Biathlon.pl

Barcelona dokonała rzeczy wielkiej! Myślałem, że na tym poziomie takich strat odrobić się nie da, a po golu na 3:1 to już na pewno nie.

I cieszy mnie i nie cieszy awans Barcelony bo z jednej strony kibicuję Messiemu w rywalizacji z Cristiano Ronaldo a z drugiej strony żal mi Angela di Marii Jedna rzecz była bezsporna dla mnie to największy przekręt z wszystkich meczów jakie widziałem no najwiekszy przekret w piłce jak żyję.Przecież takie karne i niekarne to można dyktować albo nie dyktować w klasie,,B" bo w klasie ,,A" toby już nie przeszło a co dopiero na oczach milionów widzów.Szok!
Nie wiem czy choćby jedna bramka dla Barcelony padła normalnie bo pierwsza to mały Suarez wyskoczył wyżej od bramkarza,Ewidentanie samobój bramkarza PSG druga też dziwna i faktyczny samobój Kurzawy.Trzecia to dziwne poślizgniecie onrońcy PSG i karny z kapelusza a potem zmarnowana sytuacja sam na sam Cavaniego i niepodyktowanie pewnego karnego za faul na Di Marii.Karny na 5:1 to już czysta kpina z kibiców
Można wypaczyć mecz jedną złą decyzją ale trzema karnymi podyktowanymi i nie podyktowanymi to już absurd albo surrealistyczy obraz burzący logikę.
Coś równie niesamowitego jak nie wybranie Donaldu na szefa Europy.To dzisiaj podobne emocje na Malcie?

Jak PSG nie przeszło Barcelony to nie mogę pojąć do teraz, naprawdę. PSG w porównaniu o pierwszego meczu do niebo a ziemia tak samo jak Barcelona, ale paryżanie sami sobie winni, mogli strzelić bramkę na 3:2, wtedy Barca by tego juz nie odrobiła. Nie wiem kto jest większym przegrywem - wczorajsze PSG czy Milan z 2005 roku

Moim zdaniem pierwszy karny mógł być a mogło go nie być, duże pole do interpretacji, ale ten z 89 minuty jednak faktycznie z kapelusza.
Nie takie spotkania już wypaczano. Mundial 2002 to dopiero były akcje Niemniej jednak to kolejny argument do wprowadzenia powtórek video, które moim zdaniem są nieuniknione.
Jednak nawet pomyłki sędziów nie usprawiedliwiają Paryżan i tego, że zagrali wręcz katastrofalnie i nie potrafili dostosować taktyki do boiskowych wydarzeń. A Unai Emery stał się równie przegranym transferem jak Krychowiak Dobrze, że ten drugi przynajmniej wczoraj nie zawalił. W każdym razie pakiet z Sevilli słaby ...

Oglądając ten mecz pewnie niejedna osoba pomyślała sobie, że ktoś postawił grube pieniądze na awans Barcelony i bardzo chciał odzyskać swój wkład Poziom sędziowania katastrofalny, na poziomie....La Ligi...Tam się też różne cuda dzieją, jak choćby kilka lat temu w starciu Realu z Atletico, kiedy sędzia nie uznał "Królewskim" trzech (!!!) prawidłowo zdobytych bramek Fani Barcy się cieszą, ale jednak niesmak pozostaje, bo Katalonia na awans nie zasłużyła w dwumeczu.

No i ciekawe, czy Gigi Buffon w końcu sięgnie po upragniony tytuł Ligi Mistrzów. Tylko dlatego nie zakończył jeszcze kariery. Innymi słowy, jeśli Juve ogra Real, to prawdopodobnie wielki Gigi rozegra wtedy swój ostatni mecz w karierze. Chyba jeden z najwspanialszych bramkarzy w historii piłki nożnej.

/ rach, ciach, ciach -k. /


I trudno się dziwić, gdy w finale Ligi Mistrzów spotykają się takie marki, to wszystko może się zdarzyć. Ja jednak osobiście stawiam na Juve, szczególnie ze względu na niesamowitą obronę, czyli kafarów Bonucciego i Chielliniego w środku. No i w Juve mamy polski akcent - Dybalę. jego dziadek był Polakiem.

bawicie się w http://uclfantasy.uefa.com/en/fantasy17?
jeśli tak to zapraszam do ligi "Nasi grają" kod 457627GN

Była jesień....była noc....była ciemność....żyję.
Vamos Albicelestes!

W Indiach kończą się właśnie MŚ U-17 i powiem szczerze, że jestem zaskoczony wysoką frekwencją na trybunach. Półfinał Anglia - Brazylia w Kalkucie, oglądało 64 tysiące ludzi. A półfinał Hiszpania - Mali w Bombaju 38 tysięcy. W większości, byli to lokalni kibice. Jak widać Hindusi pokochali kopanego. Skoro młodzieżowe mistrzostwa cieszą się tam takim zainteresowaniem, to seniorskie cieszyły by się pewnie jeszcze większym. Jeśli ktoś wpadł by w niedługim czasie na pomysł organizacji Mundialu w Indiach, to jestem jak najbardziej za.

Pomimo że od losowania grup MŚ minęło trochę czasus nikt tu o tym nie napisał. Kolumbia, Senegal i Japonia to grupowe rywale. Jak oceniacie ?

