Hokej na lodzie

[dan]

Polska reprezentacja w hokeju na lodzie kobiet jeszcze niedawno nie istniała. Tak naprawdę dopiero w tym roku Polki zagrały pierwszy mecz międzypaństwowy. Właśnie trwają mistrzostwa świata najsłabszej 5 dywizji. Polki jako debiutantki musiały zacząć rywalizację od tego szczebla. Najpierw rozgromiły Irlandię 23-0, a następnie rozprawiły się z Bułgarkami pokonując je 19-0. Te wyniki napawają optymizmem, bo wygląda na to, że Polki mimo tego iż dopiero ta reprezentacja powstała przewyższają swe rywalki o kilka klas. Nie można powiedzieć co by było gdyby grały z silniejszymi przeciwniczkami, ale na razie rezultaty na tym poziomie rozgrywek mówią same za siebie.

[dan]

Po poprzednich łatwych zwycięstwach przyszedł znacznie trudniejszy mecz - Polki wygrały z Hiszpanią 5-4. Ale ten wynik bardzo naszą drużynę przybliża do awansu do IV Dywizji. Zostało jeszcze spotkanie z Turcją, z którą dziewczyny w tej formie powinny sobie poradzić. Można uznać debiut w MŚ więc za udany, bo zanosi się na awans.

[Janko10]

14:0 i awans jest.
1. Polska 4 11 61-4
2. Hiszpania 4 10 32-5
3. Bułgaria 4 6 5-27
4. Turcja 4 3 4-23
5. Irlandia 4 0 0-43
Czy to sukces ciężko powiedzieć, zaczynamy od zera...
Ciekawe, że nikt nie strzelił bramki Hiszpankom i Polkom (oprócz bezpośredniego spotkania oczywiście).
Pewnie dla Hiszpanek to też był debiut w MŚ...

[dan]

Janko w internecie pojawiła się informacja, że poza Turcją wszystkie pozostałe reprezentacje debiutują w MŚ. Ciekawe na ile ta wiadomość jest prawdziwa?

[Kacpero221]

Debiutowały Polki, Hiszpanki oraz Irlandki. Turczynki grały w MŚ2009, a Bułgarki w eliminacjach do IO w Vancouver.

[kat.]

Jutro, a w zasadzie już dziś rozpoczynają się w Kijowie MŚ I dywizji. Naszym hokeistom przyjdzie potykać się kolejno

17.04 z Litwą (16.00 czasu polskiego)
18.04 z Estonią (12.30)
20.04 z Ukrainą (19.30)
21.04 z Kazachstanem (16.00)
23.04 z W.Brytanią (15.00)

Wszystkie mecze na żywca w Polsat Sport

Jak mówi kapitan zespołu Laszkiewicz, grupa jest silna i wyrównana, można równie dobrze awansować, jak i spaść. Osobiście obawiam się, że pierwsza możliwość nam raczej nie grozi, a zarazem mam nadzieję, że druga też nie. Walka o awans powinna rozstrzygnąć się między Kazachstanem a gospodarzami Ukraińcami, pozostałych ekip, nawet biorąc pod uwagę pogłębiającą się zapaść naszego hokeja, nie powinniśmy się szczególnie obawiać, choć o zwycięstwa łatwo nie będzie. Ważny jest jutrzejszy mecz z niżej notowaną Litwą, jeśli nie daj boże nie wygramy, to może zrobić się nerwowo.

[kat.]

Całkiem niezły początek Polski. Owszem, trudno powiedzieć o ich realnej sile na tle słabej Litwy, było sporo błędów w obronie, niepotrzebne przestoje, niemniej cieszy zwłaszcza gra w przewagach, z którą na ostatnich MŚ było krucho, w osłabieniu poza jedną sytuacją też całkiem przyzwoicie /wybronione 3/5 przez prawie minutę, no i strzelona po kontrze bramka plus kilka strzałów/. Litwini poza kilkoma zrywami /świetna postawa Radziszewskiego na polskiej bramce/ i roztrzaskaniem dwóch naszych o bandy /oby kontuzje nie były poważne/ pokazali niewiele, choć trzeba przyznać, że do końca drugiej bardzo chaotycznej tercji trzymali wynik na styku i dopiero w końcówce całkowicie się pogubili i w zasadzie było po meczu. Jutro gramy z Estonią, która dziś napsuła trochę krwi Kazachom, tymczasem Ukraina po dwóch tercjach męczy się niemiłosiernie z Brytolami (w końcówce gospodarze wyrównali na 3-3)

[dan]

No i niestety już dwóch naszych ma z głowy te mistrzostwa. Nieoczekiwanie Ukraina uległa Wielkiej Brytanii 3-5!

