Narciarstwo Alpejskie

[losoz]

Perfekcyjnie przygotowana trasa. Dawno nie widziałem, żeby zawodnicy z numerami 60+byli tak wysoko po pierwszym przejeździe. Zaraz, nie. Nigdy nie widziałem. O ile po Lizeroux można się było spodziewać awansu do drugiego przejazdu o tyle reszta to sensacja.

[markos7207]

Norweg wyżej w slalomie niż Szwed . Już parę razy wspominałem że Henrik Kristoffersen ma papiery na nastepce Aamodta, Furusetha, Jagge, Buraasa czy Stiansena. Po prawie 10 latach Wiking ponownie na podium PŚ w slalomie, co prawda w Granjskiej Gorze był to najwyższy stopień na którym stanął Truls Ove Karlsen oraz 2. miejsce Toma Stiansena . Do tego drugi z Norwegów i to ten o którym mało kto słyszał - Sebastian Solevåg także w 10-ce. Niedługo powtórzą wyczyn starszych kolegów
Dodając do tego 7. miejsce wczoraj Niny Løseth i drugi czas finałowego przejazdu to mogę uznać weekend w Levi za udany

Wciąż nie ma mocnych na Hirschera, mały Austriak kontynuuje nieziemską serię. 20 razy na pudle PŚ w 21 startach mówi samo za siebie. Ciężka walka czeka Svindala także w tym roku .

[Olma]

Oj będzie Svindalowi bardzo ciężko. A jeszcze Ligety i Pinturault mają chrapkę na PŚ i wcale się ze swoimi ambicjami nie kryją .
Hirschera chyba nic nie jest w stanie wytrącić z równowagi na stoku. Przypuszczam, że nawet gdyby z lasu wypadło stado dzików, to elegancko wyminąłby warchlaki i zameldował się na mecie bez żadnego uszczerbku czasowego. No cóż, trzeba z tym żyć i podziwiać, zgrzytając zębami.
Liczę, że Henrik po zapoznaniu się z podium będzie tam często bywał. Wspaniale zjeżdżał w Levi . Przyjemnie było poznać nowe twarze norweskiego narciarstwa alpejskiego (nowe dla mnie, bo na pewno nie dla Markosa) - Solevåga i Nordbottena. Przyjemność tym większa, że podobnie jak Kristoffersen nie są zaawansowani wiekiem, więc jeszcze wiele mogą zdziałać .

[zdzichu]

Hirschera chyba nic nie jest w stanie wytrącić z równowagi na stoku. Przypuszczam, że nawet gdyby z lasu wypadło stado dzików, to elegancko wyminąłby warchlaki i zameldował się na mecie bez żadnego uszczerbku czasowego. No cóż, trzeba z tym żyć i podziwiać, zgrzytając zębami.

Dlaczego zgrzytając zębami ? Toż oglądanie Austriaka w akcji, to prawdziwa przyjemność.Uwielbiam jego jazdę.Właśnie ze względu na ten osobliwy styl kibicuję mu, i życzę wszelkich sukcesów, bo tym co prezentuje po prostu na nie zasługuje.Taki Pinturault jeździ z podobnym ryzykiem, ale przez to nie ukończył wielu przejazdów, a Hirscher kończy wszystko i to na podium.Dlatego czuję, że w w marcu przyszłego roku Markos i reszta ekipa znów będą narzekać, jak to niesprawiedliwie wygląda różnica w ilości konkurencji technicznych i szybkościowych Chociaż trochę w tym racji jest, trochę

[markos7207]

Nie rozpędzaj się tak Zdzichu, zawsze można wypróbować numer ze stadem dzików

Skoro sam mistrz Aamodt widzi w Heńku szansę na medal w slalomie w Soczi to nie wypada się mu sprzeciwiać . Niby slalom to trochę loteria ale jak się patrzy na popisy Hirschera gdy jedzie jak przyspawany do podłoża, można powątpiewać w taką tezę.
Musi chłopak nabrać trochę masy, takie zadanie przed nim postawiono w najbliższej przyszłości, bo nieco cherlawy ale talent z niego czystej wody i Austriak powinien zacząć się już martwić . Teraz czas aby "mały" Aamodt odpalił w Ameryce i w ślady Kristoffersena poszły juniorskie mistrzynie Ragnhild Mowinckel i Annie Winquist

[zygy]

Hirscherowi na razie wystarczają konkurencje techniczne do wygrywania PŚ, ale trochę się dziwię, że nie spróbuje pójść drogą Raicha i potrenować więcej supergigantów oraz trochę zjazdów pod kombinację. Potencjał w konkurencjach szybkościowych Austriak ma, co pokazał chociażby w tym supergigancie w marcu 2012, który w dużej mierze zadecydował o jego pierwszej w karierze wielkiej KK. Oczywiście trudno nawet porównywać style jazdy tych dwóch zawodników, ale na pewno bliżej Hirscherowi do Raicha, niż do typowych typowych slalomowych asów, jak Matt, czy Pranger. Fajnie, że pojawiają się wreszcie norweskie akcenty w konkurencjach technicznych, których dawno temu nie brakowało. Nawet nie chodzi mi o Aamodta i Kjusa, którzy potrafili stawać na podium także w slalomach, ale o tą całą szeroką kadrę Wikingów, specjalizujących się tylko w slalomach specjalnych. Markos wymienił już powyżej cześć z ich nazwisk.

[markos7207]

Linsi znowu się wypierniczyła i chyba coś uszkodziła, tym razem na treningu zjazdu Copper Mountain Tygrysek ją rozprasza

[Heidi]

tia... czyli o igrzyskach moze zapomniec. Ciekawie kto zdobedzie za nia medale w zjezdzie i super-g?

