Skoro już tak tęsknimy to ja powiem, że tęsknię za Kim Clijsters, jej szpagatami i cudowną obronną grą. Szkoda że Belgijka zakończyła tak wcześnie karierę. No ale teraz z niej szczęśliwa mamusia jest
Szarapowa dalej kontuzjowana? Bo ostatnio mniej śledziłem informacje tenisowe. On chyba jakiś uraz z barkiem lub ramieniem ma, czyż nie?
Martina Hingis też mogłaby wrócić. Zawsze podobała mi się jej gra, nie bała się atakować. Zawodniczka którą bardzo cenię, ale chyba nie zdecyduje się na ponowny powrót do sportu.
Osobiście czekam na powrót do formy Ivanovic i Czakwetadze. Ana znalazła trenera, więc teraz powinno być lepiej
A Anna Czakwetadze to już w zeszłym sezonie się pogubiła i poprawy jak na razie nie widać