Czyli ilościowo wynik z Aten I Pekinu wyrównany ,jest szansa go pobić ,bo jutro Walczykiewicz powalczy o medal. Złoto będzie bardzo ciężko wywalczyć ,ale pozostałe medale w zasięgu.
Natomiast zakończyły się półfinały gier zespołowych .Włosi gładko przegrali z Brazylią .Nie wiem co ten Łasko grał na tym turnieju ,zawsze był liderem swojego zespołu ,a tutaj zawiódł kompletnie .Jedyne wytłumaczenie jest takie ,że skoro jest po części Polakiem ,to postanowił się dostosować do gry naszych siatkarzy
Natomiast w ręcznej Francuzi kolejny raz na wielkiej imprezie ,w ważnym meczu pokonują Chorwatów ,będąc zespołem lepszym.Chorwaci coś tam próbowali walczyć ,ale te zamiary zazwyczaj wybijał im z głów świetnie broniący Thierry Omeyer .Czyli finał Francja - Szwecja .Szwedzi trochę szczęśliwie wygrali z Węgrami ,którzy w końcówce meczu regularnie marnowali doskonałe okazje.Ale szczęście Szwedów powinno skończyć się w meczu finałowym ,w którym nie daję im większych szans.