Generalnie to liczyłem na jakieś ataki, ale ostatecznie nie jestem zawiedziony. Bardzo ładna jazda Sylwka, który udowadnia, że jest niesamowicie mocny. Nie wiem jak wy, ale jak odczuwam wielką radość oglądając Sylwka robiącego rzeź w peletonie, urywając przy tym takie sławy jak Cunego, Armstrong czy Simoni. Oby w trzecim tygodniu Franco też włączył się do pomocy dla Ivana, bo on Giro i tak już nie wygra - wyraźnie jest bez formy i jest w tej chwili wg mnie tym trzecim w zespole, po Basso i Sylwku.
Brawo Sylwek, bo robotę wspaniałą dzisiaj wykonałeś. Szkoda tylko, że w sumie Basso tego specjalnie nie wykorzystał, a nawet i stracił do Mienszowa.
Wkurza was też to ciągle pokazywanie Armstronga? Realizatorzy chyba się w nim zakochali. Rozumiem, że gościu to historia i legenda kolarstwa, wielki kolarz, ale po co go ciągle pokazywać jadącego 3 minuty za czołowymi kolarzami w otoczeniu czterech kolegów? Rozumiem raz albo dwa razy pokazać co się z nim dzieje, ale nie co chwila

Tak poza tym to czuje, że Sastre będzie bardzo mocny w trzecim tygodniu. Obecnie jeździ w swoim stylu - jakby miał zaraz odpaść z grupy. Widać do formy dochodzi, co mnie bardzo cieszy. Liczę na jego ataki Wezuwiuszu czy Blockhausie. Dzisiaj super podobała mi się ta jego swoboda jak dochodził do najlepszych. Objechał Simoniego i innych jak chciał, a później znów po swojemu na końcu jechał. Szkoda, że nie wyszedł ten jego atak na metę.
Zawodzi mnie Rodriguez. Spodziewałem się, że to on będzie liderem w Cassie, a tutaj jednak Arroyo jest w lepszej formie.
Ładnie też ten góral Kassiakoff jedzie. Będą z niego ludzie jak się jeszcze trochę obejdzie w kolarstwie szosowym.
Cunego po swojemu, ale więcej spodziewałem się po Marzio. Słabiutko dzisiaj nasz hodowca osłów.