Tour de France 2010

Rozmowy na temat pozostałych dyscyplin sportowych.

Re: Tour de France 2010

Postprzez Duche » 12 Lip 2010 14:54

Wiesz Raku, te zjazdy to jest jakaś mania organizatorów Touru od paru lat. Także nie rozumiem dlaczego nie mogli wyznaczyć finiszu na górze Magdaleny, skoro można spokojnie zorganizować tam metę. Byłoby dużo ciekawiej. Te zjazdy w końcówce są nikomu potrzebne. No ale cóż, kibice niestety trasy nie ustalają tylko organizatorzy, którzy polubili bardzo takie etapy. W przyszłym roku także należy się podobnych "udogodnień" spodziewać :/ Zjazdy... :evil:
"Nie rozumiem, jak można mieszkać w pałacu ze złota, podczas gdy tylu ludzi umiera z głodu, a następnie jechać i całować ziemię biednych krajów"
Diego Armando Maradona

Dorothea Wierer :*
Awatar użytkownika
Duche
Żywa legenda
 
Posty: 2561
Rejestracja: 13 Sty 2007 11:13
Miejscowość: Lędziny / Лендзины

Re: Tour de France 2010

Postprzez ssonicsl » 12 Lip 2010 17:55

RakuNH napisał(a):Ssonicsl jest poza zasięgiem ale z tak dalej funkcjonującą sklerozą mam szanse mimo że oglądam kolarstwo tylko raz w roku

Ja nawet nie prowadzę... Ale nie pozwolę sobie już na żadne sklero-wpadki.

Co do jutrzejszego etapu. Trochę się nie zgadzam. Jeden taki etap kończący się zjazdem powinien być. W końcu TdF czy Giro czy Vuelta to nie jest wyścig tylko dla górali. Tu trzeba być wszechstronnym. Szanse na zwycięstwo etapowe niech mają i inni, dobrzy czy nawet bardzo dobrzy górale i jednocześnie świetnie zjeżdżający.

Zaskoczyła mnie wczoraj bardzo dobra postawa Samuela Sancheza. Spodziewałem się że znowu "da ciała" na TdF a tu super jazda. W związku z tym jest dla mnie faworytem numer 1 na 9 etap. Vino hmm tu dużo zależy od taktyki Astany. Jeżeli tempo pod górę nie będzie drastyczne i jeżeli nie będzie musiał ciągnąc całą grupę i jeżeli dostanie zgodę na walkę o zwycięstwo to wtedy będzie najgroźniejszym rywalem dla Sancheza. Ale dużo tego "jeżeli".
Jeżeli tempo będzie wolne pod górę to również Gerdemann może się włączyć. A może spróbuje ucieczki? W LL Sancheza jakoś nie wierzę. Czołówka raczej na pewno na remis. Może się uda kogoś urwać, jak Wigginsa wczoraj.

A co do Armstronga. Żadne wywrotki nie były przyczyną tej klęski. KLĘSKI. Pokolenie to już jest out. Simoni w tym roku też robił za pomocnika w słabym Lampre. I skończył karierę. A ostatni raz tak mnie faworyt zaskoczył na in minus to chyba właśnie Simoni, dwa lata temu na Giro. Garzelli też poległ z kretesem na jednym z etapów.

A ja osobiście bardzo cieszę się z żółtej koszulki dla Evansa. Szanse na zwycięstwo raczej ma niewielkie, biorąc pod uwagę bardzo intensywne Giro, ale kto wie. Ma solidną przewagę nad Contadorem, nad Schleckiem ma przewagę w postaci bardzo długiej i płaskiej czasówki. Zobaczymy jeszcze jak ulubieniec Duche Carlos Sastre. Na razie mistrz 3-ciego tygodnia wygląda solidnie. Na pewno lepiej niż rok temu. Menchov też uważnie i też atutem będzie czasówka. Na razie jest ciekawie przede wszystkim dlatego, że a) jest wielu chętnych na wygraną i mających realne szanse aby to osiągnąć, b) Contador nie prowadzi i chyba nie jest w takiej formie jak rok temu.
ssonicsl
Kadra A
 
