Narciarstwo Alpejskie

[zdzichu]

Ja zatypowałem i poniosłem klęskę Ale nie sposób było przewidzieć taką trójkę. Najbardziej cieszy mnie brąz Feuza. Po sukcesach w kategoriach juniorskich i świetnym sezonie 2011/2012, gdy walczył z Hirscherem o kryształ wydawało się, że Szwajcarzy mają godnego następce Cuche. Niestety kolejny przez kontuzję całkowicie stracony. W tym już kilka niezłych wyników było, a ten medal jest mam nadzieję takim punktem zwrotnym w karierze tego zawodnika.

[Wybitny ekspert]

No jak to Kristoffersen nie stał na podium, jak wygrał w tym sezonie w Levi i w Wengen był trzeci.
Szkoda mi Austriaków ale jeszcze wiele szans przed nimi.

[zdzichu]

Jasne, że Henio stał na podium. Nawet udało mu się w gigancie zająć 3 miejsce.

[zygy]

Faktycznie coś mi się pochrzaniło z tym Levi. Faktem jednak jest, że Henrik spisuje sie w tym sezonie nieco słabiej w slalomie, niż w poprzednim. Podciągnął się nieco w gigancie, to prawda, ale wątpię, czy starczy to na walkę o podium MŚ.

[markos7207]

Zygy ty chyba chcesz w ucho za to krakanie . Seria i tak już została przerwana, Svindal na pięciu kolejnych MŚ zdobywał medale a na czterech złote. Powtórki z poprzedniego Vail nie będzie na pewno, do medali Lasse i Kjetila dorzuciły swoje Trine i Andrine ale w tamtych latach Norweżki regularnie dawały rade podkraść jakiś lub więcej, medal potęgom . Heniek równie dobrze może wygrać jak i wypaść w 1 przejeździe w slalomie, w gigancie szanse jakieś na medal też ma więc mam nadzieję że Wikingowie z pustymi rękami nie wyjadą. Vail kojarzy się z wielkim medalowym żniwem Kjusa i spółki ale tez właśnie tam po raz ostatni Wikingowie byli bez medalu na MŚ w 1989 roku, takiej powtórki na pewno nie chcę. Jak nie Aamodt z Kjusem to Skårdal albo ktoś inny z atakujących Wikingów, później Svindal, rozpieścili człowieka i przywykło się do sukcesów .
Ale jest jeszcze Solevaag Heńkowi do pomocy, może Nina trafi swój dzień i pójdzie w ślady Trine i Heddy albo Ragnhild pojedzie w gigancie jak Andrine 16 lat temu , najwyższy czas przypomnieć jak smakuje kobiecy medal. Dzisiaj w superkombinacji musiałby jakiś cud się zdarzyć i bardziej już młody Aamodt potrafiłby go dokonać niż Jansrud.

Dla Aksela mistrzostwa się już skończyły, chyba jest już w drodze powrotnej do domu o ile już nie wrócił. I nie wiadomo także czy zjazdem sezon się dla niego nie zakończył. Wszystko przez przepis FIS o statusie zawodnika kontuzjowanego, który mówi że alpejczyk nie może brać udziału w zawodach przez co najmniej 8 miesięcy żeby nie stracić pozycji w rankingu i miejsca startowego wśród najlepszych w kolejnym sezonie. Svindal dał sobie tych kilka dni do namysłu co zrobić, Aamodt namawia go aby startował bo wierzy że da sobie rade utrzymać pozycję, inni nie są tacy pewni. Sam też ma duże wątpliwości bo bardzo wiele wysiłku kosztował go powrót w tak krótkim czasie.

Inna sprawa. Ciekawi mnie czym kierowali się Francuzi nie wystawiając do zjazdu gościa który wygrywa ostatni trening w przeddzień zawodów. Zamiast Rogera wstawili Poissona, czyżby liczyli że facet jeżdżący w tym sezonie taką bryndzę powtórzy cud sprzed 2 lat?

[Wybitny ekspert]

Ciekawi mnie co dziś zdziała Bydliński, pojedzie z 1.
A o medale powinni walczyć: Pinturault, Hirscher, Ligety, Janka, może Bank, Kostelic.

[markos7207]

Dzisiaj mogę sobie spokojnie zatypować. Stawiam że wygra Alexis, przynajmniej połowa medalu będzie norweska .
1. Pinturault
2. Janka
3. Kostelić

Realne szanse na medal także dla Banka, Zrncića, Muffata no i Marcelego oraz Teda

[zdzichu]

1. Hirscher
2. Pinturault
3. Janka

[markos7207]

Ufff... Jak dotąd obywało się bez groźnych upadków, do dzisiaj, niestety. Bank znów kapitalnie jechał ale nie zdołał opanować prędkości w najmniej odpowiednim momencie, tuż przed skokiem do mety. Źle to wyglądało i oby Czechowi nic poważnego się nie stało.

