Pływanie

[Janko10]

...Jednym słowem, dobrze jest wygrać letnie GP w skokach ale prawdziwą wartość pokazuje zima.

Ototo właśnie...
Zygy nie marudź, trza się cieszyć, nie często takie coś nam się trafia, oj nie często...

[zygy]

Akurat na krótkiej pływalni, to my zawsze mieliśmy spore sukcesy. Począwszy od sukcesów Pęczak w latach 90-tych, poprzez wyczyny naszych pływaków na kilku ME w połowie poprzedniej dekady, na ostatnim złocie Kawęckiego kończąc. Po drodze były także ME w Szczecinie w zeszłym roku i też grad medali, co niestety nie przełożyło się na jeden choćby krążek podczas londyńskich igrzysk. Więc nie popadajmy w hurraoptymizm, zwłaszcza mając na uwagę specyfikę roku poolimpijskiego i typowego dla większości dyscyplin sportowych, odprężenia.

[Janko10]

ME to sorki ale nieistotna (zima) impreza.
Nie pamiętam złota na MŚ zimowych ale mogę się mylić...
W hurraoptymizm nie popadam, ale warto się chwilę poradować rzadkim (będę się upierał) sukcesem.

[san]

Wynik Kawęckiego to RE w stroju tekstylnym. Tylko Lochte, jeden raz w Doha, popłynął w nim szybciej. Te zapowiedzi trenera Miciula są rzeczywiście dziwne ale on nigdy nie trenował tak wybitnego zawodnika i widać nadal się uczy. Kawęcki to w tej chwili jedyny polski sportowiec tak górujący nad swoimi europejskimi rywalami.

[Laleczka Chucky]

Sukcesy Ali Pęczak umniejsza na pewno jej wpadka dopingowa.

[san]

Wreszcie rozpoczęły się MP. Korzeniowski i Kawęcki uzyskali najlepsze wyniki w Europie. Ten pierwszy przeżywa drugą młodość. Dzisiaj poprawił życiówkę w stroju tekstylnym na 200m dow., drugi ze świetnym wynikiem był Świtkowski. Oprócz niego, z młodzieży, minima na Barcelonę uzyskał także Poprawa i junior (!) Furtek (trener Drozd!). Do tej pory minima osiągnęło 8. zawodników i żadna zawodniczka.

[zygy]

Korzeniowski z tego co pamiętam, to zawsze brylował w latach poolimpijskich- w 2005r., zdobył złoto w Montrealu, a w 2009r., srebro w Rzymie. Do trzech razy sztuka? Jeśli zejdzie poniżej 1,55, co nie udało mu się od 4lat, to ma ku temu duże szanse. Chyba nawet większe, niż Kawęcki, który ewidentnie lepiej się czuje na krótkich pływalniach i będzie musiał wygryżć z podium kogoś z trójki- Lochte, Clary, bądż Irie. Cieszy, że coś drgnęło, ale nie oszukujmy się i tak finał MŚ dla kogokolwiek poza naszej eksportowej trójki- Korzeń, Czerniak i Kawa jest raczej mało realny.

[san]

Już 13-stu pływaków ma minima na MŚ (w tym dwie kobiety) Fantastyczna forma Korzeniowskiego (pływa ze śrubami po złamaniu nogi). Najbardziej cieszą wyniki zawodników wydawałoby się zmarnowanych jak Machnik czy Jończyk.

[mareqna]

Gdzieś czytałem,że Michael Phelps ma zamiar powrócić do rywalizacji pływaków, wystartować na następnych Igrzyskach Olimpijskich i dorzucić jeszcze kilka złotych medali do swojej kolekcji.A jakoś do tej pory nie żartował

[san]

Ostatecznie jedzie 15-stu zawodników. Najlepsze w historii mistrzostwa mężczyzn, kobiety- beznadzieja. Teraz głównym problemem będzie utrzymanie lub jeszcze podbicie formy przez te kilka tygodni. Wszystkie pozostałe, liczące się kraje europejskie miały swoje mistrzostwa w marcu lub kwietniu.

[zygy]

Fakt, ale USA swoje trials-y ma jeszcze póżniej. Korzeniowski w wywiadzie sam przyznał, że specjalnie szykował formę na te MP, więc o jej poprawienie może być trudno. Niby jest liderem list na 200motylkiem, ale czas powyżej 1,55 wcale nie rzuca na kolana. Polakowi trzeba jednak oddać, że od 2004r., czyli IO w Atenach za każdym razem był w finale 200metrów motylkiem na docelowej imprezie sezonu:

IO- 2004, 2008, 2012,
MŚ- 2005, 2007, 2009, 2011,
ME- 2006,2008, 2010 (w 2012 w Debreczynie nie startował z racji bliskości igrzysk).