Posty: 866
Rejestracja: 20 Lut 2010 15:04

Re: Tour de France 2010

Postprzez RakuNH » 12 Lip 2010 18:05

ssonicsl napisał(a):Co do jutrzejszego etapu. Trochę się nie zgadzam. Jeden taki etap kończący się zjazdem powinien być. W końcu TdF czy Giro czy Vuelta to nie jest wyścig tylko dla górali. Tu trzeba być wszechstronnym. Szanse na zwycięstwo etapowe niech mają i inni, dobrzy czy nawet bardzo dobrzy górale i jednocześnie świetnie zjeżdżający.


Tylko takich etapów jest dużo więcej bo 4 a ten to już grube przegięcie http://sport.onet.pl/kolarstwo/tour-de- ... abela.html. Można by zmniejszyć chociaż o jeden (np. ten jutrzejszy) i by było wszystko OK. Podoba mi się nawet piątkowy etap i też może być ciekawy choć raczej stawiałbym tu na jakiś harcowników jak w sobotę ale ten ostatnio podjazd z 10% nachyleniem na metę wygląda ciekawie :wink: Na upartego przy takim nachyleniu nawet faworyci sobie mogą pourywać kilka sekund choć to raczej wariant mocno ekstremalny :wink: No i w roli ścisłości. Nie miałbym nic przeciwko jakby etap się kończył tuż po zjeździe. Kilkunasto czy kilkudziesięcio kilometrowe wypłaszczenie to przesada.
zygy napisał(a):Przy tym forum, to III RP i Okrągły stół, to mały pikuś. Kilku krzykaczy i napinaczy terroryzuje tu milcząca większość, która nie ma sił, żeby się babrać w tym bagnie
Awatar użytkownika
RakuNH
Forumowy bożek
 
Posty: 5454
Rejestracja: 13 Sty 2009 19:05

Re: Tour de France 2010

Postprzez Duche » 12 Lip 2010 21:47

Sastre wczoraj mnie zaskoczył pozytywnie. Całe szczęście, że przeszły mu te kłopoty z plecami. Jak już ssonicsl dobrze powiedział, Carlos to mistrz 3. tygodnia i liczę na jego dobrą jazdę pod Tourmalet, które powinno rozstrzygnąć prawie wszystko. Później jest jeszcze czasówka i tutaj faworyzowani ci lepsi czasowcy, a więc Contador, Mienszow, Kreuziger, Leipheimer czy Evans. W gorszej sytuacji będą Schleck, Basso czy właśnie Carlos, ale liczę, że ta trójka, a przede wszystkim Andy i Carlos odskoczą reszcie w górach. Przed wyścigiem nie wierzyłem w podium dla Carlosa, ale teraz, to kto wie, kto wie :)
"Nie rozumiem, jak można mieszkać w pałacu ze złota, podczas gdy tylu ludzi umiera z głodu, a następnie jechać i całować ziemię biednych krajów"
Diego Armando Maradona

Dorothea Wierer :*
Awatar użytkownika
Duche
Żywa legenda
 
Posty: 2561
Rejestracja: 13 Sty 2007 11:13
Miejscowość: Lędziny / Лендзины

Re: Tour de France 2010

Postprzez damian940915 » 12 Lip 2010 22:43

A dla mnie Sastre był i będzie czarnym koniem tego wyścigu.

