Narciarstwo Alpejskie

[Bedrzich]

Obawiam się, że Alexisa stać "tylko" na wygranie wazonu za gigant (czego mu życzę) - jakoś nie widzę, żeby w innych konkurencjach regularnie sie wysoko plasował. Świetny jest w kombinacji, ale to za mało...

[niceman_]

Obawiam się, że Alexisa stać "tylko" na wygranie wazonu za gigant (czego mu życzę) - jakoś nie widzę, żeby w innych konkurencjach regularnie sie wysoko plasował. Świetny jest w kombinacji, ale to za mało...

Też się tego obawiam ale jego wyniki w slalomie nie są najgorsze, odniósł bodajże 3 zwycięstwa i kilka razy było podium w Pucharze Świata- jeśli chce nawiązać walkę z Hirscherem to musi regularnie wysoko punktować w tej konkurencji i wierzę że stać go na to. Hirscher zdobywał pięciokrotnie KK będąc dominatorem tylko w gigancie i w slalomie, za to w pozostałych konkurencjach nie miał za wiele do powiedzenia...

[Bedrzich]

Tylko, że te jego świetne wyniki w slalomie, to są takie epizody - brak w tej konkurencji regularnych wyników w czubie...

[niceman_]

No i proszę Alexis po raz kolejny lepszy od Hirschera No i jeszcze Tessa Worley dorzuca drugie zwycięstwo w sezonie. France w natarciu

[mareqna]

Było prowadzenie po pierwszym przejeździe....było i sie skończyło no ale po popisach Marcela Hirschera i Henrika Kristoffersena w drugim przejeździe Pinturuś wypadł z trasy.Szkoda bo była szansa ale chyba tylko na miejsce 3-cie Mikaela Shiffrin to kosmitka a w dodatku bardzo ładna,co ta dziewczyna wyprawia to się w głowie nie mieści.

[Gerhardt]

Kolejny gigant i slalom pań za nami. W tym pierwszym dominuje Worley ( trochę nieoczekiwanie zważywszy na poprzedni sezon). Schiffrin po raz enty pokazuje, że jest z innej ligi w slalomie.
Po lekkim zawodzie w gigancie kiedy spadła z pierwszej na szóstą pozycję i niewielkiej przewadze po dzisiejszym pierwszym przejeździe myślałem, że Zuzulova ma nawet szanse wygrać. A jej drugi przejazd był przecież bezbłędny i zrobiła 3/4 sekundy nad Holdener. A potem znowu Amerykanka po pierwszej połowie trasy uzyskała pół sekundy i kolejne pół na płaskim. Mogłaby dziś skończyć karierę i wiele by ją nie ominęło .
Swoimi startami w zjeździe (zresztą niezłymi) weszła najwyraźniej na ambit Gut, ale dla Szwajcarki to widać tylko trening do kombinacji. Jednak w supergigancie i zjeździe jest mocna i zastanawiam się czy aby o zdobyciu KK nie rozstrzygną punkty zdobyte przez obie panie właśnie w superkombinacji. Będą emocje jeśli Gut zyska nad Amerykanką ponad 3 sekundy.
W slalomie warte odnotowania powrót do formy Szwedek Hansdotter (4) i Holmner (8). Jeśli inne jak np. Strachova będą jeździć lepiej to może nie będziemy przez cały sezon oglądać na podium, oprócz wygrywającej Schiffrin, Zuzulovej i Holdener .
Poza tym można dziś było zobaczyć gdzie znajduje się w Polsce narciarstwo alpejskie. O ile Brytyjka A. Tilley już kiedyś punktowała i to nie tak znowu mało, to punkty dla tej od Principa to już policzek...

[Bedrzich]

No a wśród panów punktował Belg Marchant i to od razu na 18 miejscu w slalomie!! Co to się dzieje
W gigancie coraz większy żal patrzeć na Ligetego, który jest cieniem człowieka, którego nazywano "mister Giant" - po pierwszym przejeździe 22, a w drugim wypada z trasy.
Marcelek nie wygrywa, ale przewagę w pucharze świata już zbudował taką tymi drugimi miejscami, że zaraz może się okazać, iż rywalizacja już jest rozstrzygnięta... Na podium w slalomie, świetnie było widać, jaki Kristoffersen jest drobny przy "kwadratowym Marcelku". No nie mogę się do jego siłowego stylu przekonać - mierzi mnie tak samo, jak Nadal w tenisie.

[Bocian]

Zastanawiam się, dla czego liderzy klasyfikacji generalnej nie startują w żółtej koszulce, jak w biegach i biathlonie?

[Bedrzich]

Kolejny weekend narciarski za nami, a Ilke Stuhec kontynuuje swój piękny sen. Niech tam dziewczyna ma, a co. Jedyne czego mi szkoda, że odbiera punkty Larze Gut, którą postrzegałem jako tę, która jest w stanie powalczyć z Schiffnerką. A tu Gut się sypie coraz bardziej. Niby dziś wygrała, ale to marna pociecha, bo w dwóch pozostałych konkurencjach bez punktu chociaż. Cieszę się na dzisiejsze podium Tiny, a piątkowe podium w kombinacji, to już w ogóle bardzo ładne było...

[Wybitny ekspert]

Michał Jasiczek na 31 miejscu w slalomie w Madonnie, toż to szok!
Czyżby jakaś iskierka nadziei pojawiła się w polskim narciarstwie alpejskim?

[Reaktywacja]

Zastanawiam się, dla czego liderzy klasyfikacji generalnej nie startują w żółtej koszulce, jak w biegach i biathlonie?

Ogólnie to chyba w każdej konkurencji zimowej lider= żółta koszulka...

