W łeb wzięły wszystkie moje prognozy dotyczące awansu do fazy pucharowej przez rosyjskie szczypiornistki, które jednak przegrały wczorajszy, decydujący o awansie do półfinału mecz z Dunkami. Na szczególną uwagę zasługuje postawa bramkarki drużyny duńskiej, Sandry Toft. Procent dobrych interwencji Toft oscylował w okolicy 50, a to znakomity wynik. Przy wysokoprocentowej skuteczności obron bramkarki ciężko jest pokonać, taką drużynę jak Dania. Od jakiegoś czasu jestem zdania, niech wygrywają wszyscy, tylko nie Rosjanie.
Toft wygląda bardzo efektownie, a przy tym jest super goalkeeperką
- jedną z lepszych na świecie. Czegoż chcieć więcej?