Co do trasy Tour de France, to jestem za tym by zjazdy również były, ale brak górskiej czasówki uważam za błąd organizatorów. Mi osobiście szkoda również, że brak jest etapu jazdy drużynowej, bo kolarstwo zrobiło się sportem mocno drużynowym w ostatnich latach.
Narty były złe i strzelanie, strzelanie też było złe ...
Awatar użytkownika
damian940915
Mistrz Świata
 
Posty: 1257
Rejestracja: 13 Lut 2009 23:26

Re: Tour de France 2010

Postprzez Duche » 12 Lip 2010 22:55

Drużynowa czasówka to coś czego nie cierpię i uważam, że nie powinno się tego organizować. To mocno ustawia wyścig i promuje kolarzy, którzy mają dobrych czasowców w zespole, a taki Evans czy Sastre nigdy po tym względem silnej ekipy nie mieli, więc już na starcie dostawali baty od ekip z dobrymi czasowcami. O ile dobrze pamiętam za rok na Tour ma wrócić drużynówka co mi się w ogóle nie podoba. No ale cóż, trzeba to będzie jakoś przeżyć.

Zawsze mnie smuciło jak Baskowie dostawali baty na drużynowych czasówkach od US Postal czy ONCE.
"Nie rozumiem, jak można mieszkać w pałacu ze złota, podczas gdy tylu ludzi umiera z głodu, a następnie jechać i całować ziemię biednych krajów"
Diego Armando Maradona

Dorothea Wierer :*
Awatar użytkownika
Duche
Żywa legenda
 
Posty: 2561
Rejestracja: 13 Sty 2007 11:13
Miejscowość: Lędziny / Лендзины

Re: Tour de France 2010

Postprzez markos7207 » 12 Lip 2010 23:24

Tak się rozpisaliście że też skrobnę nieco :wink: .
Totalna klęska Armstronga zaskoczyła mnie bardzo, choć nie wierzyłem że mógłby znów stanąć na pudle w Paryżu to w życiu nie przypuszczałem że straci aż tyle na pierwszym właściwie górskim etapie. Jak widać metryki i upływającego czasu nie da się oszukać, trzeba wiedzieć kiedy powiedzieć dość. Powinien Boss pożegnać się w ubiegłym roku; wrócił w wielkim stylu i wystarczy a tak wielu zapamięta Armstronga przegranego, wręcz upokorzonego. Osobiście mam nadzieję że teraz gdy już nie stanowi zagrożenia dla faworytów, puszczą jego akcję na jednym z etapów pod warunkiem że będzie miał na tyle siły by to zrobić i pożegnać się jak na mistrza przystało.
Faworytem do zwycięstwa jest oczywiście Contador a kto będzie za nim to kwestia otwarta. Jest sporo chętnych ale tylko paru będzie w stanie powalczyć o pozostałe dwa miejsca na podium: Schleck, Mienszow, Sastre, Evans i być może Leipheimer. No i oczywiście Ivan Grożny choć nie wiem na co właściwie stać Włocha w Wielkiej Pętli bo wiem z wieloletniego doswiadczenia że bardzo rzadko udaje się przygotować wielką formę na Giro i Tour. Mam nadzieję że Ivan pójdzie w ślady swojego wielkiego rodaka Marco Pantaniego i powtórzy jego wyczyn z 98 roku. Szkoda tylko że tak skromnie jeżdzi na czas :? .
Dopóki nie zajrzałem do internetu nie wiedziałem, że jest na świecie tylu idiotów - S.Lem

STOP szKODnikom!
Awatar użytkownika
markos7207
Forumowy bożek
 
Posty: 6357
Rejestracja: 18 Lut 2009 16:25

Re: Tour de France 2010

Postprzez RakuNH » 13 Lip 2010 13:40

Pineau mnie jednak zaskoczył. Akurat zaczynam oglądać a tu wytrzymał przedostatnią premię nawet. Na ostatnią pewnie nie wjedzie ale wygląda na to że w zdobyciu koszulki mu nikt nie przeszkodzi także będzie bez historii... I też się spóźniłem parę minut z typowaniem bo chciałem wrzucić Armstronga do 8 bo coś czuje że dziś zaszaleje. Jak wygra to się zdenerwuje :twisted:
zygy napisał(a):Przy tym forum, to III RP i Okrągły stół, to mały pikuś. Kilku krzykaczy i napinaczy terroryzuje tu milcząca większość, która nie ma sił, żeby się babrać w tym bagnie
Awatar użytkownika
RakuNH
Forumowy bożek
 