Teraz ma szansę, żeby śrubować wynik, choć o medal będzie ciężko. Jeśli Polak o nim marzy, to musi złamać granicę 1,55 i to najlepiej grubo. To już niestety nie są czasy, gdzie wynik w granicach tego czasu dawał medal, czy nawet złoto MŚ, jak to było m.in. w Montrealu 2005.

[dan]

Forum od jakiegoś czasu w lekkiej drzemce, ale i tak z uporem maniaka chcę zwracać uwagę na najważniejsze imprezy sportowe. Wkrótce między innymi mistrzostwa świata w lekkiej atletyce i szermierce, a tymczasem trwają w pływaniu.
Jak na razie nie mamy wielkich sukcesów, ale trzy rekordy Polski już padły. W dzisiejszych popołudniowych półfinałach popłyną Dawid Szulich i Paweł Korzeniowski.
A poza naszymi... rekord świata Litwinki Ruty Meilutyte (chciałbym by w finale powalczyła z Nią Julia Jefimowa) i wspaniała Katinka Hosszu (co mnie bardzo cieszy, bo lubię tę dziewczynę). Szkoda, że medalu nie zdobyła Zsuzsanna Jakabos, bo były na to szanse.

[mareqna]

Mnie bardzo martwi brak formy u Yannicka Agnela i Camille Muffat. Polaków jak do tej pory nie zauważyłem.A jednak Agnel

[RakuNH]

Mnie bardzo martwi brak formy u Yannicka Agnela i Camille Muffat. Polaków jak do tej pory nie zauważyłem.A jednak Agnel

Jak można było nie zauważyć Szulicha i Kawęckiego do tej pory? Rekordy Polski to mało żeby być zauważonym? Ogólnie występ poza Czerniakiem na ten moment dobry - trzy miejsca w 10 + finał Korzenia. Trochę brakuje szczęścia, ale Korzeń pokazał moc jak to bywało w sezonach po igrzyskach.

[san]

Korzeń może zdobyć medal chyba,że tak jak Rosjanom, wyjdzie mu bokiem uniwersjada. Kawa pływa doskonale. Czerniak twierdzi, że się zachłysnął. Szulich zapowiedział, że za rok będzie najlepszy na świecie

[dan]

A już dzisiaj awans do półfinału na 50 m. grzbietem zapewniła sobie Ola Urbańczyk. Niestety, nie udało się awansować Klaudii Naziębło, ale pobiła rekord życiowy. Konrad Czerniak bez problemu przeszedł eliminacje i też jest w półfinale.

[san]

Korzeniowski mógł wygrać ale jak to zrobić kiedy tyle się traci na nawrotach. W tym wieku już się techniki nie poprawi. U Czerniaka wróciły (chyba) stare problemy z psychiką ale może się przełamie.

[ssonicsl]

Dla Korzenia to jednak szacuneczek. Tyle lat w czołówce i wciąż potrafi zdobywać medale. Fakt wygrać już chyba nie wygra, ale medal srebrny nie śmierdzi. Ech gdyby miał takie nawroty jak Kawęcki...

Pozostali Polacy (za wyjątkiem Czerniaka - od niego wymagam więcej) naprawdę bardzo dobrze. Albo rekordy polski, albo życiówki, a w najgorszym wypadku najlepsze tegoroczne wyniki.

Amerykanki. Jak na moje to mają już za dużo tych medali. Chyba im wystarczy, nie?

[Olma]

Stanowczo Amerykanki i Amerykanie mają moim zdaniem za dużo medali, a będą mieć więcej, to akurat pewne. No ale jak się przejdzie przez amerykańskie eliminacje, to potem MŚ czy IO to już jest pikuś. Moi faworyci Australijczycy jakoś przesadnie nie przeszkadzają Amerykanom w zdobywaniu medali. Właśnie nie zakwalifikowali się do finału męskiej sztafety 4x200m, w której w czasach Thorpe'a i Hacketta mieli pewny złoty medal. Mają jeszcze trzy lata na majaki o zdetronizowaniu Amerykanów w Rio.
Mam nadzieję, że medal Korzenia nie będzie naszym jedynym (ewentualnie jego jedynym na tych MŚ).
Do braku Phelpsa w co drugim wyścigu muszę się jeszcze chwilę przyzwyczajać.

[Peeta]

No nie będzie jedynym. Srebro Kawęckiego i to z rekordem Europy. Jutro szansa Czerniaka(3 miejsce w 1/2), ale szczerze po nim nie wiem czego się spodziewać w finale...Liczę na pozytywne zaskoczenie