Kurdę, szkoda że Jansrud jest teraz taką nogą w slalomie i czemu wczoraj tak nie zasuwał . Jakby był choć w połowie tak dobry jak Aamodt czy Kjus z najlepszych lat to tytuł miałby w kieszeni.

[zygy]

Jansurd moim zdaniem musi pójść na całość, zaryzykować. Albo wszystko wyjdzie i medal jest reany, albo co najwyżej wypadnie. Jeśli pojedzie asekuracyjnie, to i tak mocno spadnie, a czy się zajmie 8, czy nie ukończy, to dla takiego zawodnika bez znaczenia. Na Beatem Norweg ma 0.09 przewagi, ale jego spokojnie można w slalalomie ograć. Gorzej już z Janką, który taci nieco ponad 1 sekundę, a jeżdzi na krótkich nartach zdecydowanie lepiej, niż Kjetli. Najgorzej obawiam się ataku wielkich slalomistów w osobach, Alexisa, Ligetyego, Kosteliecia czy nawet Hirschera. Na pewno nikt nie będzie kalkulował, tylko jazda na maksa z ryzykiem od początku do końca. Trochę mnie dziwi, że dziś jest superkombinacja mężczyzn, zaledwie jeden dzień po zjeżdzie, zaś panie sobie 2 dni dłużej odpoczywają. Coś tu jest nie tak z tym kalendarzem.

Tak sobie przeglądałem ostatnio archwialne wyniki z MŚ i wynika, że ostatnią Norweżką z medalem MŚ była niejaka Hedda Berentsen, któa zdobyła brąz w slalomie w 2001r., Przyznam szczerze, że jakoś mało ją kojarzę, a tego medalu w ogóle nie pamiętam. Nie wiem, być może w 2001r., jakoś nie miałem czasu śledzić tych zawodów. Dotąd dałbym sobie rękę uciąć, że ostatnimi medalistkami były Flemmen i Bakke z 1999r., Markos, możes coś więcej napisać o tej Berentsen?

[zygy]

Ufff... Jak dotąd obywało się bez groźnych upadków, do dzisiaj, niestety. Bank znów kapitalnie jechał ale nie zdołał opanować prędkości w najmniej odpowiednim momencie, tuż przed skokiem do mety. Źle to wyglądało i oby Czechowi nic poważnego się nie stało.

Kurdę, szkoda że Jansrud jest teraz taką nogą w slalomie i czemu wczoraj tak nie zasuwał . Jakby był choć w połowie tak dobry jak Aamodt czy Kjus z najlepszych lat to tytuł miałby w kieszeni.

Ba, nawet jakby jeżdził na poziomie Svindala, to co najmnien brąz byłby w zasięgu ręki.

[mareqna]

Mój faworyt Victor Muffat-Jeandet już nie jedzie.

[markos7207]

Można powiedzieć honor uratowany, i Jansrud i Norwegowie nie wyjadą z Vail o suchym pysku . Slalomiści z Marcelim na czele zawiesili poprzeczkę ekstremalnie wysoko, mimo że przewaga nad Austriakiem wynosiła ponad 3 sekundy. Ale jak nie trenuje się już wcale slalomu i jedzie po zrytej rynnie to nie ma co marudzić, jest srebro chociaż złoto było tak blisko, 19/100 ale równie dobrze i tego się spodziewałem, mogło nie być nic.

Zygy a Vancouver nie pamiętasz, nic ci imie i nazwisko Hedda Berntsen nie mówi ? . Post sprzed pięciu lat tuz przed igrzyskami z wątku podaj dalej

Zawodniczka o którą chodzi zdobywała medale mistrzowskiej rangi w trzech różnych dyscyplinach, choć wszystkie łączy jazda na nartach.
Była mistrzynią świata w jeżdzie telemarkiem, miała brązowy medal alpejskich MŚ a także była druga w X-Games w skicrossie.
O kim mowa ?

