonać łuk bez zmuszania do wjazdu na tor karetki, przestanie przegrywać kolejne mecze. Wychodzi znów na wierzch nonsens całych playofów - drużyna jeżdżąca całą rundę zasadniczą piach jak nasze taurony, nagle aspiruje do medali. To zamieszanie z obywatelstwem przed decydującymi meczami też mi się nie podoba. Obiektywnie to Unia nie zasługuje na play-offy, ale jest za to szlachetnym przykładem, że w sporcie nie liczy się tylko kasa. Można ją mieć, a i tak przegrywać i płakać, że bogatemu wiatr w oczy

Póki co jedziemy teraz do pięknej Zielonki. Podobno Dowhan ostatnio nie odmawia nikomu pomocy, a już zwłaszcza maluczkim

[figaro56]

Od samego początku jestem wrogiem play offów i to nie tylko w żużlu chociaż właśnie tutaj czasami wzorcowo pokazany jest bezsens tego typu systemu wyłaniania mistrza. Jakaś kontuzja czy złośliwość rzeczy martwych typu awarie może zniweczyć pracę włożoną w całym sezonie.
Chcą przedłużyć sezon? Proszę bardzo jest wiele sposobów ale bez systemu który przekreśla wyniki całego sezonu.