[kat.]

Ano niestety, bo posypała się praktycznie jedna formacja. Ale na przekór problemom dziś efektowne zwycięstwo nad Estonią i chwilami naprawdę świetna gra. Spaść już nie spadniemy jednak teraz zaczynają się prawdziwe schody, które pokażą, w którym jesteśmy miejscu. Każdy kolejny mecz o wszystko - dla nas i dla rywali. W sumie dobrze, że zaczęliśmy od teoretycznie niżej notowanych rywali, morale w ekipie powinno wzrosnąć.

Wlk Brytania z roku na rok robi postępy i przybliża się do elity. Dziś przegrała z Kazachami ledwie 1-2, tracąc decydującą bramkę 5 minut przed końcem meczu, a do 30 minuty prowadziła.

Wieczorem ciekawy mecz Ukraina - Litwa i poznamy odpowiedź na pytanie, czy Ukraińcy tacy słabi, czy Brytole tacy silni, choć wynik dzisiejszego meczu z Kazachstanem sugeruje, że raczej to drugie.

Szkoda, że Polsat nie transmituje wszystkich meczy, bo bardzo ciekawa ta grupa. Przy okazji ciepłe słowa dla komentującego Przemysława Pełki, czasem "zasypia" w pół zdania, zbyt długo szuka właściwego słowa, po czym znajduje niewłaściwe ale ogólnie słucha się go z przyjemnością.


Druga grupa stoi chyba na słabszym poziomie, zwłaszcza po wycofaniu się Japonii. Włosi wymęczyli zwycięstwa z Hiszpanią i Holandią, ale wydaje się, że Węgrzy są tam wyraźnym faworytem.

[dan]

Dzisiaj o 19.30 mecz z Ukrainą, która jeżeli chce jeszcze myśleć o awansie do elity nie może sobie pozwolić na porażkę, bo sytuacja tej drużyny skomplikowała się już po pierwszym spotkaniu z Wielką Brytanią. Dzisiaj przekonamy się czy nasi są w stanie zawalczyć o elitę czy będzie jak zwykle.

[Bartek10982]

No i niestety zaliczyliśmy pierwszą przegraną na tych Mistrzostwach. Pierwszą bramkę straciliśmy w 1 tercji spotkania po golu Mikhnova. To jeszcze szans Polaków nie przekreślało, ale w drugiej tercji sprawa już bardziej się skomplikowała. Shafarenko w 4 minucie strzelił gola na 2:0. Później jeszcze nam dołożył Tymchenko w 15 minucie. Honorową bramkę dla nas strzelił Grzegorz Pasiut w 19 minucie. Około 30 sekund później świetnie odpowiedzieli Ukraińcy i wynik na 4:1 ustalił Shafarenko. Jakoś nie wierzyłem, że w trzeciej tercji Polacy strzelą 3 gole i wygrają to spotkanie, gdyby to była Litwa czy Estonia to wszystko możliwe, ale Ukraina jest za silna. Wczoraj swoje mecze wygrali również Kazachowie i Brytyjczycy. Wygrali oni spotkania po 7:0. Dziwne było, że Wielka Brytania wszystkie 7 goli strzeliła w pierwszej tercji, a później w obu tercjach wynik był bezbramkowy. Dziś o 16:00 Polacy zagrają z Kazachstanem, czyli przed Mistrzostwami najlepszą drużyną tej grupy. Jeśli chcemy utrzymać się w tej 1 dywizji to ten mecz musimy wygrać.

[kat.]