Jednym słowem dziewczyna renesansu z Heddy

[zygy]

Brawo dla Jansruda, który jeszcze na 2-3 tyczki przed metą miał złoto. Na początku ruszył tak niemrawo, że myślałem, że z 5 sekund starci, jak nie więcej Potraktował to chyba bardziej taktycznie, nie szalał na starcie, tylko spokojnie dozował tempo. Nie miałem jednak wrażenia, że ryzykuje strasznie mocno. Medal cieszy, ale jest spory niedosyt... Gdyby Bank się nie wywrócił, choć z drugiej strony, to on wtedy mógłby zdobyć złoto. Wreszcie, gdyby Jansrud pojechał wczorajszy zjazd, tak jak dzisiejszy, to nawet złoto byłoby bardzo realne Nie wybrzydzajmy jednak, medal jest medalem i klapy nie będzie. Może jeszcze Heniek coś dorzuci w slalomie, oby

Vancouver, kiedy to było... Jeszcze długo póżniej nie było mnie na tym forum. Natomiast te wszystkie sci- crossy, telemarki itp., mnie nie krącą i rzadko je oglądam. Dziwie się bardziej, czemu przeoczyłem ten medal Norweżki z 2001r., Na usprawiedliwienie napiszę tylko, że jakoś słabo pamiętam te mistrzostwa, podobnie jak te w 2003r., Widocznie był to taki okres w moim życiu, w którym miałem sporo innych zajęć i nie mogłem sobie zbytnio pozwolić nad oglądanie sportu w tv.

Tak btw., uważam, że ten jeden brąz z MŚ w slalomie jest dużo bardziej cenny, niż 10 złoto w jakiś tam sci- crossach

[Wybitny ekspert]

Hirscher w czepku urodzony, gdyby był o 1 miejsce niżej w zjeździe to jechałby po zrujnowanej trasie i złota by raczej nie zdobył. A Jansrudowi medal na tych mistrzostwach się należał za "całokształt" tego sezonu.

Dziś w normalnych warunkach Maze nie może nie zdobyć złota, najbardziej ciekawi jednak jak w slalomie pojedzie Anna.
A na starcie tylko 32 zawodniczki.

[Bedrzich]

No rzeczywiście, Hirscher - farciarz jakich mało... Dobrze, ze Jansrud ma srebro na otarcie łez, bo rzeczywiście te mistrzostwa niezbyt mu się udały. Cieszy też brąz Ligety'ego, który w gigancie nie będzie faworytem, mimo, ze mistrzostwa w Stanach. Miejmy nadzieję, że się zmobilizuje i postawi Marcelkowi.
Szkoda Banka - on naprawdę miał szansę w tym towarzystwie zamieszać...

[Bedrzich]

Do Svindala większych pretensji mieć nie można- i tak spisał się tu powyżej oczekiwań. Jeśli już, to bardziej o brak wyobrażni i małą ostrożność, tzn., podejmowanie się głupiej gry w piłkę tuż przed rozpoczęciem sezonu, która najprawdopodbniej uniemożwili mu zdobycie ostatnich medali na MŚ. Nie oszukujmy się, ale Aksel ma już 33 lata, za 2 sezony będzie mieć ich 35 na kraku i o kolejne sukcesy będzie już bardzo ciężko.

Zygy - ja bym Aksela za te 2 lata nie skreślał. On startuje w konkurencjach szybkościowych i tam 35 lat, to jeszcze nie emerytura. Jak nie wierzysz, to przypomnij sobie dziadka Cuche'a

[zdzichu]

Już to widzę, jak będziecie płakali, gdy Hirscher zdobędzie kryształ Wczoraj poza świetną jazdą szczęście mu dopisało, ale jak wiadomo sprzyja ono najlepszym Oby dzisiaj dopisało Lindsey. Jak sama powiedziała medal byłby cudem. I ja liczę na taki cud. Oczywiście wielką faworytką jest Tina Maze. Poza nią w walce o medale powinny liczyć się Hosp, Fenninger, Zettel, Kirchgasser, Gut, Gagnon, Vonn i chyba jeszcze ta blondi z ładną buźką od Markosa

1.Maze
2. Hosp
3. Vonn

[TomaszB]

Wiadomo, że Hirscher miał wielkie szczęście, że startował jako pierwszy, ale stratę miał także bardzo wielką, a na tym szaleństwie co jechał, to naprawdę bardzo fajnie że udało mu się to złoto zdobyć. Ta jego radość po każdym zawodniku który dojechał - nieziemska . Natomiast tego, że Jansrud zjedzie na 2. miejsce to się nie spodziewałem. Niech dzisiaj będzie podobna zabawa. I kolejne złoto dla Austrii, tym razem Fenninger.

[markos7207]

TomaszB znów przemówił, znaczy będzie następny cud . Marit już TdS wygrała