Re: Kolarstwo
Wysłany: 31 Mar 2016 21:39
Wystarczy spolszczyć na Trzy Dni De Panne
Bodi się "odkuł" dzisiaj za ten pierwszy etap i uzyskał jeden z cenniejszych sukcesów w karierze. Widać, że Wiśniowski też w gazie, ale na Flandrię zabrakło miejsca w "dream teamie" Omegi, chociaż mam wrażenie, że zespół będzie mieć z niego dużą pociechę w przyszłości. Już się nie mogę doczekać niedzielnego monumentu, o powtórkę z E3 będzie ciężko Kwiatkowskiemu, bo to zupełnie inna para kaloszy, mimo, że część podjazdów ta sama, ale wierzę, że stać Michała na walkę z Cancellarą czy Saganem i że Michał przynajmniej pobije 5 miejsce Zbyszka Sprucha sprzed 17 lat.
Za nami cały marzec poważnego już ścigania i totalnie rozczarowuje mnie CCC. Po naprawdę obiecującym poprzednim sezonie, na razie wszystko jawi się jako dwa kroki w tył. Totalnie nieudane Tirreno-Adriatico i Dookoła Katalonii, wyścigi na brukach przemilczę, bo wiadomo było, że jadą tam po naukę. Jeżeli najlepszym kolarzem w ekipie, pod nieobecność kontuzjowanego Paterskiego, jest niemal 45-letni Rebellin zajmujący miejsca co najwyżej w drugiej "10", to ja nie mam pytań. Przeglądając różne fora wychodzi brak "team spiritu" w tej ekipie, braki organizacyjne itp., niby ten sezon ma być poświęcony na nadgonienie tego, ale przecież markę zdobywa się przede wszystkim przez zajmowanie wysokich miejsc na wyścigach! Po słabym występie w jednej czy drugiej etapówce, może po prostu nie być szansy na start w kolejnym roku, tym bardziej, że ekip pro-kontynentalnych w tym roku znacznie przybyło i też mają ambitne plany. Pozostaje mieć nadzieję, że to złe miłego początki i doczekamy się sukcesów na miarę ubiegłorocznego zwycięstwa Paterskiego na etapie Katalonii, czy 9 miejsca w Amstel Gold Race.
Bodi się "odkuł" dzisiaj za ten pierwszy etap i uzyskał jeden z cenniejszych sukcesów w karierze. Widać, że Wiśniowski też w gazie, ale na Flandrię zabrakło miejsca w "dream teamie" Omegi, chociaż mam wrażenie, że zespół będzie mieć z niego dużą pociechę w przyszłości. Już się nie mogę doczekać niedzielnego monumentu, o powtórkę z E3 będzie ciężko Kwiatkowskiemu, bo to zupełnie inna para kaloszy, mimo, że część podjazdów ta sama, ale wierzę, że stać Michała na walkę z Cancellarą czy Saganem i że Michał przynajmniej pobije 5 miejsce Zbyszka Sprucha sprzed 17 lat.
Za nami cały marzec poważnego już ścigania i totalnie rozczarowuje mnie CCC. Po naprawdę obiecującym poprzednim sezonie, na razie wszystko jawi się jako dwa kroki w tył. Totalnie nieudane Tirreno-Adriatico i Dookoła Katalonii, wyścigi na brukach przemilczę, bo wiadomo było, że jadą tam po naukę. Jeżeli najlepszym kolarzem w ekipie, pod nieobecność kontuzjowanego Paterskiego, jest niemal 45-letni Rebellin zajmujący miejsca co najwyżej w drugiej "10", to ja nie mam pytań. Przeglądając różne fora wychodzi brak "team spiritu" w tej ekipie, braki organizacyjne itp., niby ten sezon ma być poświęcony na nadgonienie tego, ale przecież markę zdobywa się przede wszystkim przez zajmowanie wysokich miejsc na wyścigach! Po słabym występie w jednej czy drugiej etapówce, może po prostu nie być szansy na start w kolejnym roku, tym bardziej, że ekip pro-kontynentalnych w tym roku znacznie przybyło i też mają ambitne plany. Pozostaje mieć nadzieję, że to złe miłego początki i doczekamy się sukcesów na miarę ubiegłorocznego zwycięstwa Paterskiego na etapie Katalonii, czy 9 miejsca w Amstel Gold Race.