[Bedrzich]

Michał Jasiczek na 31 miejscu w slalomie w Madonnie, toż to szok!
Czyżby jakaś iskierka nadziei pojawiła się w polskim narciarstwie alpejskim?

Też byłem zszokowany jak to zobaczyłem, szkoda, że zabrakło trochę, ale forma Michała chyba ostatnio trochę lepsza, bo często punktuje też w Pucharze Europy, już nie tylko w FIS race.

[Wybitny ekspert]

Anka jutro wraca po niemal 2 latach przerwy. I dobrze że w ogóle wraca bo po tym co mówi to widać że tam na początku to w ogóle nie było wiadomo czy będzie mogła jeszcze jeździć. Miejsce nie tak istotne, jak będzie w 10 to myślę że jeszcze do Sankt Moritz uda jej się wyszlifować wysoką formę.

[Bocian]

Zastanawiam się, dla czego liderzy klasyfikacji generalnej nie startują w żółtej koszulce, jak w biegach i biathlonie?

Ogólnie to chyba w każdej konkurencji zimowej lider= żółta koszulka...

W narciarstwie alpejskim właśnie nie. Co jedynie to chyba liderzy klasyfikacji poszczególnej konkurencji startują w czerwonej.

[Bedrzich]

Wczoraj w gigancie na podium Manuela Moelgg, moja ulubienica Prawie 6 lat (bez kilku dni) czekała na kolejne podium, więc naprawdę spory kawałek. Jakbym nie miał żony, to mógłbym się jej z radości oświadczyć, tylko nie wiem w jakim języku byłby najlepiej - w czeskim, polskim czy francuskim...
A Gut po naprawdę dobrym drugim przejeździe przeskoczyła o kilkanaście miejsc do przodu. Szkoda, że pierwszy zupełnie skopała i kolejne kilkadziesiąt punktów straty do Schiffrin.

[Bedrzich]

Anka jutro wraca po niemal 2 latach przerwy. I dobrze że w ogóle wraca bo po tym co mówi to widać że tam na początku to w ogóle nie było wiadomo czy będzie mogła jeszcze jeździć. Miejsce nie tak istotne, jak będzie w 10 to myślę że jeszcze do Sankt Moritz uda jej się wyszlifować wysoką formę.

A czemu niby 2 latach? Przecież kontuzji doznała w Soelden rok temu (z malutkim haczykiem). Jeszcze pod koniec sezonu 2014/2015 wygrywała na zakończenie sezonu...

[Wybitny ekspert]

Mówiłem o niemal 2 latach przerwy w startach w PŚ, chyba dosyć wyraźnie to widać
A tak w ogóle wczoraj to koszmar, dziś to już wyglądało bez porównania lepiej, widać tylko że sił brakuje.

Puchar Świata u pań niestety chyba już się powoli rozstrzyga, prognozuje że w połowie stycznia krasnal będzie miał koło 500-600 punktów przewagi nad Larą i będzie pozamiatane.

[mareqna]

Ile Mikaela Shiffrin jak zdrowie pomoże może wygarać Pucharów Świata w karierze ? conajmniej 10, a ile może wygrać zawodów Pucharu Świata? ok.200 Femonen.

[Gerhardt]

Jak ktoś nie jest fanem Amerykanki to pewnie gul mu skacze, ja tam nie wiem jak można jej nie podziwiać . Dziś to nawet myślałem, że nie obroni pierwszego miejsca a tu proszę.
Warte odnotowania powrót do formy Rebensburg, ale na razie tylko w gigancie, Petra Vlhova szybko zaznajomiła się z gigantem i już ląduje w "10". Z kolei Szwedki w technicznych w porównaniu z ubiegłym sezonem marnie. Nie wróciła po kontuzji Hector, teraz kontuzja Pietilae-Holmner, tylko Hansdotter nieco lepiej w slalomie, reszta ciągnie jakieś ogony w trzecich dziesiątkach.\

Puchar Świata u pań niestety chyba już się powoli rozstrzyga, prognozuje że w połowie stycznia krasnal będzie miał koło 500-600 punktów przewagi nad Larą i będzie pozamiatane.

Schiffrin nie startuje w kombinacji, albo ma jakąś awersję albo jej tak nie zależy na zbieraniu punktów ze wszystkiego.

Poza tym jeśli Amerykanka (170 cm) jest krasnalem to co powiedzieć o Szwajcarce (160 cm) .

[Bedrzich]

Mówiłem o niemal 2 latach przerwy w startach w PŚ, chyba dosyć wyraźnie to widać

No pewnie z takim podejściem, to każdy zawodnik od sportów zimowych ma co chwilę przerwę w startach! Jakoś tak dziwnie wychodzi, że narciarze latem nie startują. Specyfika sportów zimowych na tym polega, że zawodnicy startują krótko i intensywnie. Dlatego najczęściej nie mówi się o latach, tylko o sezonach. A sezon to ona straciła jeden, tym bardziej, że rok temu przecież już była w Soelden i miała startować, kolano uszkodziła sobie na treningu, dzień przed zawodami. Przedtem zaś przepracowała cały okres przygotowawczy i z tego co pamiętam mówiło się, że był w świetnej dyspozycji. Dlatego ten wypadek był tym bardziej bolesny, bo trenerzy i kadra austriacka dużo sobie rok temu obiecywali...
Nie chodziło by mi o to, aby tutaj gardłować specjalnie w tej sprawie, ale stracić dwa pełne sezony to jest zupełnie inna sprawa. Mieliśmy już takie przypadki, byli już tacy zawodnicy i z reguły powroty kończyły klapą. Tymczasem Anna już startuje i wcale bym się nie zdziwił, gdyby już wkrótce zaczęła wchodzić do 10. Gdyby straciła dwa pełne sezony, to zapewniam Cię, że byłaby dziś w zupełnie innym punkcie.