matti napisał(a):Zgadzam się z Zannem! Jedynym sposobem na walkę z dopingiem w kraju takim jak Rosja jest 4 dyskwalifikacja, ale nie zawodnika/zawodniczki lecz Rosyjskiego Związku Narciarskiego
To najprostrzejsze rozwiązanie, ale chyba najgorsze. W jego wyniku byśmy obejrzeli rosyjskich sportowców w ciagu 2 lat w barwach przeróżnych krajów świata, może nie wszystkich, ale z pewnością tych mających uczciwość i przywiązanie do barw narodowych gdzieś.
Rozumując w ten sposób, rozgrywki polskiej ekstraklasy też powinny być zawieszone na rok z powodu wszech obecnej korupcji.
Poza tym "rzeczą oczywistą jest, że w kraju w którym sporty zimowe są niezwykle popularne wszyscy sportowcy od zawsze odnosili sukcesy głównie dzięki dopingowi, tymczasem w takiej Norwegii, w której jest wielokrotnie mniej mieszkańców rodzą się sami mistrzowie"
Według mnie powinno się dążyć do zmiany środowiska poprzez wyeliminowanie z niego osób zamieszanych w doping: trenerów, lekarzy itd. Wraz z doskonaleniem systemu wykrywania dopingu powinno to w naturalny sposób wyeliminować doping z rosyjskiego sportu.
Zresztą ostatnie przypadki w biegach, to nie są jacyś zawodnicy czy zawodniczki osiagający wielkie sukcesy, zdobywajacy medale, lecz zawodnicy, którzy zapewne trochę z frustracji czy z chęci drogi na skróty zdecydowali się zastosować doping na własną rękę.
Według mnie rosyjski sport jest obecnie znacznie czystszy niż to było 10 lat temu, czego objawiem będzie zapewne najgorszy występ na igrzyskach w historii.