Znamy już komplet uczestników IO Rio 2016. Dołączyli:
Serbia - ten ich turniej to kpina. Nawet się mocniej nie spocili. Gdybyśmy trafili do grupy C na ME...
Francja - nie zachwycili, ale swoje zrobili. Kanada przyjechała w składzie takim sobie, bo tam są jeszcze duuuuuuże rezerwy kadrowe, no ale to ich problem. Znakomity Parker w ostatnim, decydującym meczu. Przydałby się w tym zespole jeszcze Fournier i Gobert i można walczyli z hey hey USA.
Chorwacja - drużyna która dostała dziką kartę na turniej kwalifikacyjny. Super mecz finałowy z Włochami, których wyoutowali sędziowie (wiem znowu czepiam się sędziowania

), no ale wyleciało 4 najlepszych graczy włoskich w tym spotkaniu Datome, Gallinari, Belinelli i Melli, a Hackett całą czwarta kwartę i dogrywkę grał na 4 przewinieniach. Wlochom gwizdano faule popełniane i te nie popełniane, Chorwatom tylko niektóre popełniane. Mimo wszystko mecz się oglądało super, a Chorwatom trzeba jedno oddać. W finale by ich nie było gdyby nie pokonali bardzo mocnych Greków. (Z jednej strony Włochy, Chorwacja, Grecja z drugiej Serbia, Łotwa, Czechy

)
Orlando mnie zaskoczyło. Ale wszystko się zaczyna ukłądać w spójną całość. Frank Vogel - trener którego Indiana grała mądrą, defensywną koszykówkę. Więc Orlando ściąga w wymianie świetnego defensora Ibakę (oddając ofensywnego Oladipo + 11 pick + Illyasowę), a po chwili podpisuje kolejnego dobrego defensora Biyombo. Martwi mnie jedynie obsada na pozycję 2-3. Przydałby się ktoś jeszcze...
Durant w GSW. I od razu ściągają do Oakland weterani po pierścień mistrzowski

West, Pachulia, kogoś na ławkę pewnie jeszcze wezmą bo im rezerwowi pouciekali (i tu bardzo szkoda Barbosy). A i pensje dawane zawodnikom w tym offseason są już niesmaczne, absurdalne, itd...