Posty: 5454
Rejestracja: 13 Sty 2009 19:05

Re: Tour de France 2010

Postprzez figaro56 » 13 Lip 2010 21:02

No to kolejnego możemy odfajkować czyli Evansa. Zanosi się na pojedynek Schleck vs Contador za wskazaniem na tego ostatniego bo jak nie tylko ja zaznaczyłem na nieszczęście dla Schlecka jest jeszcze ta czasówka. Gdyby na tym ostatnim wzniesieniu była meta to zobaczylibyśmy jeszcze trochę walki a tak jaki sens walki i zysku tych sekund kiedy w perspektywie długi zjazd i jeszcze kilkanaście kilometrów płaskiego. Nie wiem ale organizatorzy robią wszystko aby tej walki było jak najmniej. Rozumiem wzniesienie i zjazd ale po jaką cholerę jeszcze tyle płaskiego. Z punktu widzenia Schlecka to bez sensu rwać pod górę i ryzykować na zjeździe i wszystko co by zyskał to jako gorszy czasowiec straciłby na płaskim bo przecież byli tylko we dwójkę.
figaro56
Żywa legenda
 
Posty: 4104
Rejestracja: 19 Lis 2008 23:39

Re: Tour de France 2010

Postprzez Duche » 13 Lip 2010 22:52

Evans - choć nie lubię go, nie lubię jego stylu jazdy to dzisiaj mi po prostu było smutno jak widziałem męczącego się na podjeździe. Jego łzy na mecie to także był cholernie smutny widok. Żal po prostu Cadela jako człowieka, bo musiał dzisiaj przeżywać naprawdę cholernie trudne chwile. Jim Ochowicz po etapie powiedział, że Evans jechał z pękniętym łokciem, jednak nie powiedzieli tego przed etapem, żeby Astana i Saxo nie zgubili go już na pierwszej górze. Cóż, dziwne wytłumaczenie, ale co tam. Mnie po prostu Evansa szkoda, po ludzku.

Ogólnie Evans choć jest świetnym kolarzem, to słabym psychicznie człowiekiem, to nie jest kolarz zdolny do wygrywania wielkich wyścigów. Sam się dziwię jak on wygrał te MŚ. Evans to prawdziwy fenomen, był liderem Giro, Touru i Vuelty, jeździ świetnie na czas i w górach, a mimo to nigdy nie wygrał żadnego z GT i tracił koszulkę lider prawie zawsze następnego dnia. Jego głowa tego nie wytrzymuje. Za całokształt kariery na pewno należałby mu się choć jeden sukces w GT, ale pewnie tak się nie stanie. Zawsze stanie mu coś na drodze.

Schleck i Contador zdecydowanie najmocniejsi. Zobaczymy czy Andy urwie w Pirenejach Alberto, który pewnie będzie chciał kontrolować mając w perspektywie czasówkę. Choć prawdę mówiąc nie wiadomo co tam się wydarzy. Jak wiadomo Riis działa cuda i skoro kiedyś zrobił z Basso świetnego czasowca to niewykluczone, że podobnie będzie z Andym, zwłaszcza, ze cholernie zależy mu na tym sukcesie.

Słabo niestety Carlos. Marzenia o TOP5 niestety już się nie spełnią. Wielka szkoda, bo narobiłem sobie nadziei po etapie do Avoriaz.

Dobrze jedzie Purito jak na razie. Bardzo mnie to cieszy, fajnie tak oglądać koszulkę Katiuszy w czołówce na górskich etapach. Coś czuję, że Rodriguez może jeszcze wygrać jakiś etap. Może ten w Mende, w końcu on lubi takie ściany.

