
 A Jankovic to kiedyś naprawdę bardzo dobrze grała, chociaż faktycznie nie na takim poziomie jakim powinna prezentować liderka rankingu.
 A Jankovic to kiedyś naprawdę bardzo dobrze grała, chociaż faktycznie nie na takim poziomie jakim powinna prezentować liderka rankingu. . Wynik to już małe zaskoczenie bo myślałem że będzie trudniej, jednak Aga pięknie pomściła Ulę
 . Wynik to już małe zaskoczenie bo myślałem że będzie trudniej, jednak Aga pięknie pomściła Ulę 


zygy napisał(a):Szkoda tylko, że to Serbki zagrają już wkrótce w finale Pucharu Federacji, zaś my tułamy się po dalszych dywizjach... Mam nadzieję, że jak do Agnieszki dołączy Urszula, która robi stałe postępy, to w przeciągu 2-3lat powinniśmy awansować do Grupy Światowej, a tam kto wie... Skoro kilka razy były w stanie zdobyć ten puchar Włoszki, skoro 2raz z rzędu w finale zagrają niebawem Czeszki, to dlaczego nie my? Natomiast jeśli chodzi o dzisiejsze mecze, to wciąż nie mogę pojąć w jaki sposób Janković doszła do 1miejsca w rankingu WTA z tak marnym i słabym serwisem... Dla mnie to kolejna przypadkowa liderka, podobnie jak Safina, czy po części Wożniacka, choć Dunka w czasie apogeum swojej formy była przynajmniej bardzo równa i zabójczo konsekwentna.
zygy napisał(a):Martwią mnie też ostatnie problemy zdrowotne Azarenki, która pod nieobecność Serenki powinna teoretycznie ten truniej w cuglach wygrać. No, właśnie powinna... Gdyby nie ta nagła zapaść w meczu z Vinci i walkower z Kerber. Bardzo mnie to dziwi, bo niby mamy koniec sezonu, ale Viktoria wyłączając finał US Open od igrzysk w Londynie praktycznie w ogóle nie grała. Nie ukrywam, że po cichu kibicuje Białorusince i martwią mnie te jej nagłe zapaści zdrowotne, z którymi boryka się niemal od samego początku swojej profesjonalnej kariery. Casus Djokovicia sprzed kilku sezonów? Abstrahując już nawet od tego, to fakty są jednak takie, że Viktoria nie wygrała żadnegu turnieju w cyklu od marca tego roku, a po świetnej grze w US Open i braku Williams wydawało się, że kolejne tytuły w Azji są tylko formalnością. No nic, mam nadzieję, że Azarenka pozbiera się do Pekinu i spsóbuje ugrać tam kilka pkt. Póżniej mamy Linz i turniej Masters, gdzie trzeba będzie bronić pozycji liderki cyklu, na który Vika jak mało kto zasłużyła.
zygy napisał(a):Natomiast w dzisiejszym finale raczej na pewno wygra Radwańska, bo Petrova to przy obecnej formie Polki nie powinna być specjalnie wymagającą przeszkodą. Być może nie będzie to aż tak jednostronny mecz jak ten z Kerber, ale na więcej niż 2sety raczej bym nie liczył.



chodzi mi o to że tak samo jak nasz znany męski debel Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski to co mieli zrobić już zrobili tak samo jest z Radwańską...markos7207 napisał(a):Mogłabyś się wyrażać bardziej treściwie, na czym to przereklamowanie ma polegać



 . Teraz czas pogonić skąpą Maryśkę
. Teraz czas pogonić skąpą Maryśkę 

friducha napisał(a):a teraz męczy się z Szarapową
 Toż Rosjanka to jedna z obecnie 2-3najlpeszych tenisistek w tourze i już sam fakt, że Radwańska grą z nią tak wyrównany pojedynek jest raczej powodem do dumy, a nie do ujmy. Niektórym z Was się chyba już w głowach poprzewracało po ostatnich sukcesach Polki. Proponuję cofnąć się o kilka lat wstecz, albo poszukać, które miejsce w rankingu zajmuje niejaka Marta Domachowska typowana swego czasu na wielką gwiazdę światowego tenisa i na "polską Szarapovą"
  Toż Rosjanka to jedna z obecnie 2-3najlpeszych tenisistek w tourze i już sam fakt, że Radwańska grą z nią tak wyrównany pojedynek jest raczej powodem do dumy, a nie do ujmy. Niektórym z Was się chyba już w głowach poprzewracało po ostatnich sukcesach Polki. Proponuję cofnąć się o kilka lat wstecz, albo poszukać, które miejsce w rankingu zajmuje niejaka Marta Domachowska typowana swego czasu na wielką gwiazdę światowego tenisa i na "polską Szarapovą" 
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 50 gości