Na początek może czołowa 20. wczorajszego etapu do Avoriaz:
1 Andy Schleck (Lux) Team Saxo Bank 4:54:11
2 Samuel Sánchez Gonzalez (Spa) Euskaltel - Euskadi
3 Robert Gesink (Ned) Rabobank 00:10
4 Roman Kreuziger (Cze) Liquigas-Doimo
5 Alberto Contador Velasco (Spa) Astana
6 Cadel Evans (Aus) BMC Racing Team
7 Jurgen Van Den Broeck (Bel) Omega Pharma-Lotto
8 Levi Leipheimer (USA) Team Radioshack
9 Ivan Basso (Ita) Liquigas-Doimo
10 Denis Menchov (Rus) Rabobank
11 Carlos Sastre (Spa) Cervelo Test Team
12 Michael Rogers (Aus) Team HTC - Columbia 00:20
13 Joaquin Rodriguez (Spa) Team Katusha 00:39
14 Ryder Hesjedal (Can) Garmin - Transitions 01:14
15 Kevin De Weert (Bel) Quick Step
16 Andreas Klöden (Ger) Team Radioshack
17 Ruben Plaza Molina (Spa) Caisse d'Epargne 01:37
18 Thomas Löfkvist (Swe) Sky Professional Cycling Team 01:45
19 Bradley Wiggins (GBr) Sky Professional Cycling Team
20 Anthony Charteau (Fra) Bbox Bouygues Telecom 02:05
Świetny etap, naprawdę świetny. Ataków może nie było zbyt dużo, ale i tak sporo się działo. Po pierwsze to wielki dramat Armstronga, który pogrzebał wczoraj swoje wszystkie szanse na dobry wynik w klasyfikacji generalnej. Lance miał wczoraj dwie kraksy i stracił do Schlecka ponad 11! minut. Niewątpliwie jest to największa porażka Armstronga po chorobie i największa porażka faworyta Tour de France od czasu Induraina na Tour de France '96, gdy zniszczył do Telekom do spółki z Festiną. Cóż, Boss miał masę szczęścia przez te 7. zwycięskich dla siebie lat, to teraz karta się odwróciła i pech dopadł również i Amerykanina. Stratę Bossa nie można jedynie zwalać na kraksy, jadąc razem z innymi faworytami pod Ramaz odpadł z powodu własnej słabości, czym można powiedzieć upokorzył sam siebie. Ciekawe czy Ullrich odczuwał wczoraj pewną satysfakcję. Ciekawe jak czuł się wczoraj Beloki, widząc Armstronga odpadającego od głównej grupy. Pewnie poczuli małą satysfakcję za te wszystkie lata. Armstrong był wielokrotnie niepochlebny w stosunku do swoich rywali, gdy np. kpił z Mayo, więc wczoraj miał za swoje. Contador pewnie także dobrze się poczuł, gdy zobaczył, że Amerykanin odpada.
Taka myśl mnie naszła. Odkąd Landis zaczął sypać całe US Postal i amerykańskie służby zajęły się tą sprawą to ekipa Armstronga zapomniała jak się jeździ po górach, to już nie jest ten zam zespół co kiedyś chociaż tylko nazwa się zmieniła. Bruyneel zapomniał towaru w drodze do Francji? Czy może skończyło się dobre życie i teraz boją się o swoją reputację, więc skończyli z super programem 'antydopingowym'.
Zdecydowanie w lepszym nastroju wczorajszy etap kończył Andy Schleck, który wygrał cały etap i urwał Contadora na 10 sekund. Nie jest to co prawda dużo, ale Andy na pewno wreszcie się przełamał i zobaczył, że Alberto można pokonać w górach. Schleck jednak będzie musiał jeszcze trochę czasu nadrobić jeśli chce wygrać Tour, bo w perspektywie 51km czasówki jego obecna przewaga nad Alberto nic mu niestety nie da. Choć Riis nie takie cuda wyczyniał, więc nigdy do końca nie wiadomo
Niemniej jednak sukces Schlecka bardzo mnie cieszy, fajnie, że wreszcie urwał El Pistolero.
Nowym liderem został Cadel Evans, jednak ja w Australijczyka nie wierzę i uważam, że zabraknie go nawet nie podium w Paryżu. Przed wyścigiem stawiałem na podium Schleck - Contador - Mienszow i nadal zostaję przy swoim. Taki będzie układ końcowy wg mnie.
Klasyfikacja po 8 etapie:
1 Cadel Evans (Aus) BMC Racing Team 37:57:09
2 Andy Schleck (Lux) Team Saxo Bank 00:20
3 Alberto Contador Velasco (Spa) Astana 01:01
4 Jurgen Van Den Broeck (Bel) Omega Pharma-Lotto 01:03
5 Denis Menchov (Rus) Rabobank 01:10
6 Ryder Hesjedal (Can) Garmin - Transitions 01:11
7 Roman Kreuziger (Cze) Liquigas-Doimo 01:45
8 Levi Leipheimer (USA) Team Radioshack 02:14
9 Samuel Sánchez Gonzalez (Spa) Euskaltel - Euskadi 02:15
10 Michael Rogers (Aus) Team HTC - Columbia 02:31
11 Robert Gesink (Ned) Rabobank 02:37
12 Carlos Sastre (Spa) Cervelo Test Team 02:40
13 Ivan Basso (Ita) Liquigas-Doimo 02:41
14 Bradley Wiggins (GBr) Sky Professional Cycling Team 02:45
15 Alexander Vinokourov (Kaz) Astana 03:05
16 Nicolas Roche (Irl) AG2R La Mondiale 03:11
17 Joaquin Rodriguez (Spa) Team Katusha 03:23
18 Thomas Löfkvist (Swe) Sky Professional Cycling Team 03:30
19 Rafael Valls Ferri (Spa) Footon-Servetto 04:27
20 Luis León Sánchez Gil (Spa) Caisse d'Epargne 05:03
Prócz Armstronga ogromne starty znów poniósł Tony Martin. Podobno tak trenował jazdę w górach, ale nici z tego wyszły. Czasowiec z niego świetny, w górach chyba pozostanie średniakiem i kolejną niespełnioną nadzieją Niemców po Schumacherze, Sinkewitzu, Gerdemannie na następcę Janka Ullricha. Szkoda
Dzisiaj dzień przerwy, a jutro kolejny alpejski etap przed nami. Co prawda bez mety na podjeździe, ale także powinno być ciekawie.
Stawiam, że na zjazdach szczęścia będzie próbował Samuel Sanchez. Niewykluczona także akcja LuLu Sancheza lub Winokurowa, który może za sobą pociągnąć Alberto.