Moim zdaniem losowanie całkiem niezłe. Teraz tylko od naszych będzie zależeć jak daleko zajdziemy. Odnośnie naszej reprezentacji, to największy problem stanowi formacja defensywna.

Na pewno grupa egzotyczna. Za Nawałki do tej pory nie graliśmy ani z drużyną z Afryki ani z Azji. Już wiadomo, że w marcu nasi zagrają z Nigerią i Koreą Południową. Sparingpartnerzy dobrzy i trzeba z tych meczy wyciągnąć jak najwięcej. A na samych MŚ myślę, że wyjdą z grupy ale po wielkich bólach. Przede wszystkim musi być ktoś przygotowany aby strzelał bramki, bo Lewandowski będzie na pewno najbardziej kryty i wtedy ten ciężar przejdzie na Grosickiego, Błaszczykowskiego czy Milika (o ile nie będzie miał kolejnych kłopotów zdrowotnych).

Polska jedzie jako jeden z głównych faworytów do Mistrzostwa Świata bo przecież główni faworyci byli losowani z pierwszego koszyka.Życzę Polakom zdobycia medalu bo pewnie tylko medal zadowoli kibiców a przynajmniej mnie ale przewiduję katastrofę w postaci zdobycie co najwyżej jednego punku.

Wydaje się, że Polska nie jest ani faworytem do wygrania tej grupy, ani faworytem do ostatniego miejsca.
Grupa egzotyczna i bardzo dobrze, można będzie poczuć że to Mistrzostwa Świata.
Jak na moje oko można tu powalczyć z każdym, ale łatwo nie będzie. Samurajski charakter Japonii i kartel z Kolumbii... trzeba się będzie spiąć.
W kadrze Kolumbii kilku świetnych graczy, można powiedzieć gwiazd (np. Rodriguez, Cuadrado, Bacca) i bardzo solidna cała reszta.
Najsłabszy wydaje się być Senegal. Nazwiska mocne i kluby w których grają Ci piłkarze również, ale tu ma zagrać drużyna a w Afryce o to jednak bywa ciężko, co oczywiście nie musi zaistnieć. Eliminacje poszły im całkiem ładnie więc może po prostu ich nie doceniam albo co gorsza jestem rasistą
My jak do tej pory w tych ważnych meczach pokazujemy, że jako drużyna wyglądamy dobrze. Poza nazwiskiem Lewandowski chyba żadne inne nazwisko nie wywołuje dreszczy u rywali.
Mamy swoje problemy, tak jak zostało wspomniane głównie w defensywie, ale mimo to w wyjście z grupy wierzę. Nie wierzę natomiast w nic więcej.
Ewentualnie w 1/8 najprawdopodobniej ktoś z dwójki Anglia/Belgia. Anglicy tradycyjnie rywal dla nas nie do przejścia, a Belgowie mają tak fenomenalną generację, że można im tylko zazdrościć.
Belgia to z resztą mój faworyt do wygrania całego turnieju. Poza tym szykują się ciekawe mistrzostwa i to nie tylko pod względem sportowym
Na tym uśmiech się kończy bo ktoś pewnie wróci stamtąd martwy.

Myślisz, że będzie ostro na ulicach? Ja tam uważam, że takiego burdelu jak we Francji nie będzie, Putin pokaże, jak wygląda ordnung. Choć na pewno pikniki będą mieć różne przygody.

Myślę, że masz w 100% rację, że Putin będzie chciał pokazać całemu światu, że potrafi nad wszystkim zapanować.
To niemal pewne, że takiego burdelu jak we Francji tam nie będzie. Tyle, że ciężko będzie upilnować wszystkich.
A chętnych miejscowych, żeby jakiegoś Pszeka w wąskiej uliczce sprać będzie całkiem sporo I z drugiej strony też pewnie pojadą od nas jakieś grupy szukające mocnych wrażeń.
Może się orientujesz jak wyglądają w Rosji sprawy kamer w miastach? Ja nie mam pojęcia, ale jeżeli wygląda to inaczej niż u nas, to ciężko będzie wszystkich z inwigilować.
Podsumowując, nie spodziewam się wielu wydarzeń, ale jak już coś będzie to raczej na ostro. Bez litości. Zwłaszcza na linii Rosjanie - Polacy.

Fakt, że Polakom pamięta się Euro, gdzie sporo ruskich pikników zostało przekopanych. Z kamerami, to nie wiem, jak to wygląda, ale pewnie na Euro centra / fanzony będą mocno monitorowane, a nie myślę, żeby ktoś zwiedzał "dogłębnie". Acz w lokalach pewnie będą incydenty

LM dla Realu. Trochę szkoda, bo kibicowałem Liverpoolovi. Tak trochę z sentymentu.

Dzielni Islandczycy, nie dali się Argentynie Mam nadzieje że drużyna z krainy gejzerów zajdzie na tym Mundialu wysoko

Bocian napisał(a):Dzielni Islandczycy, nie dali się Argentynie Mam nadzieje że drużyna z krainy gejzerów zajdzie na tym Mundialu wysoko

Nigdzie nie dojdą bo są słabi,wczorajszy remis nie przynosi chwały bo Argentyna jest tym razem cienka jak skórka na kaszance.Brazylia-Francja i Niemcy -Hiszpania to pewni półfinaliści.Aspiracje do medalu zapewne zgłoszą Chorwaci i Belgowie ale na aspiracjach się i tym razem skończy.