„Ostatki”
Ten trudny, dziwny tenisowy sezon z wiadomych względów, powoli dobiega końca. Śledziłem bacznie zawody Panów w Londynie i muszę stwierdzić, że był to jak na jego nazwę przystało prawdziwy turniej mistrzów, obfitował on w kilka emocjonujących, stojących na bardzo wysokim poziomie meczów. Myślę, że wielu ludzi podzieli moją opinię, że pojedynki, grupowy:
Dominic Thiem - Rafael Nadal 7-6(7) 7-6(4)
oraz oba półfinały
Dominic Thiem - Novak Djoković 7-5 6-7(10) 7-6(5)
Danił Miedwiedwiew - Rafael Nadal 3-6 7-6(4) 6-3
były naprawdę mega. Do tego dochodziły interesujące mecze w grze podwójnej. Jednym krótkim określeniem, te zawody po prostu się udały (i aż żal, że kolejne edycje mastersa przez najbliższe pięć lat będą rozgrywane w Turynie) pomimo, że tak jak wspomniałem ten rok dla tenisistów i ogólnie sportowców nie był łatwy, a grający w hali O2 stanęli na wysokości zadania. Przed nami finał Thiem - Miedwiediew, może być grubo
