A więc jednak Ligety po raz trzeci. Bardzo dobrze, bo drugi przejazd genialny, a poza tym lubię go dużo bardziej od Marcelka
Szkoda, że Neureuter nie zdobył brązu kosztem Francuza (a jeszcze lepiej by było jakby kosztem Hirschera), ale mam nadzieje, że jeszcze odkuje się w slalomie, choć tam złoty medal jest już zarezerwowany dla Choroszyłowa rzecz jasna
Co do wczorajszej rywalizacji pań, to wszystko pięknie, ładnie, ale czemu tak niewiele brakło pięknej Tince Weirather do upragnionego medalu? Blisko, ciągle blisko podium, ale czegoś zawsze zabrakło. Nie ma wyjścia, za dwa lata w St. Moritz mistrzostwa muszą należeć do niej.
Pojedynek Fenninger z Maze na ilość medali bardzo fajny, ale coś mi mówi, że to Słowenka wyjdzie z niego zwycięsko. W slalomie ma ogromne szanse na medal (a wiadomo, Ania nie staruje w tej konkurencji), więc jeśli nic nie po paskudzi to będzie nr.1 wśród pań. Jednak jeśli miałbym typować podium slalomu kobiet to moje typy wyglądałby następująco: 1. Shiffrin, 2. Hansdotter, 3. Maze. Oczywiście jakaś niespodzianka mile widziana.