[figaro56]

Jak to kto? Norweżki prawda Markosie? Takie utalentowane przecież.

[markos7207]

Różnie może być, w Soczi pogoda taka kapryśna , a jak nie tam to już na pewno w PingPong

Chyba do igrzysk Amerykanka się wykuruje, ale nieźle się poobijała podczas upadku. Ucierpiało właśnie to operowane prawe kolano, naciągnęła je, coś tam naderwała w wiązadłach a do tego poszarpała buźkę i stłukła łopatkę.
Comeback raczej w Beaver Creek nie nastąpi.

[zygy]

Oby nie skończyło się to jakimś urazem psychicznym u Vonn. W konkurencjach szybkościowych albo jedziesz na maksa, albo oddajesz start walkowerem. Jazda z zaciągniętym hamulcem nie wchodzi w grę. Ciekaw jestem, kiedy Amerykanka powróci wreszcie na stok i wystartuje w jakiś oficjalnych zawodach. A kto może ją ewentualnie zastąpić na najwyższym stopniu podium w Soczi? Hm, może Lara Gut w supergigancie i Nadia Fanchini w zjeżdzie? Ta ostatnia już w Schladming powinna zdobyć złoto, gdyby się Rolland nie wepchała z butami w ostatniej chwili. Na igrzyskach już to się nie powinno zdarzyć, więc złoto dla Włoszki jest jak najbardziej realne.

[RakuNH]

Figaro wypowiadasz się w wątku, a nie wspomniałeś, że Polka i Polak zajęli w owym slalomie kolejno przedostatnie i ostatnie miejsce wśród tych, którzy ukończyli. Ja rozumiem, że nie jesteśmy mocni w alpejskim, ale w zasadzie poza Bydlińskim (który celuje w slalomy i zjazdy...), to nie mamy nikogo, kto by potrafił się przyzwoicie zaprezentować.

[zygy]

Ostatnim Polakiem liczącym się w alpejskiej stawce był Andrzej Bachleda- Curuś jr, który znajdował się na medalowym miejscu w kombinacji alpejskiej w Nagano. Wówczas ta konkurencja była rozgrywana w nietypowy sposób- tzn., najpierw slalom, a póżniej zjazd i ostatecznie Polak skończył na 5 miejscu, co i tak było wyrównaniem najlepszego naszego miejsca na tamtych igrzyskach, czyli wyniku sztafety biathlonistów. Pózniej jeszcze regularnie punktowała Karasińska w slalomach kilka lat temu. Od tego czasu nastąpiła totalna pustka wśród pań i drobne punkciki Bydlińskiego w kombinacji u panów.

[Daniel]

Hubertus is back! http://www.sportowefakty.pl/zimowe/3993 ... w-slalomie

[Heidi]

Kolejny swietny wystep Lary Gut Jezdzi konkurencje szybkosciowe tak jak Shiffrin slalomy. Mieciutko, cudownie...
Szkoda mi troche Tiny Maze. Nie powinna sie poniewierac tak w drugiej dziesiatce. Byc moze szczyt formy przyjdzie na Soczi. Tinka z Liechtensteinu takze dzisiaj pechowo.

[Heidi]

Dzisiaj panie w Beaver Creek startuja w Slalomie Gigancie.
Lista startowa pierwszego przejazdu: http://data.fis-ski.com/pdf/2014/AL/508 ... 86SLR1.pdf
Transmisje w Eurosporcie: 1 przejazd godzina 17.30, 2 przejazd godzina 20.15
Panowie w Lake Louise startuja w super gigancie.
Lista startowa: http://data.fis-ski.com/pdf/2014/AL/013 ... 36SLR0.pdf
Transmisja w Eurosporcie dodzina 19.00

[markos7207]

Aksel x 22 . Właśnie dzisiejszym zwycięstwem Svindal pobił norweski rekord zwycięstw w PŚ Kjetila Andre Aamodta . Wczoraj trochę zabrakło, dziesiątych sekundy i sił chyba przede wszystkim bo Norweg mocno zagrypiony był ostatnio, ale dzisiaj w swoim królestwie w LL nie mogło być inaczej/ Niezły start Jansruda i "małego" Aamodta .

[Heidi]

Wszystko ulozyloby sie dla mnie switnie gdyby nie: zwyciestwo Lindell-Vikerby i wypadniecie z trasy Lary Gut. Pozatym wszystko bardzo ladnie. Miejsce w 10 Ragnhild, dobre miejsce Niny, podium dla Weirather i Shiffrin no i zwyciestwo Aksela.

[markos7207]

Wow, piękna Ragnhild ósma i to z 40-tym numerem, jak ona to zrobiła . No faktycznie Szwedce się coś pomyliło ale dalej na podium fajowo.
To nie Lotte ale średnia z rodu Løseth

[zygy]

Maze na razie bez formy, ale trudno oczekiwać, żeby co roku jeżdziła, tak jak w poprzednim sezonie. Póki co Słowenka ma problemy z wchodzeniem do czołowych "10" w konkurencjach, w których ostatnio w cuglach wygrywała... Tym ciekawiej zapowiada się walka w PŚ, ponieważ Gut zgłosiła poważne aspirację do walki w generalce. Czekam jeszcze na Lake Louis i planowany powrót Vonn, żeby mieć lepszy ogląd na konkurencje szybkościowe. Maria Riesch też nie zachwyca, ale ona podobno celuje z formą tylko w Soczi, natomiast Maze po swoich reakcjach wygląda na taką, która za bardzo nie wie, co się z nią dzieje... Aha, no i Mancuso totalne dno.