Martin to jakaś tragedia, dzisiaj przyjechał w grupetto :roll: Porażka jakich mało.
"Nie rozumiem, jak można mieszkać w pałacu ze złota, podczas gdy tylu ludzi umiera z głodu, a następnie jechać i całować ziemię biednych krajów"
Diego Armando Maradona

Dorothea Wierer :*
Awatar użytkownika
Duche
Żywa legenda
 
Posty: 2561
Rejestracja: 13 Sty 2007 11:13
Miejscowość: Lędziny / Лендзины

Re: Tour de France 2010

Postprzez markos7207 » 14 Lip 2010 10:54

Nie ma się co oszukiwać, Duche. Nasi fawotyci tzn. Sastre i Basso definitywnie odpadli w walce o podium na Champs-Elysees, choć łudzę się że Ivan jeszcze "odżyje" w górach ale to są mikre nadzieje.
Contadora postraszyć może już tylko Schleck, którego też podobnie jak i jego starszego brata darzę sympatią, ale odskoczyć Albercikowi na podjazdach jest niemalże niewykonalne a co jak co, ale Andy na tej długiej czasówce nie tylko że nie ma żadnych szans utrzymać tych 41 sekund(o ile będzie je jeszcze miał) to straci drugie tyle albo i więcej. Duche pewnie jest bardziej zorientowany ile Luksemburczyk może dostać "w plecy" :wink: .

Dzisiejszy etap jest jakiś taki nijaki, nie wiadomo jak typować :wink: ale zapewne wygra Francuz wszak dziś mają święto narodowe, ale ja obstawiłem inaczej.
Dopóki nie zajrzałem do internetu nie wiedziałem, że jest na świecie tylu idiotów - S.Lem

STOP szKODnikom!
Awatar użytkownika
markos7207
Forumowy bożek
 
Posty: 6357
Rejestracja: 18 Lut 2009 16:25

Re: Tour de France 2010

Postprzez RakuNH » 14 Lip 2010 13:28

Ja jako ekspert kolarstwa :lol: wziąłem sobie jakiś kolarzy z pierwszej 50 pierwszego etapu dla harcowników który wygrał Chavanel bo liczyłem że jednak takie dwie premie to muszą wytrzymać nieco lepsi górale :wink: Jak dotychczas nie trafiłem nic ale może ktoś na pierwszej górze ruszy :lol:
zygy napisał(a):Przy tym forum, to III RP i Okrągły stół, to mały pikuś. Kilku krzykaczy i napinaczy terroryzuje tu milcząca większość, która nie ma sił, żeby się babrać w tym bagnie
Awatar użytkownika
RakuNH
Forumowy bożek
 
Posty: 5454
Rejestracja: 13 Sty 2009 19:05

Re: Tour de France 2010

Postprzez figaro56 » 14 Lip 2010 14:08

Może nie jestem takim ekspertem jak Duche ale zdaniem wielu fachowców ta przewaga Schlecka na Contadorem przed czasówką powinna wynosić 2 minuty aby Andi zachował jakieś szanse na wygraną w całym Tourze. Moim skromnym zdaniem powinna wynosić nieco więcej. Oczywiście fakt obrony żółtej koszulki wyzwala w zawodnikach dodatkowe moce i być może wystarczą te 2 minuty. Do tego jeszcze aktualna dyspozycja obu zawodników ale te 41 sekund to stanowczo za mało.
figaro56
Żywa legenda
 