Niby nie musimy. Sytuacja jest taka, że jak wygramy jakimś cudem z Kazachami, to wracamy do gry o awans /musimy liczyć na Kazachów w meczu z Ukrainą, bo z gospodarzami raczej przegramy w bilansie bezpośrednich/, jak przegramy, to bijemy się o wszystko z Brytolami, choć i tutaj w grę wchodzić może bilans bezpośrednich meczów, który po bęckach z Ukrainą będziemy mieć zły. A Brytyjczycy wciąż rozpędzeni, (5-0 z Litwą w połowie 2. tercji), patrząc na suche wyniki, są silniejsi niż Ukraińcy. Ogólnie po wczorajszym meczu trudno o optymizm, chyba jednak po tej reformie przyjdzie nam balansować między 1. a 2 dywizją.

edit: 5-1

[dan]

Po pierwszej tercji 0-2 z Kazachstanem, co przekreśla nasze szanse na awans do elity, bo ciężko uwierzyć w to, że Polska nagle zacznie grać o niebo lepiej.
Właśnie nikt jakoś wcześniej nie wspominał, że z powodu reorganizacji by utrzymać się w I Dywizji należy znaleźć się w pierwszej trójce, co nie będzie wcale takie łatwe. Polski hokej zaczyna coraz bardziej sięgać dna. Ale jestem ciekawy jak rozwijać się będzie polski żeński hokej, bo ten męski z tego kryzysu za mojego życia się chyba nie podniesie. Nigdy nie byliśmy jakąś potęgą, ale potrafiliśmy kwalifikować się przynajmniej do elity i to jeszcze wtedy gdy występowało w niej tylko 8 reprezentacji.

[RakuNH]

Po pierwszej tercji 0-2 z Kazachstanem, co przekreśla nasze szanse na awans do elity, bo ciężko uwierzyć w to, że Polska nagle zacznie grać o niebo lepiej.

A jednak Polska zaczęła grać o nieba lepiej i po dobrym meczu przegraliśmy tylko 2:4, a w zasadzie skończyło by się 2:3 jakby Polacy nie zaryzykowali gry w "podwójnej przewadze" bez bramkarza. Druga i trzecia tercja to najlepsze tercje od lat, mimo tych licznych kontuzji to Kazachstan musiał się nas bać i gdyby nie dwa głupie indywidualne błędy (babol Odrobnego i błąd bodajże Noworyty przy grze w przewadze) to kto wie jakby się to skończyło... Niestety przegraliśmy, ale wstydu na pewno nie było i polscy kibice mogli obejrzeć jeden dobry i w trzeciej tercji emocjonujący mecz. Po bramce na 2:3 spodziewałem się wyniku końcowego 2:4, ale nie podczas gry w przewadze... Jak Kazachowie dostali kare, to się zastanawiałem czy opłaca się ściągać bramkarza przy przewadze i w sumie dalej nie wiem Jakbym był Pyszem to chyba bym nie ściągał

Teraz trzeba przyjąć do wiadomości, że spadamy i utrzymanie będzie miła niespodzianką. Po spadku o awans wcale może nie być tak łatwo.

[figaro56]

Oglądam tak z doskoku i mam takie szczęście, że jak zasiadam prze telewizorem to Polacy grają nieźle a momentami wręcz dobrze i bardzo dobrze. Szkoda, że nie miałem więcej czasu. Muszę się zmobilizować na mecz z Brytolami i wygospodarować na niego czas. Na awans nie liczyłem a w utrzymanie nadal wierzę.

[dan]

Figaro więc mecz z Brytyjczykami oglądaj cały. Tylko wygrana co najmniej trzema bramkami utrzyma nas w I Dywizji. Gdyby jednak nasi pokonali Wyspiarzy mniejszą różnicą bramek trzeba wtedy liczyć na stratę punktów przez Kazachów w spotkaniu z Ukrainą (a wszystko po to by przy równej liczbie punktów mógł liczyć się tylko mecz z Wielką Brytanią, a nie spotkania Ukrainy z nami i Brytyjczykami). W przypadku gdy nie wygramy jutro w regulaminowym czasie gry czeka nas spadek do II Dywizji, a tam o powrotny awans będziemy walczyć z teoretycznie słabszymi drużynami, ale to wcale nie będą chłopcy do bicia.
Zastanawia mnie co zrobi światowa federacja z Japonią, która wycofała się. Trzeba pamiętać, że ostatnia drużyna w I Dywizji spada od razu do III w tym roku. Czyżby samurajowie mieli w przyszłym sezonie grać dopiero w III Dywizji (hokejowej IV lidze)? To jest przecież drużyna zbyt dobra by miała rywalizować z Nową Zelandią czy Islandią.

