Hm... Trudno mi sklasyfikować miejscami kluby które najbardziej lubię.
Na pewno wśród nich będzie Juventus, sympatią darzę ten klub pewnie dlatego że pamiętam czasy gdy w barwach
La Vecchia Signora grał Boniek i jakoś mi tak zostało.
To samo jest z Milanem, ujęła mnie gra
rossonerich z przełomu lat 80/90 gdy w ich szeregach błyszczała "trójka tulipanów" - Marco van Basten, Frank Rijkaard i Ruud Gullit i też mi tak zostało do dziś

.
Od połowy lat dziewięćdziesiątych jednym z moich ulubionych klubów był ManU a to za sprawą występowania w barwach
Czerwonych Diabłów trójki Norwegów - Ronny Johnsena, Henninga Berga no i oczywiście "mordercy o twarzy dziecka" Ole Gunnara Solskjæra

.
Finał Ligi Mistrzów z 1999 roku między ManU a Bayernem to chyba mój ulubiony mecz wszechczasów

i mimo że w tej chwili w drużynie z Old Trafford nie występuje żaden z Wikingów wciąż mam do tego klubu sentyment.
No i chyba z zagranicznych klubów z sympatią patrzę jeszcze na drużynę Barcelony, to też z dawnych czasów gdy w jedenastce
dumy Katalonii grali Stoiczkow, Romario, Ronaldo czy Rivaldo.
A z polskich ? To będzie łódzki Widzew któremu kibicuję od dziecka chyba dlatego że mocno zapadły mi w pamięć świetne występy podopiecznych wówczas Władysława Żmudy na europejskich boiskach. Widzew grał wtedy jak równy z równym z najsilniejszymi klubami Europy takimi jak Juventus czy Liverpool. No i miał w tamtym okresie świetnych piłkarzy - Boniek, Smolarek, Młynarczyk, Wraga, Surlit, Rozborski i tak długo możnaby wymieniać...
Mam nadzieję że w tym sezonie już nic się nie wydarzy i w końcu wróci Widzew tam gdzie jego miejsce czyli w do Ekstraklasy.