Posty: 4104
Rejestracja: 19 Lis 2008 23:39

Re: Tour de France 2010

Postprzez markos7207 » 14 Lip 2010 15:34

Też wydaje mi się że Schleck powinien mieć minimum 2 minuty przewagi przed czasówką, a i to może być mało. Pewnym odnośnikiem ich możliwości w jeżdzie na czas są wyniki 40,5 km czasówki z Annecy z ubiegłorocznego TdF, gdzie Andy stracił do Contadora 1:45 sekund a w tym roku trzeba dodać jeszcze 11,5 kilometra więc Hiszpan może pojechać od Schlecka o conajmniej 2 minuty szybciej.
Ale na razie to dzielenie skóry na niedżwiedżiu choć pospekulować można :wink: . Dużo mądrzejsi będziemy po ostatnim chyba królewskim, górskim etapie z metą na Tourmalet.
Dopóki nie zajrzałem do internetu nie wiedziałem, że jest na świecie tylu idiotów - S.Lem

STOP szKODnikom!
Awatar użytkownika
markos7207
Forumowy bożek
 
Posty: 6357
Rejestracja: 18 Lut 2009 16:25

Re: Tour de France 2010

Postprzez figaro56 » 14 Lip 2010 19:11

Ano trochę spekulacji nie zaszkodzi.
Ależ nudny ten etap. Jedyne co warto odnotować to jak fajnie kibice oznaczyli miejsce kraksy Belokiego i to gdzie Armstrong wymijając go wjechał na pole. :D
Kiedy wspomnę ile emocji było w tamtym etapie. A teraz przysypiałem w fotelu.
figaro56
Żywa legenda
 
Posty: 4104
Rejestracja: 19 Lis 2008 23:39

Re: Tour de France 2010

Postprzez RakuNH » 14 Lip 2010 19:15

Jeśli sprinterze przejeżdżają z peletonem dwie duże góry to o czymś świadczy. Spodziewałem się tam najwyżej Rojasa czy Freire ale nie reszty sprinterów... Tragiczny etap. Ciekawy był atak Moreau na premię :lol:
zygy napisał(a):Przy tym forum, to III RP i Okrągły stół, to mały pikuś. Kilku krzykaczy i napinaczy terroryzuje tu milcząca większość, która nie ma sił, żeby się babrać w tym bagnie
Awatar użytkownika
RakuNH
Forumowy bożek
 
Posty: 5454
Rejestracja: 13 Sty 2009 19:05

Re: Tour de France 2010

Postprzez Duche » 14 Lip 2010 21:31

Ludzie, co za etap... Takiej nudy to ja naprawdę dawno nie widziałem. Jedyne atrakcje na dzisiejszym etapie to piękne widoki i oczywiście zakręt Belokiego. Zacnym kolarzom nie chciało się dzisiaj jechać. szkoda. Choć z drugiej strony można się było tego spodziewać, jutro także nie powinno być lepiej. Dlatego też czekam na piątek i krótki acz bardzo sztywny podjazd do mety. Powinien być fajny etap, bo i wcześniej mamy kilka średnich podjazdów.

No niestety Markos, zarówno Ivan jak i Carlos dali ciała. Ogólnie bohaterowie Giro nie mają lekko w górach - Basso, Sastre, Winokurow i Evans. Widać bardzo trudno w dzisiejszych czasach przejechać świetnie dwa najważniejsze wyścigi. Wiadomo, że wyczyni Pirata prędko nikt nie powtórzy, ale ostatnim kolarzem, który równo i dobrze przejechał Giro i Tour w jednym roku był Denis Mienszow w 2008 roku, gdy był 5. na Giro i 3. na Tour de France. Może Ivanowi też się uda podobna sztuka. Nie lekceważyłbym go w Pirenejach, ale o podium będzie mu już cholernie trudno. Sastre już sam powiedział, że teraz będzie koncentrował się na wygraniu jakiegoś etapu, generalka już go mniej interesuje. Podobno od początku wyścigu nie czuje się jakoś najlepiej :( Szkoda, liczę, że przyszły sezon będzie zdecydowanie bardziej dla Carlosa udany.