[ssonicsl]

II i III tercja w naszym wykonaniu w meczu z Kazachami, były chyba najlepsze od czasów zakończenia kariery przez Czerkawskiego. Naprawdę wielka szkoda, wielka szkoda wielkiego błędu Odrobnego. Dzisiaj pozostaje liczyć na cud ukraiński. Niechże ta Ukraina zremisuje z Kazachami. To awansujemy do grupy A, bo bardziej wierzę w zwycięstwo naszych wschodnich sąsiadów niż pokonanie Brytoli 3 bramkami. Ale wierzę, że się uda.

Swoją drogą, zadziwiająco dobra taka czysto hokejowa postawa naszych zawodników. W czasach gdy złote medale są z brązu a puchar z plastiku...

I jeszcze o Przemku Pełce. Już dawno temu zauważyłem, że jest to obecnie, moim skromnym zdaniem, najlepszy komentator sportowy, najlepszy. W hokej świetnie, w piłce nożnej świetnie.

[RakuNH]

A mogło być pięknie. Żadna znowu euforia, ale Ukraińcy odebrali punkty Kazachom i utrzymanie się na zapleczu elity było tylko w naszych rękach... Swoją drogą to Brytyjczycy mieli ładną huśtawę nastrojów podczas tego meczu. Przy 2:1 dla Ukrainy w 3 tercji już chyba sobie wyobrażali z kim zagrają w MŚ elity Wydaje się jednak, że sprawiedliwe awansował Kazachstan czyli najrówniejsza drużyna.

Dzisiejszy mecz znów dobry i znów przegrany... Na prawdę miło się patrzyło na grę Polaków, ale te niewykorzystane sytuację trochę bolą. Jakby wymienić wszystkie setki to na pewno by się ich zebrało 10, a nasi rywale mogli strzelić jeszcze max 2-3 bramki. No i bramkarz niestety ROBI RÓŻNICĘ... Kto wie jakby zakończył się ten turniej jakbyśmy my mieli tutaj kogoś mocniejszego. Dziś dwie bramki ewidentnie na konto Radziszewskiego.

Zgadzam się też z oceną Pełki. Na prawdę super komentuje mecze i na pewno są większe emocje. Aktualnie hokej mi się najbardziej podoba z gier zespołowych i jest to też zasługa komentatora.

[figaro56]

Tym razem obejrzałem cały mecz i niestety ale szczęścia naszym to nie przyniosło mimo dobrej a chwilami bardzo dobrej gry. Nie ma co rozpaczać i trzeba wierzyć, że to tylko chwilowy spadek. Zanosiło się na to już od kilku lat i powtarzali to wszyscy i tak jakby ktoś uważał, że to niemożliwe i nigdy to tego nie dojdzie. Szkoda, ze stało się to w turnieju gdzie kadra grała dobrze bo były już lata z fatalną grą i jakoś udawało się. Ja tam wierzę, że za rok wrócą.

[ssonicsl]

Najlepszy turniej od lat, jeśli chodzi o jakość gry i ... najgorszy wynik. Zabrakło szczęścia i bramkarza. Niestety, ale Radziszewski przebił Odrobnego. Trzeci gol dla Brytyjczyków, ech już nawet nie to, że puścił między parkanami, nawet nie to, że strzał był z ostrego kąta, no ale na litość jak on się ustawił. Brytyjczyk chyba uderzył przed siebie i jakoś wpadło, bo gdyby zobaczył ile miejsca Radziszewski zostawił przy bliższym słupku to by tam celował. Przy drugim golu też mógł zrobić więcej. Zresztą w tym meczu jeszcze klika razy źle obliczał tor lotu krążka i mu przelatywał nad rękawicą. Naprawdę wielka szkoda...

Najlepszy obrońca - Dronia - ma według mnie największy potencjał ofensywny z naszych graczy na tej pozycji.
Najlepszy atakujący - Pasiut - zaskakująco dobrze i równo w całym turnieju.

A może tak jeszcze władze hokejowe zmienią zdanie odnośnie reformy? Może tak 8 zespołowa dywizja A? Wiem, wiem mało realne, ale nadzieja umiera ostatnia. Na ME koszykarzy też dostaliśmy się kuchennymi drzwiami i to gdy już było "po ptakach".