Co do przewagi Schlecka nad Contadorem przed czasówką. Na chwilę obecną te 41 sekund przewagi Andy'ego jest małą zaliczką, bo Alberto to lepszy czasowiec, ale... Schleck jadąc czasówkę w żółtej koszulce będzie cholernie zmotywowany, a poza tym Riis jest dla mnie 'magikiem' kolarstwa i już w 2008 roku sprawił, że Sastre obronił się na czasówce przed Evansem, więc może i teraz coś wyczaruje? :mrgreen:

Oczywiście także uważam, że dla Schlecka najlepiej by było jakby miał przynajmniej 2. minuty przewagi nad Contadorem, ale będzie o to bardzo trudno. Choć Andy twierdzi, że jest w życiowej formie, wiec może uda mi się urwać Alberto na którymś z podjazdów. Osobiście bardzo był tego chciał, bo kolejne sukcesy Alberto już mnie nudzą.

Poza tym warto zauważyć zmianę pokoleniową w peletonie. Obecnie w GT coraz bardziej się liczą kolarze z nowej epoki, ci starsi (Sastre, Kloden, Evans, Armstrong, Leipheimer, Simoni) już znaczą coraz mniej. Teraz władzę przejęli młodzi - Contador, Schleckowie, Nibali, Gesink, Kreuziger, Martin, Taaramae, Fuglsang, Roche, Brajkovic i paru inny. Ja jakoś dużo większym sentymentem darzę tą odchodzącą epokę w skład której dodać warto jeszcze m.in. Mancebo, Botero, Ullricha, Herasa, Belokiego, Beltrana, Boogerda, Rasmussena i paru innych.
"Nie rozumiem, jak można mieszkać w pałacu ze złota, podczas gdy tylu ludzi umiera z głodu, a następnie jechać i całować ziemię biednych krajów"
Diego Armando Maradona

Dorothea Wierer :*
Awatar użytkownika
Duche
Żywa legenda
 
Posty: 2561
Rejestracja: 13 Sty 2007 11:13
Miejscowość: Lędziny / Лендзины

Re: Tour de France 2010

Postprzez figaro56 » 15 Lip 2010 07:58

Podobno w Tour de Pologne ma wystąpić ta słowacka rewelacja Sagan. Jestem ciekaw jak się spisze. Te góry w Tour de France to trochę za dużo dla niego ale te nasze górki w sam raz. W każdym bądź razie sezon ma jak dotąd rewelacyjny.
Dzisiaj pewnie kolejna porcja nudy i jedynie pani Tablica będzie jakąś tam atrakcją. :lol: Swoją drogą skoro to Tour de France to powinni panowie J&W nazywać ją madame Tablica, względnie mademoiselle Tablica. :D Taka francja-elegancja :lol:
figaro56
Żywa legenda
 
Posty: 4104
Rejestracja: 19 Lis 2008 23:39

Re: Tour de France 2010

Postprzez RakuNH » 15 Lip 2010 21:36

Dziś kolejny etap bez historii. W typowaniu trochę skoczyłem ale trzeba walczyć dalej :lol: Jutro ciekawy etap bo niby pagórkowaty ale ten podjazd na metę dosyć ciekawy. Na 10% można się spokojnie urwać.
zygy napisał(a):Przy tym forum, to III RP i Okrągły stół, to mały pikuś. Kilku krzykaczy i napinaczy terroryzuje tu milcząca większość, która nie ma sił, żeby się babrać w tym bagnie
Awatar użytkownika
RakuNH
Forumowy bożek
 
Posty: 5454
Rejestracja: 13 Sty 2009 19:05

Re: Tour de France 2010

Postprzez Kacpero221 » 16 Lip 2010 12:03

Dzisiaj Fabio Casartelli skończyłby 40 lat :cry: ...
Włosi mają jechać z czarnymi opaskami.
Awatar użytkownika
Kacpero221
Kadra A
 
Posty: 951
Rejestracja: 30 Lis 2009 19:04

PoprzedniaNastępna

Wróć do Sport

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 209 gości